Logo

Przyjazne rodzinie?

Odbiorcami samochodów kompaktowych są często młode rodziny z dziećmi. Jakie czynniki są najważniejsze dla takich osób przy wyborze auta? Na dalszy plan schodzą superosiągi i sportowe zachowanie układu jezdnego.

Przyjazne rodzinie?
Zobacz galerię (10)
Auto Świat
Przyjazne rodzinie?

Z pewnością atutem będzie niska cena i niewielkie zużycie paliwa. Ważnym czynnikiem jest także przestronne wnętrze i obszerny, a przy tym praktyczny bagażnik. Dlatego nie dziwi fakt, że bardzo popularne są w tej klasie pięciodrzwiowe hatchbacki. Bagażnik mimo że mniejszy niż w sedanie, to dzięki większej tylnej klapie łatwiej pozwoli na włożenie wózka, a poza tym w porównaniu z wersją kombi hatchback jest tańszy. Do rywalizacji stanęły trzy hatchbacki: Hyundai Accent, Nissan Almera i Opel Astra z benzynowymi silnikami o zakresie mocy od 98 do 105 KM. Który z nich najlepiej spełnia oczekiwania młodej rodziny?Tylko w Astrze nie odnowiono karoseriiHyundai jest najmłodszy w tym porównaniu. Koreański kompakt obecny wygląd zawdzięcza liftingowi przeprowadzonemu w tym roku. Dzięki nowym reflektorom i innemu wlotowi powietrza przód auta stał się nowocześniejszy. Zmieniono także wygląd tylnych świateł i przetłoczenia bagażnika. Zmiany stylistyczne Almery przeprowadzono jesienią zeszłego roku. Najbardziej zauważalne to inny wzór przednich i tylnych świateł i zmieniona atrapa chłodnicy. Najdłużej swój styl zachował Opel. Astra zadebiutowała w 1998 roku i przez cały okres produkcji nie została poddana żadnej modernizacji nadwozia. Nie był to jednak konieczny zabieg, bo mimo wieku samochód niewiele stracił ze swojej atrakcyjności. Wygląd to jednak rzecz gustu, zdecydowanie ważniejsze jest to, co kryje się pod tymi karoseriami. Pod względem przestronności z przodu na czoło wysuwa się Astra. Tu wysokie osoby znajdą najwięcej miejsca na swoje długie nogi. Pozostali konkurenci oferują w tej kategorii nieco mniej przestrzeni. Nie oznacza to jednak, że w którymś z nich będzie ciasno. Almera okazuje się nawet najbardziej przyjazna pod względem przestronności nad głową. W tylnym rzędzie siedzeń najlepiej będą się czuli pasażerowie Accenta. Wprawdzie koreański kompakt oferuje najmniej miejsca nad głową, ale znaczną przewagę nad konkurentami uzyskuje przy porównaniu swobody ruchów na wysokości kolan, a najdłuższe siedziska dają najlepsze podparcie ud.Wszystkie auta mają komfortowe foteleJeżeli chodzi o fotele, to do żadnego z testowanych konkurentów nie można mieć zastrzeżeń. Są wygodne także podczas długich podróży, a poza tym podczas szybkiego przejeżdżania zakrętów poprawnie podpierają ciała jadących. Pod względem jakości materiałów wykończeniowych Hyundai ustępuje konkurentom. Deskę rozdzielczą wykonano z szarych, twardych plastików, które wyglądają nieco tandetnie. Dobra jest natomiast tapicerka siedzeń. Kierowca ma przed sobą czytelne wskaźniki, a kokpit został ergonomicznie rozplanowany. Nikt nie powinien mieć problemu z obsługą przełączników. Do przyjęcia poprawnej pozycji podczas jazdy kierowcy musi wystarczyć tylko pionowa regulacja kolumny kierowniczej. Duże, prostokątne lusterka zewnętrzne zapewniają dobrą widoczność do tyłu.Znacznie lepszych materiałów do wykończenia kokpitu użyli styliści Nissana i Opla. Wprawdzie w obu autach deski rozdzielcze utrzymanow kolorze czarnym, ale plastiki są miękkie i mają ładniejszą niż u koreańskiego konkurenta fakturę. W Almerze czytelne wskaźniki wyglądają najciekawiej dzięki aluminiowym obwódkom, a obsługa przełączników jest intuicyjna. Kokpit Astry został zaprojektowany z mniejszym polotem, ale także w tym aucie nie można mieć żadnych zastrzeżeń do czytelności czy ergonomii. Jednak również w tych samochodach, podobnie jak w Accencie kierownice regulowane są tylko w jednej płaszczyźnie. Rodzina potrzebuje miejsca na bagażeDla klientów istotnym czynnikiem jest nie tylko przestronna kabina pasażerska, ale także możliwość przewiezienia dużego bagażu. W tej kategorii testowane modele reprezentują całkiem różny poziom. Najgorzej wypada Hyundai. Tu przewiezienie wózka i zabawek nie będzie łatwym zadaniem. Niezależnie, czy przy złożonych czy przy rozłożonych siedzeniach auto dysponuje najmniejszą przestrzenią ładunkową o kubaturze od 320 do 860 litrów. Szczególnie ta druga wartość wypada słabo w porównaniu z konkurentami w tej klasie. Wadą bagażnika Hyundaia jest także ograniczona funkcjonalność. Dzielone i składane asymetrycznie jest tylko oparcie, podczas gdy siedzisko umieszczono na stałe. Z tego powodu niemożliwe jest uzyskanie idealnie równej powierzchni po powiększeniu przestrzeni ładunkowej. Także pakowanie ciężkich przedmiotów z racji wysoko poprowadzonej krawędzi nie należy do przyjemnych czynności. A jeżeli już o ciężarach mowa, to nie można ich przewozić zbyt dużo, bo ładowność Accenta wynosi zaledwie 440 kilogramów.Nieco lepiej sytuacja wygląda w przypadku Nissana. Większy bagażnik mieszczący od 355 do 1020 litrów można lepiej wykorzystać po złożeniu tylnej kanapy, ponieważ uzyskuje się równą podłogę. Jest to możliwe, pomimo że podobnie jak w Accencie dzielone asymetrycznie oraz składane jest tylko oparcie. Krawędź załadunkową poprowadzono wprawdzie o 5 centymetrów niżej niż w Hyundaiu, ale mimo to przebiega ona wysoko. A szkoda, bo Almerą można przewozić naprawdę ciężkie przedmioty. Japoński kompakt ma najlepszą w teście ładowność wynoszącą 531 kilogramów.Niska ładowność, duży bagażnik w AstrzeNajlepiej kwestia możliwości transportowych przedstawia się w Oplu. Często duży rozstaw osi powoduje zmniejszenie przestrzeni ładunkowej. Opel ma największy rozstaw wśród testowanej trójki, a mimo to ma też największy bagażnik. Jego kubatura wynosi 370-1180 litrów. Także załadunek dzięki poprowadzonej na wysokości 56 centymetrów krawędzi nie powinien dla nikogo stanowić problemu. Jednak pomimo tego, że w Astrze siedzisko jest składane, nie udaje się uzyskać równej powierzchni ładunkowej. Podobnie jak u konkurentów asymetrycznie dzielone jest tylko oparcie tylnej kanapy. W pełnym wykorzystaniu auta przeszkadza niska ładowność wynosząca 467 kilogramów.Różnica mocy pomiędzy testowanymi samochodami wynosi zaledwie 7 KM. Jednak w codziennej eksploatacji można to zauważyć. Najnowsza jest jednostka napędowa Hyundaia o mocy 105 KM. Samochód wyposażony w ten silnik ma być w sprzedaży w drugiej połowie roku. Accent sprawnie przyspiesza przy wszystkich zakresach prędkości obrotowych, a uzyskanie "setki" po 10,3 sekundy można uznać za dobry wynik. Wadą tej jednostki jest hałaśliwość nasilająca się na wysokich obrotach i podczas szybkiej jazdy. Słabszy o 5 KM silnik Opla musi uznać wyższość koreańskiego konkurenta. Astra podczas sprintu do 100 km/h traci do Accenta 1,2 sekundy. Opel okazuje się natomiast lepszy pod względem kultury pracy. Cichy pozostaje zarówno podczas spokojnej jazdy, jak i przy wysokich obrotach.Najmniej zadowoleni byliśmy z dynamiki Almery. Aż 13,1 sekundy do "setki" to wynik gorszy od Opla o ponad 1,5 sekundy, a od Hyundaia prawie o 3. Subiektywne odczucia podczas wyprzedzania pozwalają przypuszczać, że elastyczność także jest na niższym poziomie niż u konkurentów. Na usprawiedliwienie Almery trzeba jednak dodać, że samochód ma najmniejszą moc oraz pojemność skokową, a co za tym idzie, niższy jest moment obrotowy. Wpływ na ograniczenie dynamiki ma również najwyższa masa własna wśród testowanej trójki.Testowane modele reprezentują wyrównany poziom pod względem zapotrzebowania na paliwo. Różnica 0,4 litra przy średnim zużyciu pomiędzy najlepszym Nissanem a najgorszym Oplem w codziennej eksploatacji jest niezauważalna. Almera okazuje się natomiast w mieście dużo oszczędniejsza od konkurentów. Na przejechanie 100 kilometrów wystarczy jej wówczas 8,6 litra benzyny. Konkurenci potrzebują prawie o litr więcej. Wysoko oceniliśmy pracę skrzyń przekładniowych testowanych modeli. We wszystkich biegi przełączają się precyzyjnie i bez haczeń. Układy jezdne testowanej trójki reprezentują dwie szkoły projektowania. Zawieszenie Hyundaia zostało zestrojone dość miękko. Przejeżdżanie wszelkich nierówności odbywa się bez uszczerbku na komforcie jazdy. Trzeba jednak uważać na szybko przejeżdżanych zakrętach, bo karoseria znacznie wychyla się. Miękkie zawieszenie powoduje dodatkowo, że przód samochodu podczas hamowania nurkuje. Konkurenci mają bardziej neutralnie zestrojone układy jezdne. Są na tyle sztywne, by zapewnić bezpieczeństwo podczas szybkiego pokonywania ciasnych łuków, a jednocześnie zapewniają komfort podczas jazdy przez wyboje.Bezpieczeństwo to nie tylko dobre zawieszenie. Pod względem poprawiającego je wyposażenia najwięcej oferuje Nissan, który ma ABS i cztery airbagi. Nie można dokupić kurtyn powietrznych, które w Oplu kosztują 3150 zł. Dopłaty 1650 zł wymagają w Astrze boczne airbagi. Almera ma lepsze wyposażenie zwiększające komfort. W standardzie ma klimatyzację i elektrycznie sterowane szyby. W Oplu za klimatyzację trzeba dopłacić 4650 zł, a elektrycznie sterowane szyby są niedostępne.Przy porównaniu kosztów nie uwzględniliśmy Accenta, który ma być w sprzedaży dopiero jesienią. Ceny pozostałych aut są na podobnym poziomie. Nieco tańszy Nissan zyskuje większą przewagę w porównaniu z Oplem po doliczeniu cen opcji.

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: