Nadwozie/jakość
Trzydrzwiowa Honda Sport przypomina znacznie mocniejszą wersję Type R. Dodatkowe nakładki na zderzaki i progi w połączeniu ze standardowymi, 16-calowymi, aluminiowymi felgami sprawiają, że za autem oglądają się przechodnie.
Trzeba jednak przyznać producentowi, że wszystkie modyfikacje przeprowadzono bardzo subtelnie. Także we wnętrzu od razu rozpoznajemy wersję sportową - siedzenia są bardzo głęboko wyprofilowane, a obszyta skórą kierownica i gałka zmiany biegów zostały wykończone czerwoną nicią.
Szkoda tylko, że fotele nie mają pamięci ustawienia. Ze względu na krótszy rozstaw osi w porównaniu z wersją 5d z tyłu jest nieco mniej miejsca.
Układ napędowy/osiągi
110-konna jednostka nie czyni z Civica supersportowego pojazdu, ale auto rozpędza się bardzo dynamicznie, a po przekroczeniu 4 tys. obrotów wyraźnie odczuwa się dodatkowy "zastrzyk" mocy.
Dzięki zastosowaniu zmiennych faz rozrządu silnik dobrze reaguje na gaz także przy niskich obrotach, a jazda po mieście odbywa się bez konieczności częstego sięgania do precyzyjnie pracującej (i wygodnie umieszczonej) dźwigni zmiany biegów. Przy spokojnej jeździe średnie zużycie paliwa przekracza wartości podane przez producenta o około 0,5 litra.
Układ jezdny/komfort
Sportowe zawieszenie doskonale sprawdza się na równych trasach szybkiego ruchu, gdzie nawet silny podmuch wiatru przy mijaniu ciężarówki nie robi na aucie żadnego wrażenia. W mieście czujemy niestety każdą nierówność.
Na plus zaliczyć trzeba bardzo kulturalną pracę układu jezdnego - nawet przy dużych wybojach do uszu pasażerów nie docierają żadne niepokojące dźwięki z zawieszenia. Wyjątkowo precyzyjnie działa także układ kierowniczy, ale zbyt duża średnica zawracania utrudnia manewrowanie.
W Hondzie niedostępny jest ani system ESP, ani ASR. Ten pierwszy wydaje się zupełnie zbędny, ale kontrola trakcji przydałaby się z pewnością - przy mokrej nawierzchni dawkowanie gazu musi być wyjątkowo delikatne, w przeciwnym razie koła szybko tracą kontakt z jezdnią.
Koszty/bezpieczeństwo
Po liftingu Honda zmodernizowała kompaktowego Civica, ale zapomniano o dodaniu kilku "drobiazgów". Nawet za dopłatą nie dostaniemy kurtyn powietrznych czyESP (dostępnego tylko z silnikiem 2.0). Blisko 63 tys. zł za stuningowaną fabrycznię Hondę wydaje nam się ceną do przyjęcia.