Logo
TestyTesty nowych samochodówOpel Corsa kontra Skoda Fabia i Volkswagen Polo - Porównanie miejskich aut z 3-cylindrowymi silnikami

Opel Corsa kontra Skoda Fabia i Volkswagen Polo - Porównanie miejskich aut z 3-cylindrowymi silnikami

Trzy cylindry? To brzmi jakoś nieharmonijnie i nieparzyście. Zupełnie jakby czegoś brakowało. To właśnie takie silniki producenci chcą sprzedawać w przyszłości jako oszczędną alternatywę dla czterocylindrowych jednostek?

Opel Corsa kontra Skoda Fabia i Volkswagen Polo - Porównanie miejskich aut z 3-cylindrowymi silnikami
Zobacz galerię (11)
Auto Świat
Opel Corsa kontra Skoda Fabia i Volkswagen Polo - Porównanie miejskich aut z 3-cylindrowymi silnikami

Tak, i całkiem dobrze mogą to wytłumaczyć. Silniki powinny być coraz mniejsze, czystsze i ekonomiczniejsze. Dlatego konstruktorzy postanowili oszczędzić na liczbie cylindrów. Trzy "gary" teoretycznie potrzebują mniej paliwa niż cztery, więc inżynierowie swoje pomysły wprowadzają w życie. Obecnie testowane są pojazdy, o jakich jeszcze kilka lat temu nikomu się nie śniło, na przykład Volkswagen pracuje nad trzycylindrowym Golfem. Nawet Mercedes całkiem poważnie myśli o małym, nieparzystym napędzie w klasie C! A co znaleźliśmy pod maską supersportowego auta studyjnego BMW, pokazanego podczas ostatnich targów motoryzacyjnych we Frankfurcie nad Menem? Trzycylindrowego diesla! Kierunek, w którym zmierza rozwój małych "nieparzystych", jest wyraźny. Techniczne dopracowanie już teraz polepszyło ich kulturę pracy, a turbodoładowanie rekompensuje deficyt pojemności skokowej.

Trzycylindrowe jednostki próbują się wedrzeć do wyższych klas, więc tym bardziej prawdopodobne jest, że w małych samochodach liczba cylindrów będzie jeszcze mniejsza. Fiat wkrótce zaprezentuje napęd dwucylindrowy. Wróćmy jednak do bohaterów naszego porównania. Ocenimy w nim podstawowe wersje silnikowe Opla Corsy, Skody Fabii oraz Volkswagena Polo. Sprawdzimy, czy taki rodzaj silnika nie ustępuje motorom z parzystą liczbą cylindrów, czy może kierowcy muszą jednak liczyć się z mniejszą frajdą z prowadzenia? Czy zwiększyła się kultura pracy, komfort podróży i elastyczność? Dotychczas właśnie takie były słabe strony jednostek trzycylindrowych.

Zanim przejdziemy do meritum, warto zauważyć, że producenci nie zawsze traktują auta z 3-cylindrowymi napędami na równi z modelami wyposażonymi w bardziej dorosłe silniki. Dowodem tego mogą być Corsa i Polo. Obydwa modele oferowane są wyłącznie w podstawowych wersjach. To oznacza niezbyt bogate wyposażenie standardowe oraz ograniczony dostęp do płatnych opcji. Co innego Fabia. W jej przypadku możemy wybrać jeden z trzech wariantów: Junior, Classic lub Style. Zdecydowaliśmy się uwzględnić najbogatszą odmianę, ponieważ ma porównywalną cenę z obydwoma konkurentami. Wszystkie samochody testujemy w 5-drzwiowych wersjach nadwoziowych. Nie ma zresztą innego wyjścia, gdyż Fabia nie występuje jako 3-drzwiowy hatchback.

Pierwsze wrażenie, jakie nasuwa się po spojrzeniu na testowane pojazdy, to odmienność ich charakterów. Corsa jest zgrabnie zaprojektowanym "maluchem", którego stylistyka wygląda najbardziej młodzieżowo wśród testowanego trio. Wyoblona karoseria Fabii prezentuje się okazale, co sugeruje, że mamy do czynienia z najprzestronniejszym pojazdem. Z tyłu rzeczywiście w Fabii jest najwięcej miejsca, ale z przodu musi ustąpić Polo. Skoda ma za to najpojemniejszy bagażnik.

Z kolei, gdy przyjrzymy się ostatniemu z porównywanych modeli – Polo – mamy wrażenie, że już go skądś znamy. Nie ma się czemu dziwić, bo auto do złudzenia przypomina większego "brata" – Golfa. Jednak nas w tym porównaniu najbardziej interesuje nie stylistyka nadwozia, lecz 3-cylindrowe napędy. Silnik Corsy ma mniejszą pojemność od rywali, co potwierdzają osiągi tego modelu. Szczególnie niekorzystnie oceniamy elastyczność. Jednak trzeba zauważyć, że Polo pod względem przyspieszeń nie jest wcale dużo lepsze od rodzimej "siostry". Nie dziwi to jednak tak bardzo, jak znaczne różnice w osiągach pomiędzy Volkswagenem a Skodą. Przecież oba auta mają niemal identyczne silniki, te same moce i momenty obrotowe uzyskiwane przy identycznym poziomie prędkości obrotowych, ba, nawet masa obu pojazdów jest taka sama. Pomimo tych podobieństw Fabia okazuje się znacznie dynamiczniejszym modelem od Polo. VW zyskuje za to pod względem głośności, a właściwie cichości. Trzycylindrowa jednostka pod maską Polo jest cichsza od napędów rywali.

Najdynamiczniejsza Skoda traci w kwestii spalania. Wprawdzie różnice w zapotrzebowaniu na benzynę nie są duże pomiędzy testowanymi autami, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z samochodami, które kupuje się między innymi po to, by zaoszczędzić na wydatkach na paliwo. Dla wielu kierowców będzie się przecież liczyła każda ilość paliwa.

Volkswagen Polo 1.2 - Cichobieżny

Polo bardzo przypomina Golfa, jednak zachowuje należny respekt dla większego „brata”. Poza tym Golf nie jest (jeszcze) dostępny z trzema cylindrami, co jednak wcale nietrudno sobie wyobrazić, gdy widzimy ten motor. W ruchu ulicznym 1,2-litrowy silniczek sprawdza się dobrze, ale dłuższe niż w Skodzie przełożenie odbiera VW temperament na wyższych biegach. W próbie elastyczności (od 80 do 120 km/h) Polo okazuje się gorsze od Fabii aż o 7,4 s. Także osiągnięcie prędkości maksymalnej (157 km/h) wymaga wiele cierpliwości od prowadzącego.

Za to auto jest cichutkie, a od 130 km/h wydaje się nawet coraz cichsze! W dodatku udany trzycylindrowy silnik nie wywołuje wyczuwalnych wibracji. Cóż, skoro „maluch” Volkswagena rozczarowuje zużyciem paliwa. Rezultat 6,1 l/100 km w teście to zaledwie o 0,2 litra mniej niż w przypadku 86-konnego, czterocylindrowego Polo. Gdzie ta oszczędność? Na co dzień w ogóle się jej nie zauważa. Zawieszenie skrupulatnie resoruje wszelkie niedoskonałości jezdni. Dopiero podczas gwałtownych zmian kierunku jazdy auto potrafi niemile zaskoczyć, ponieważ tył wykazuje większą niż w dotychczas testowanych wersjach skłonność do wyjeżdżania na zewnątrz zakrętu, prawdopodobnie z powodu węższych opon. Jednak dzięki bezpośredniemu układowi kierowniczemu i ESP tendencje te nigdy nie prowadzą do niebezpiecznych sytuacji. Pasażer przedni i kierowca mogą się cieszyć dużą przestrzenią. Z tyłu jest niestety ciaśniej. Nawet w podstawowej wersji Trendline tworzywa sztuczne wyglądają całkiem dobrze.

Skoda Fabia 1.2 - Żwawe trzy cylindry

Skoda może być wzorcem praktyczności i solidności. Z powodu największego bagażnika (300/1163 l), najniższego progu załadunku (63,5 cm) i najatrakcyjniejszej ceny (bez dopłat 39 tys. zł) Fabię wybiorą nabywcy kierujący się rozsądkiem. Ważne jest również to, że Skoda kosztuje mniej niż porównywani konkurenci, a mimo to jej wyposażenie standardowe okazuje się pod wieloma względami lepsze niż u rywali. Nawet jeżeli za niektóre elementy trzeba zapłacić dodatkowo, to i tak ich ceny są niższe niż w przypadku Corsy lub Polo. Niestety, nie wszystko wygląda tak różowo.

Gdy spojrzymy na spalanie, od razu dostrzeżemy, że czeski "maluch" jest bardziej paliwożerny od rywali. Odpowiada za to skrzynia biegów o krótkich przełożeniach, której jednak „czeszka” zawdzięcza najlepsze osiągi. Żwawo rusza spod świateł, dzięki czemu bez trudu wyprzedza konkurentów. Także poza miastem dynamiczny silnik Volkswagena (w odróżnieniu od Polo jeszcze z dwoma zaworami na cylinder) nie daje szans konkurencyjnym napędom. W próbie przyspieszania od 80 do 120 km/h Skoda wyprzedza koncernowego "brata" aż o 7,4 s! Za to hałasuje głośniej niż lepiej wygłuszone Polo.

Kierowców sportowców ucieszy sprężyste zawieszenie, które na szczęście pozostaje wciąż zaskakująco komfortowe. Na wybojach Fabia jest stabilniejsza od bardziej miękko zawieszonego Polo. Tworzywa sztuczne w kokpicie świadczą o dużej władzy czeskich księgowych. Jednak wnętrze nie wygląda tragicznie dzięki dobrej jakości wykonania. Skoda przegrywa z konkurentami – i to znacznie – pod względem skuteczności układu hamulcowego. Auto jako jedyne zatrzymuje się z szybkości 100 km/h po pokonaniu ponad 40 m.

Opel Corsa 1.0 -Z dynamiką na bakier

Trzycylindrowy silnik Opla to stary znajomy, gdyż już w roku 1997 jednostka ta napędzała Corsę. Wiek konstrukcji zauważa się od razu. "Staruszek" nie dorównuje nowoczesnym konkurentom ani pod względem kultury pracy, ani równomiernością rozwoju mocy. Motorek o pojemności 998 cm3 bardzo niechętnie wchodzi na obroty. Jeśli już osiągnie 4000 obr./min, niezdecydowanie dostarczając czegoś, co można by nazwać mocą, silnik zaczyna irytująco wyć. W porównaniu z konkurentami Corsa okazuje się znacznie słabsza.

Testowe zużycie paliwa (6,2 l/100 km) w Oplu ze skrzynią o długich przełożeniach okazuje się jednak tylko o jedną dziesiątą litra wyższe niż w VW. Kto lubi dynamicznie pokonywać zakręty, ten będzie niezadowolony z powodu nie tylko ociężałego silnika, lecz także dającego słabe czucie, zbyt lekko pracującego układu kierowniczego. Auto nie utrzymuje w wystarczającym stopniu kontaktu z jezdnią. Zapewnia za to niezły komfort jazdy. Zawieszenie Corsy bez problemu amortyzuje asfaltowe łaty i dziury w drodze.

W kwestii bezpieczeństwa Oplowi także nie można niczego zarzucić, ponieważ reprezentuje dobry, nowoczesny poziom. Gwałtowne manewry łagodzi  delikatnie i odpowiednio wcześnie reagujący opcjonalny układ ESP. Boczne poduszki powietrzne niestety wymagają dopłaty. Widoczność utrudnia vanopodobny kształt przedniej części samochodu z szerokimi słupkami dachowymi, które podczas skręcania mogą zasłaniać przechodniów. Jak na samochód tej wielkości Corsa zapewnia wystarczającą przestrzeń w kabinie. Ciekawostką jest jednak to, że pomimo większej szerokości wnętrza Opel oferuje mniej miejsca na wysokości łokci niż nowe Polo.

PODSUMOWANIE

Tegoroczna nowość VW pokonała uznanych rywali. Może i Polo ma nudną stylistykę nadwozia, a wnętrze zaprojektowano bez polotu, ale nie da się ukryć, że dopracowane zawieszenie, dobra widoczność oraz ergonomicznie rozplanowany kokpit uczyniły z tego samochodu bardzo dorosłą konstrukcję. I nie jest w stanie temu przeszkodzić ospały 3-cylindrowy silnik. Duże szanse na wygraną miała także Fabia, która jednak straciła wiele punktów z powodu słabych hamulców. Droga hamowania o długości ponad 40 m to za dużo nawet wśród "maluchów".

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: