Oczywiście, podróżowanie trzech osób na tylnej kanapie Opla Agila trzeba traktować jako wyjście awaryjne, ale za to dwójka będzie się tu czuła swobodnie. Skromnie wypada za to bagażnik, który przy standardowym ustawieniu siedzeń ma 225 l pojemności. Po rozłożeniu oparć tylnej kanapy do dyspozycji jest maksymalnie 1050 l. Jakość wykończenia i ergonomia kokpitu bez zarzutu.
Uwagę zwracają osobny zegar obrotomierza, wysokie umiejscowienie drążka zmiany biegów oraz dwubarwna kolorystyka deski rozdzielczej. Wysoka, ale już nie tak, jakw poprzedniku pozycja za kierownicą zapewnia dobrą widoczność we wszystkich kierunkach. Zawieszenie modelu z kolumnami McPhersona z przodu i belką skrętną z tyłu ma dość sztywne jak na "malucha" nastawy, dzięki czemu nawet podczas szybkiego pokonywania zakrętów Agila nie wychyla się za mocno i zachowuje obrany tor jazdy. Auto jest dość stabilne i komfortowe.
Układ jezdny Opla Agila w połączeniuz nowym silnikiem o poj. 1,2 l potrafi dostarczyć wiele frajdy. 86 KM bez większych kłopotów radzi sobie z rozpędzaniem ważącego niewiele ponad tonę auta, choć trzeba przyznać, że dynamiczna jazda wymaga utrzymywania wysokich obrotów (5-biegowa skrzynia ma długie przełożenia). Na szczęście nie jest to okupione wysokim zużyciem paliwa - średnio tylko 5,5 l/100 km. Agila trafi do sprzedażyw Polsce w kwietniu.