Bardzo dobre wrażenie sprawia przede wszystkim wnętrze nowego Scenica. Kokpit zaprojektowano z rozmachem i wykonano z lepszych materiałów niż dotychczas. Natomiast jeśli chodzi o zegary, Renault tradycyjnie postawiło na elektronikę (w bogatszych wersjach będą to kolorowe ekrany o wysokiej rozdzielczości, a w podstawowych – zwykłe wyświetlacze LCD). Wskazania są co prawda czytelne, ale mimo wszystko uważamy, że ze względu na charakter auta lepsze byłyby tradycyjne, analogowe zegary.
Pochwalić trzeba ilość miejsca we wnętrzu nowego Scenica: z przodu przestrzeni jest pod dostatkiem, a na tylnych fotelach rozsiądą się nawet wysocy pasażerowie. W wersji 7-osobowej będzie im już niestety ciasno, bowiem rozłożenie dwóch dodatkowych siedzeń w bagażniku wiąże się z koniecznością przesunięcia do przodu foteli drugiego rzędu. Chowane w podłodze dodatkowe siedziska można błyskawicznie rozłożyć, lecz są one na tyle małe, że wygodnie usiądą na nich tylko dzieci.
W razie potrzeby Renault Grand Scénic potrafi zmienić się w prawdziwą ciężarówkę. Każdy z trzech foteli drugiego rzędu można oddzielnie przesunąć, złożyć lub nawet wymontować. W ten sposób bez problemu zmieścimy duże i nieporęczne przedmioty, nawet bez wyjmowania foteli (maks. długość 1,88 m, szerokość 1,03 m). Pojemność bagażnika – w zależności od ustawienia siedzeń środkowego rzędu – wynosi od 564 do 702 l. W wersji bez trzeciego rzędu foteli wartości te wynoszą odpowiednio 645 l oraz 752 l.
Długa podróż? Dla Renault Grand Scénica to żaden problem. Zawieszenie jest dość sztywne, mimo to auto zapewnia bardzo wysoki poziom komfortu – skutecznie tłumione są nawet dość duże wyboje. Na długich nierównościach poprzecznych tył pojazdu ma co prawda tendencję do bujania, lecz ogólne wrażenie jest naprawdę doskonałe. W tej klasie aut pod względem komfortu jazdy Scénic nie ma sobie równych!
Co ciekawe, Renault Grand Scénic w najnowszej odsłonie stał się autem dość dynamicznym, dającym sporo frajdy z jazdy. W porównaniu z poprzednikiem zwiększono rozstaw kół, zamontowano dodatkową ramę pomocniczą utrzymującą silnik i przednie zawieszenie, a także poprawiono układ kierowniczy. Dzięki tym zabiegom van Renault dużo pewniej prowadzi się na zakrętach. Poziom bezpieczeństwa zwiększa dodatkowo seryjny układ ESP oraz skuteczne hamulce.
Dobry obraz całości dopełnia nowy w gamie130-konny silnik 1.4 TCe, który spontanicznie reaguje na wciskanie pedału gazu. Jest na tyle elastyczny od niskich obrotów, że ważącemu 1,6 tony autu zapewnia przyzwoite osiągi. Pochwalić należy też umiarkowane spalanie: w teście wyniosło średnio 8,5 l/100 km. Zaletą zastosowanej jednostki jest też niski poziom hałasu w całym zakresie prędkości obrotowej.
Podsumowanie
W przypadku nowego Grand Scénica Renault skupiło się przede wszystkim na wyeliminowaniu wad poprzednika. Efekt? Auto wygląda teraz znacznie ładniej, gdyż nie ma z tyłu niezgrabnie wystającego zderzaka. Poza tym nowy Scénic jest większy i przestronniejszy, prowadzi się pewnie i dynamicznie, zapewniając jednocześnie wysoki poziom komfortu resorowania. Benzynowy silnik z doładowaniem ma dobrą dynamikę przy umiarkowanym zapotrzebowaniu na paliwo. Pochwalić należy również wysoki poziom bezpieczeństwa oraz dobre wygłuszenie wnętrza. Zaletą jest wreszcie atrakcyjna cena, dzięki której Grand Scénic stanowi bardzo ciekawą propozycję w segmencie kompaktowych vanów.