Cały hokus-pokus polega na możliwości złożenia trzeciego rzędu siedzeń pod podłogą bagażnika w taki sposób, by nie ograniczyło to przestrzeni na bagaże. Do tego drugi rząd foteli można na wiele sposobów przesuwać, składać i rozkładać. Niby to nic wielkiego - inni producenci też oferują minivany siedmioosobowe, ale Opel jest liderem, jeżeli chodzi o łatwość konfiguracji wnętrza. Co ma z tego kierowca? Przede wszystkim oszczędność nerwów przy wakacyjnym pakowaniu. Przy nieużywanych dwóch dodatkowych miejscach bagażnik "połknie" całą masę walizek. Ma kanciaste, prostokątne kształty, które dodatkowo zwiększają jego funkcjonalność. Wracając do kierowcy - może się on cieszyć wygodną pozycją za kierownicą i dobrą widocznością. Zafira ma tradycyjną formę - jej linia szyb oparła się trendom do udziwniania kosztem bezpieczeństwa jazdy, które związane jest bezpośrednio z obserwacją drogi. Prowadząc Zafirę, na pewno nie będzie potrzeby wpatrywania się we wskaźnik poziomu paliwa: wskazówka opada tak powoli, że nie zobaczymy jej ruchu. Silnik z regału Fiata świetnie radzi sobie z rodzinnym minivanem, chociaż od strony akustycznej pracuje dość twardo na wolnych obrotach. Jak to w Oplach, dźwignia biegów ma nieco za długie skoki, a zawieszenie jest sztywne, co potęgują niskoprofilowe opony. Ale za to Zafira świetnie prowadzi się w ciasnych zakrętach.
Opel Zafira - Dobrze zorganizowana
Mało kto spodziewa się, że w tak kompaktowo zgrabnej karoserii można ukryć duże możliwości przewozowe. To zasługa genialnego systemu foteli Flex7, który nie tak dawno uczynił z Zafiry pionierkę wszechstronnych wnętrz dla siedmiu osób.