Jak czytamy w materiałach reklamowych: "Samochód zachowuje podobieństwo do nowego Modusa, a jednocześnie podkreśla swój wyższy status". Sprawdzimy, jak wysoki!Kabina jest widna, ale niezbyt przestronnaPierwsze wrażenie po zajęciu miejsca za kierownicą Grand Modusa to ponadprzeciętne poczucie przestronności. Wielkie szyby wpuszczają do środka mnóstwo światła, a niewielkie pochylenie boków nadwozia dodatkowo zwiększa odczuwalną szerokość wnętrza na wysokości ramion. Na przednich fotelach miejsca na nogi i nad głową jest więcej niż w dużo większym Grand Scénicu. Jedyny mankament, jakiego się dopatrzyliśmy, to niezbyt wygodna pozycja dla kierowcy o wzroście powyżej 180 cm. Po odsunięciu fotela maksymalnie do tyłu nie dosięgnie do kierownicy nawet końcami palców. To na pewno nie podnosi bezpieczeństwa jazdy - podczas manewrowania trzeba odrywać plecy od oparcia, by dosięgnąć szczytu kierownicy. Wszystko przez to, że jest ona regulowana jedynie na wysokość. Jeżeli jednak ktoś swoją posturą wstrzeli się dokładnie w przewidywania projektantów Renault, ten da sobie radę. Ucieszy się zapewne z wysokiej pozycji ułatwiającej obserwację drogi i niezłej jak na tego typu auto widoczności, którą poprawiają dwa dodatkowe okienka w tylnych słupkach. Skoro już jesteśmy z tyłu, zajrzyjmy na tylną kanapęMoże być przesuwana o 15 cm, co pozwala na zwiększenie pojemności bagażnika z 305 do 410 litrów kosztem ilości miejsca na nogi. Uzyskaniu maksymalnej przestrzeni kufra (1454 l) nie sprzyja system rozkładania tylnych siedzeń. By ustawić w pozycji pionowej siedzisko dzielonej kanapy, trzeba mocno przesunąć do przodu przednie fotele. Choć wymiary wnętrza sugerują, że w drugim rzędzie siedzeń powinno być wygodnie, tak w rzeczywistości nie jest. Nawet gdy przesuniemy maksymalnie do tyłu kanapę, miejsca na stopy pozostanie nadal mało. Spod siedziska wyłania się bowiem wysoki schodek na podłodze. Na pocieszenie Renault proponuje sprawną organizację rodzinnego bałaganu w licznych schowkach. Już ten przed pasażerem wywołuje duże wrażenie imponującymi rozmiarami - ma aż 11 l. Do tego dochodzą dwa zamykane w podłodze z przodu i opcjonalny centralny schowek sufitowy. Ten ostatni składa sięz dwóch niezależnie otwieranych komór - przedniej o pojemności 2,8 l i tylnej, 3-litrowej. Przemyślane zabezpieczenie wewnątrz schowka zapobiega wypadnięciu przechowywanych przedmiotów podczas gwałtownego hamowania. Gdzie jest to turbo?Malutki silniczek ma pojemność zaledwie 1149 cm3 i moc aż 100 KM. Słysząc hasło "turbo", od razu przypominamy sobie wynalazki w rodzaju volkswagenowskiego TSI, gdzie moc dostępna jest w niemal każdym miejscu obrotomierza. Niestety, Renault taki trik jeszcze się nie udał. Silniczek z pewnym ociąganiem zabiera się do pracy i dopiero powyżej 2,5 tys. obrotów mamy szansę poczuć, że Grand Modus zaczyna się rozpędzać. Co ciekawe, po dalszym "rozkręceniu" silnika łapie on jakiś bliżej nieokreślony "trzeci oddech" i wtedy minivan Renault zaczyna naprawdę zdecydowanie przyspieszać. W utrzymaniu silnika na odpowiednich obrotach pomaga skrzynia biegów, której lewarek - inaczej niż przyzwyczaiły nas do tego francuskie marki - działa z lekkim haczeniem, ale w miarę precyzyjnie. Ciekawy napęd. A co z zawieszeniem? Czy nie jest za twarde? Nie, ale trudno nazwać je też miękkim. Auto z powodu wysokiej kabiny odczuwalnie pochyla się w slalomie, jednak podczas spokojnej jazdy resorowanie okazuje się na tyle sztywne, by zapomnieć, że jedziemy minivanem.PodsumowanieSympatyczne autko miejskie i podmiejskie z praktycznym, choć nie do końca wygodnym wnętrzem, mnóstwem schowków i nie najszczęśliwszym ergonomicznie miejscem kierowcy. Do miana wszechstronnego minivana brakuje też poziomej regulacji kolumny kierownicy. Dobra widoczność dzięki wysokiej pozycji za "kółkiem". Ciekawy, ale mało elastyczny silnik turbo, dobre prowadzenie.
Renault Grand Modus 1.2 TCE Grand Alize - Centrum obserwacyjne
Mały minivan Renault szuka dla siebie miejsca na rynku. Aby było mu łatwiej, projektanci wydłużyli nadwozie o 16 cm, zwiększyli rozstaw osi o 9 cm i dodali do nazwy poważnie brzmiący człon "grand".