Przekręcamy kluczyk w stacyjce z lewej strony kierownicy i za sprawą świetnego wytłumienia kabiny dalej możemy zgadywać, co napędza nasze Cayenne. Ale już po kilku metrach wszystko jest jasne. Choć dostarczane przez Audi 3-litrowe V6 ze swoimi 240 końmi ochoczo napędza auto, to jednak seryjny, 6-stopniowy „automat” zmienia bieg na wyższy przy 4 tys. obr. – dla prawdziwych fanów aut Porsche przynajmniej o 4 tys. za wcześnie.Ale Cayenne diesel rekompensuje niskie obroty maksymalnym momentem obrotowym (550 Nm) już przy 2 tys. obr., dzięki czemu mamy wrażenie, że napędzanie ciężkiego przecież auta jest dla jednostki napędowej tylko zabawą. W porównaniu z Cayenne 3.6 V6 Automatik (290 KM) dieslowi brakuje co prawda 13 km/h do maksymalnej prędkości benzynowego V6, ale już w sprincie do „setki” jest o 0,2 s szybszy. Klawiszem „Sport” można dodatkowo wyostrzyć jego „zmysły”. Jednak jak zwykle poręczny Cayenne najwięcej radości daje przy tankowaniu. Producent zapowiada, że średnie zużycie paliwa wynosi 9,3 l/100 km – po zatankowaniu do pełna zasięg auta to 1075 km. „Benzynowy brat” 3.6 potrzebuje 12,9 l/100 km, a na stację paliw musimy zjechać aż o 300 km wcześniej. Podstawowe Cayenne 3.6 kosztuje 277 tys. zł, diesel będzie o kilka tysięcy droższy. To nam się podobaZasięg. Porsche, które może na jednym zbiorniku przejechać ponad 1000 km, to naprawdę coś!Tego nam brakujeManualnej przekładni. Do wizerunku Porsche ręczna skrzynia pasowałaby jak ulał. Nie pogardzilibyśmy także przekładnią dwusprzęgłową.To nas zaskoczyłoNietypowy dźwięk silnika wysokoprężnego. Diesel, który w ogóle nie brzmi jak diesel! Przesiadka na Cayenne z motorem o samoczynnym zapłonie przynajmniej pod tym względem będzie łatwiejsza...PODSUMOWANIEPorsche i diesel – ta niecodzienna kombinacja dla niektórych, najbardziej zagorzałych fanów samochodów z Zuffenhausen może się jednak okazać trudna do strawienia. Ale skoro przełknęli SUV-a, to może i z tym się uda? Jedno jest pewne – każdy doceni niskie koszty użytkowania takiego pojazdu, a w dzisiejszych czasach nie jest to przecież bez znaczenia. Inna sprawa, że jeśli kogoś stać na auto za prawie 300 tys. zł, to zatankowanie nie powinno stanowić problemu. Tym klientom na pewno przypadnie do gustu zasięg dieslowskiego Cayenne’a.
Porsche Cayenne diesel - Porsche już oszczędza
Szczerze powiedziawszy, nie jesteśmy do końca zaskoczeni: był już SUV, za chwilę czeka nas 4-drzwiowe coupé, a teraz jeszcze diesel! O czym mowa? Chodzi o specjalistę od sportowych aut – Porsche – który już w lutym zaprezentuje Cayenne z dieslem.Poza obrotomierzem, którego skala kończy się na „szóstce”, wewnątrz (podobnie jak z zewnątrz) nic nie zdradza silnika z zapłonem samoczynnym pod maską.