Na całym świecie sprzedano do tej pory 2,2 mln egzemplarzy tego samochodu. Prekursor minivanów, który pierwotnie pomyślany był jako małe auto dostawcze, okazał się hitem. W przyszłym roku na rynku pojawi się jego następca. Czy uda mu się dotrzymać kroku poprzednikowi? Biorąc pod uwagę zmiany konstrukcyjne i w wyglądzie wnętrza, Renault może być tego pewne. I choć w stosunku do pierwowzoru modyfikacje zewnętrzne nadwozia nie są rewolucyjne (każdy, kto miał kiedyś do czynienia z tym autem, od razu zauważy, że to kolejna generacja "kangura"), to jednak najnowsze wydanie bestsellera Renault przeszło bardzo duże przeobrażenia. Podstawowa różnica to wymiary. Nowe Kangoo jest dłuższe o 18 cm, z czego na wnętrze przypadło 10 cm (reszta to przede wszystkim wydłużony przód pojazdu, którego kształt ma poprawić bezpieczeństwo pieszych w przypadku kolizji). Francuzi chwalą się, że pod względem przestrzeni na nogi przed tylną kanapą Kangoo II bije nawet topową limuzynę firmy - Vel Satisa. Ale to nie wszystko. Wnętrze auta z przodu (na wysokości łokci kierowcy i pasażera) jest szersze o 9 cm! Znacznie poprawiono również ergonomię umiejscowienia foteli, dzięki czemu samochód jest po prostu bardziej komfortowy - lepiej się do niego wsiada, łatwiej także znaleźć właściwą pozycję za kierownicą. Na próżno w nowym Kangoo będziemy szukać nieosłoniętych elementów karoserii. Wszystko zostało starannie "ubrane" w plastikowe osłony i wnętrze pojazdu przypomina teraz bardziej np. Clio niż nieukrywającego dostawczego pochodzenia poprzednika. Oprócz estetyki takie rozwiązanie ma jeszcze jeden, bardzo ważny dla rodzinnego samochodu aspekt: znacznie obniżył się poziom hałasu docierającego do uszu pasażerów.Oczywiście, nowe Kangoo chce zabłysnąć także pod względem funkcjonalności i pojemności przestrzeni bagażowej. Przy normalnym położeniu tylnej kanapy do kufra auta zmieści się 660 l bagażu, po jej rozłożeniu 1521 l (maksymalnie nawet 2866 l). Uzyskana w ten sposób powierzchnia jest płaska i pozbawiona jakichkolwiek stopni. Po położeniu oparcia fotela przedniego pasażera w Kangoo zmieszczą się przedmioty o długości nawet 2,5 m. Jednym ruchem ręki sztywną zasłonę bagażnika możemy zmienić w dodatkową, drugą podłogę, co ułatwia przewożenie wielu mniejszych pakunków. Renault, firma specjalizująca się także w vanach, zdaje sobie sprawę, że w pojeździe wielozadaniowym pojemność bagażnika to nie wszystko. Dlatego właśnie w nowym Kangoo łączna objętość różnego rodzaju schowków i skrytek to aż 77 l (najwięcej - 24 litry - pomieszczą tylne luki bagażowe, wykonane na wzór samolotowych). We wnętrzu auta nie zabrakło także uchwytów na napoje, półek na komórkę i inne drobiazgi. Do napędu samochodu posłuży 5 jednostek. Podstawowy silnik benzynowy (90 KM) będzie występował tylko z 5-biegową skrzynią manualną, a wersja 105-konna także z 4-stopniowym "automatem". Jednostki dieslowskie to właściwie jeden motor, który dzięki modyfikacjom osprzętu (m.in. turbiny, intercoolera i wtrysków) występuje w 3 wariantach mocy: 70, 85 i 105 KM. Najmocniejsza odmiana ma standardowo 6-biegową skrzynię manualną i może być opcjonalnie wyposażona w filtr cząstek stałych.Choć we Frankfurcie zaprezentowano tylko jedną, produkcyjną wersję Kangoo, firma zapowiada także dwie inne odmiany. Pierwsza z nich to przedłużone Kangoo, które z pewnością przypadnie do gustu przede wszystkim małym przedsiębiorcom (szczegółów na razie brak). Drugą zwiastował Kangoo Compact Concept - lifestylowy pojazd o mniejszym rozstawie osi, który adresowany ma być do młodszej, aktywnej klienteli. Nowe Kangoo w polskich salonach sprzedaży pojawi się w przyszłym roku. Ceny i standardy wyposażeniowe są jeszcze nieznane.
Renault Kangoo - Bardziej praktyczny i komfortowy
Kangoo obchodzi właśnie 10. urodziny.