Takim zmianom nie oparł się maluch Peugeota. "207" ze 109-konnym dieslem i wykończeniem Sporty to udanie zaaranżowane i co najważniejsze, dobrze wykonane miejskie auto."207" potrafi zaskoczyć w wielu dziedzinach. W wielu, ale nie we wszystkich. Na przykład powszechnie znany jest wygląd nadwozia. Znajdziemy w nim zapożyczenia z innych modeli Peugeota, a głównie z "307". Całość scala się całkiem nieźle, ale... karoserii brakuje trochę wdzięku. Być może monstrualny wygląd to wynik względów bezpieczeństwa. W końcu auto otrzymało 5 gwiazdek w teście Euro-NCAP, a w segmencie B to wyczyn godny uwagi. Zupełnie inne odczucia dominują po zajęciu miejsca za kierownicą. Można się tu poczuć naprawdę dobrze. Dach, drzwi oraz deska rozdzielcza są odczuwalnie dalej niż u klasowych rywali i dają prawdziwe poczucie przestrzeni. W praktyce nie jest już tak "różowo". Wystarczy usiąść w drugim rzędzie siedzeń. Okazuje się, że miejsca na szerokość i na nogi jest tu wyraźnie mniej. Poza tym kabinie nie można wiele zarzucić. Do dyspozycji mamy zmyślnie zaprojektowane schowki i skrytki, a jakość wykończenia jest wręcz wzorowa - zastosowanie twardych, nieprzyjemnych tworzyw ograniczono do minimum. Kierownica da się regulować w dwóch płaszczyznach, wszystkie przełączniki są w zasięgu ręki, a ich obsługa jest intuicyjna i bajecznie prosta. Jedynie klamki drzwi przednich mogłyby znajdować się nieco bliżej kierowcy i pasażera siedzącego obok. Wygodnie, pewnie i bardzo bezpiecznieWysoką notę trzeba wystawić fotelom, które potwierdzają sportowy charakter wykończenia.Nie męczą na dłuższych trasach i zapewniają naprawdę idealne trzymanie na łukach. Drobny dyskomfort mogą odczuwać jedynie wysokie osoby, które będą narzekać na zbyt krótkie siedzisko. Natomiast jednoznaczne recenzje zbiera układ jezdny. Resoruje komfortowo, we francuskim stylu, a zarazem świetnie sprawdza się podczas pokonywania łuków z dużą prędkością. Sterowanie autem ułatwia progresywne wspomaganie układu kierowniczego, do którego mamy drobne zastrzeżenie: siła wspomagania mogłaby być nieco mniejsza przy większych prędkościach. Całość jednak daje poczucie pewności i bezpieczeństwa, nawet jeśli podróż odbywa się z kompletem pasażerów na pokładzieoraz zapakowanym po brzegi bagażnikiem. Fakt, że możliwości transportowe "207" oraz sama wielkośćkufra (270 l) są raczej przeciętne w klasie. Podobnie jak układ jezdny, również turbodiesla HDi 1.6 o mocy 109 KM zaliczamy do mocnych punktów francuskiego malucha. Zachwyca miękkim, aksamitnym brzmieniem, wysoką kulturą pracy oraz niezłą dynamiką. Silnik wyposażony w funkcją Overboost (zwiększającą chwilowy wzrost momentu obrotowego z 240 do 260 Nm) dobrze sprawdza się zarówno podczas jazdy miejskiej, jak i poza terenem zabudowanym. Najlepiej czuje się w zakresie od 2000 do 4000 obr./min. Oczywiście, od sposobu eksploatacji zależy również zużycie paliwa. Podczas spokojnej jazdy nie przekraczało ono 5 l/100 km, natomiast w teście maksymalnego spalania "207" potrzebowała 8,2 l/100 km. Przekładnia została prawidłowo zestopniowana, ale da się odczuć drobne braki w precyzji jej działania. Generalnie maluch Peugeota z dieslem okazuje się udanie "skomponowanym" autem miejskim. Jeśli dodamy do tego niezłe wyposażenie seryjne, wysoka cena jest w pewnym stopniu usprawiedliwiona.
Peugeot 207 1.6 HDi Sporty - Wyjątkowo uzdolniony
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że każdy nowy samochód zostaje poddany pewnego rodzaju transformacji. Staje się większy, nowocześniejszy, bardziej komfortowy.