Flagowa limuzyna klasy średniej Volkswagena nosi to imię już od ponad 30 lat i pasuje ono do niej jak ulał. Passaty to dość silne, stałe wiatry równikowe. Pomimo że Volkswagen oferuje szybsze i większe modele, to właśnie ta niemiecka limuzyna od ponad trzech dekad zapewnia stałe dochody koncernowi z Wolfsburga.
Szósta generacja modelu ma trafić do klientów kupujących zwykle samochody klasy wyższej. Niewiele większy, za to o wiele bardziej elegancko odziany Passat pojawi się w salonach w cenie od 79 790 zł (wersja 1.6 /102 KM).
Do testów otrzymaliśmy auto w wersji Comfortline, napędzane 8-zaworowym silnikiem 2.0 TDI. Jednostka ta dostępna jest także z filtrem cząstek stałych. Ma także moc 140 KM, ale 16-zaworową głowicę i cenę wyższą o 2800 zł.
Pomniejszony Phaeton? Nie to Passat!
Jako pierwszy rzuca się w oczy potężny, chromowany grill i reflektory o agresywnym kształcie. 7 dodatkowych centymetrów szerokości potęguje wrażenie masywności pojazdu. Czy naprawdę szlachetny reprezentant klasy średniej musi wyglądać jak mini-Phaeton?
Czy dlatego ma tyle chromu i świecidełek? Pod tym względem najnowszy Volkswagen przewyższa nawet Audi. Cieszy nas, że dostojny przód auta spełnia najnowsze wymagania w zakresie ochrony pieszego, które zaczną niebawem obowiązywać w Europie.
W ogóle Passat bardziej przekonuje danymi technicznymi niż wyglądem. Pomimo niezmienionego rozstawu osi - 2,71 m - jest teraz o 6 cm dłuższy (4,77 m). Zapewnia bardzo wysoki komfort jazdy. Pasażerowie miejsc tylnych mają do dyspozycji sporą przestrzeń.
Tylko szczególnie wyrośnięci muszą się bardzo starać, aby zasiadając, nie uderzyć głową w opadający dach. Niektórym osobom może przeszkadzać, że szyby w drzwiach tylnych nie opuszczają się do końca.
Kierowca poczuje się pewnie w solidnym fotelu. Bez trudu odczyta wskaźniki i odnajdzie elementy sterowania. Jeśli chodzi o jakość wykonania, nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń do testowanego przez nas egzemplarza.
Dążenie konstruktorów Passata do perfekcji odczuliśmy także podczas jazdy
Wprawdzie zawieszenie jest sprężyste i reaguje niezbyt delikatnie na krótkie nierówności, jednak zapewnia duże rezerwy bezpieczeństwa i mnóstwo przyjemności z prowadzenia auta.
Dzięki znakomicie wyczuwalnemu układowi kierowniczemu utrzymanie Volkswagena na kursie jest dziecinnie proste, a gdy kierowcę poniosą emocje, natychmiast poskromi je czujne, ale delikatne ESP. Układ hamulcowy nie zaskakuje dobrą skutecznością. Auto znacznie lepiej hamuje po rozgrzaniu elementów ciernych.
Żwawe TDI pracuje dość twardo
Odpowiednie osiągi zapewnia Passatowi dwulitrowy silnik TDI (z pompowtryskiwaczami). Charakterystyczny klekot 4-cylindrowego diesla słychać szczególnie po rozruchu w zimowy poranek. Jednak po niedługim czasie silnik uspokaja się i pracuje przyjemnie cicho.
Od 1500 obr./min wykazuje niesamowity temperament. Aż trudno uwierzyć, że to "tylko" 140 KM. Przecież ten samochód waży prawie 1,6 t, a przyspiesza do100 km/h w mniej niż 10 s! W dodatku bez trudu przekracza 200 km/h, a wyprzedzanie to dla niego dziecinna igraszka.
Auto zadowala się średnio 7,4 l/100 km ON. Na pełnym zbiorniku można przejechać 950 km!Ceny nowego Passata nie są niskie, podobnie jak w przypadku poprzednika. Konfliktów w rodzinie nie będzie - Audi A4 jest wyraźnie droższe.