Nadwozie/jakość. Nasza znajoma – Dorota – również dokonała wyboru samochodu, kierując się przede wszystkim wyglądem. Spodobał jej się mały i zgrabny Peugeot 107, który po ostatnim liftingu ma masywniejszy przedni zderzak, ozdobiony chromowaną listwą poprzeczną. Przy okazji przeprojektowano nieznacznie reflektory, zmieniono wzór kołpaków oraz kształt tylnego zderzaka. Dorocie zmiany te bardzo się spodobały, bo jej samochodzik zyskał solidniejszy wygląd.
Wybór „107-ki” podyktowany był także potrzebami.
Autem przemieszcza się głównie sama – do pracy i na zakupy. Ponieważ od czasu do czasu jeździ do rodziców za miasto i zabiera ich na weekendowe wycieczki, zdecydowała się na 5-drzwiową wersję. Jej tata nie chce być jednak nigdy wożony na tylnej kanapie, bo jest tam zbyt mało miejsca. Mama nie narzeka. Cieszy się, że dzięki dodatkowym drzwiom łatwo może usiąść we wnętrzu. Paniom podoba się stylistyka kokpitu oraz dobrana do koloru nadwozia tapicerka.
Układ napędowy/Osiągi. Mały benzynowy silnik zaskakuje dobrymi osiągami, które podczas miejskiej jazdy są w pełni wystarczające. „Trzycylindrowiec” wydaje charakterystyczny dźwięk, który dodatkowo potęguje wrażenie dobrej dynamiki. Jednostka jest oszczędniejsza od konkurencyjnych czterocylindrowych silników.
Układ Jezdny/komfort. Dorocie na początku nie przeszkadzało sztywne zestrojenie zawieszenia, ale po zmianie opon na letnie komfort resorowania nieznacznie się obniżył. Zadowolona jest za to z precyzyjnego prowadzenia i łatwego manewrowania autem na ciasnych parkingach.
Koszty/bezpieczeństwo. Cena i wyposażenie zachwycają, zwłaszcza że opcjonalna klimatyzacja kosztuje aż 4 tys. zł. Plus za bezpieczne nadwozie (cztery gwiazdki w Euro NCAP).