Ten test to także pojedynek między braćmi. Przecież C4 opiera się na technice 307 - dzieli z nim około 60 proc. części, m.in. mają taką samą wysokoprężną jednostkę napędową.
Oczywiście patrząc na stylistykę obu aut, w ogóle nie widać tego podobieństwa.C4 w rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej niż na fotografiach. Zwarty, masywny przód, delikatne krągłości, prosty tył - taka linia nadwozia na stacjach benzynowych oraz parkingach przed supermarketami wywoływała mnóstwo przychylnych komentarzy, zupełnie jakby ludzie czekali właśnie na takiego Citroena.
Płaska linia dachu niestety ogranicza ilość miejsca nad głowami pasażerów. W porównaniu z konkurentami szczególnie odczuwa się to na tylnych siedzeniach. Również bagażnik C4 jest mniejszy (320 l). Renault zabierze dodatkowo plecak (330 litrów), a Peugeot nawet małą torbę podróżną (341 l).
Cała trójka ma dzielone i składane oparcia oraz siedziska kanapy tylnej
Najmniej wygodne jest powiększanie przestrzeni bagażowej w Peugeocie. Fotele przednie muszą być przesunięte bardziej w kierunku deski rozdzielczej niż u rywali, aby w ogóle możliwe było złożenie oparcia i poduszki kanapy tylnej.
Po wykonaniu tej czynności nie da się z przodu wygodnie siedzieć. Fotele można posunąć do tyłu tylko po wymontowaniu siedzisk tylnych.
Skomplikowana procedura
Jednak gdy zrobi się to, uzyskuje się największą przestrzań załadowczą o pojemności 1328 litrów. Bagażnik Mégane'a pomieści znacznie mniej, bo 1190 l ładunku, a C4 zaledwie 1023 litry.Z przodu 307 oferuje dużo miejsca, więcej niż C4 i Mégane.
Jednak znacznie większe są różnice w wystroju kabiny. Tu Citroen powrócił do urzeczywistniania ekstrawaganckich pomysłów. Wprawdzie nie czyha już tam na swoje ofiary prędkościomierz ze szkłem powiększającym ani tym podobne wynalazki.
Teraz w Citroenie przewidziano wiele użytecznych innowacji. Najbardziej interesujący jest chyba nie obracający się z kołem kierownicy jej środkowy panel.Może wydaje się to skomplikowane, ale w rzeczywistości jest dużo prostsze.
Już po kilku kilometrach da się przyzwyczaić do takiego rozwiązania, dzięki któremu można było zamontować specjalnie ukształtowany airbag jeszcze lepiej chroniący kierującego.
W Citroenie obrotomierz zmienia kolory!
W C4 znajdziemy kilka ciekawych rozwiązań. W standardzie testowanej wersji jest zintegrowany rozpylacz zapachów (9 do wyboru), centralny, przezroczysty, cyfrowy wyświetlacz, pomarańczowy obrotomierz, który staje się całkowicie czerwony po wejściu w zakres zbyt wysokich obrotów.
Właśnie takie nowoczesne rozwiązania wyróżniają Citroena w tym teście i mogą być skuteczną zachętą do nabycia właśnie tego modelu.Tym razem Citroen nie tylko starał się przemycić porcję ekstrawaganckich rozwiązań, lecz także stworzył bardzo dobrą, przemyślaną konstrukcję.
To właśnie w C4 najwygodniej się siedzi, fotele są wygodniejsze nawet od tych w 307. Natomiast siedzenia w Méganie sprawiają wrażenie zbyt małych.Ponadto testowany przez nas egzemplarz Citroena był wykonany solidniej niż Peugeot i Renault, materiały wykończeniowe sprawiały lepsze wrażenie.
"307" i Mégane'a zmontowano bardzo niedbale
Obydwaj producenci powinni popracować nad montażem końcowym.Za to nie możemy narzekać na 1,6-litrowy, 109-konny silnik HDi napędzający C4 i 307. Ten diesel wykonany w technice Common Rail (olej napędowy jest wtryskiwany poprzez wspólny, wysokociśnieniowy przewód) nie tylko oszczędnie obchodzi się z paliwem.
Jest również dynamiczny.Żwawo reaguje na wciśnięcie pedału gazu już przy niskich obrotach, równomiernie rozwija moc, pracuje łagodnie oraz cicho. Subiektywnie wydaje się, że w Citroenie jest jeszcze ciszej niż w Peugeocie, nawet jeśli nie potwierdzają tego wyniki pomiarów podczas jazdy z wyższymi prędkościami.
1,5-litrowy silnik dCi Renault również sprawia jak najlepsze wrażenie. Jest dynamiczny i wykazuje wysoką kulturę pracy, chociaż w porównaniu z jednostkami napędowymi rywali okazuje się nieco głośniejszy. W bezpośrednim porównaniu ustępuje konkurentom również pod względem dynamiki.
Nie wkręca się na obroty tak chętnie. Niższa moc (100 KM) oraz moment obrotowy (200 Nm przy 1900 obr./min w stosunku do 240 Nm przy 1750 obr./min) powodują, że nie reaguje tak spontanicznie na polecenia kierowcy jak 1,6-litrowe, 109-konne napędy Citroena oraz Peugeota.
Różnicę tę widać także w porównaniu prędkości maksymalnych
Wynik Renault 179 km/h jest zdecydowanie najsłabszy (Peugeot osiąga 188 km/h, a najlepszy CitroĎn 192 km/h). Z pewnością sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby w tym porównaniu udział wziął Mégane z silnikiem 120-konnym 1.9 dCi.
Zgodnie z oczekiwaniami 1.5 dCi potrzebuje najmniej paliwa. Wystarcza mu przeciętnie 6,1 litra, podczas gdy 307 zużywa 6,4 l, a C4 6,6 l na 100 km. W Citroenie pozytywnie zaskoczyła nas bardzo lekko i precyzyjnie pracująca przekładnia.
Skrzynia Peugeota trochę haczy, ponadto odległości pomiędzy pozycjami lewarka są zbyt długie. W Renault przeszkadza nie dający wyczucia, działający jakby w oderwaniu od skrzyni drążek.
Czyżby koniec francuskiej miękkości?
Wszystkie trzy auta prowadzą się teraz pewnie i bezpiecznie. Każde z nich przynajmniej w opcji może być wyposażone w ESP. W żadnym nie występuje już kołysanie karoserii spowodowane miękko zestrojonym układem jezdnym tak charakterystycznym dla samochodów francuskich.
Citroen ma dość sprężyste zawieszenie, a pomimo to dłuższe nierówności pokonuje bardzo łagodnie. Gorzej z tłumieniem mniejszych, krótszych niedoskonałości nawierzchni. Jego układ kierowniczy działa precyzyjnie i bezpośrednio.
Wysoki Peugeot też prowadzi się zaskakująco dobrze
Jego zawieszenie umożliwia dynamiczny styl jazdy, a jednocześnie zapewnia wysoki komfort podróżowania. Dobre wrażenie psuje głośno pracujący układ jezdny.
Renault zachowuje się w ruchu podobnie spokojnie i bezpiecznie jak Peugeot, jednak zawieszenie ma bardziej miękkie. Prowadzenie auta utrudnia nieprecyzyjny układ kierowniczy nie dający wystarczającego wyczucia. Zastrzeżeń nie budzi działanie układów hamulcowych testowanych samochodów.
Najlepszy w tej kategorii okazał się Peugeot, który w najgorszym przypadku potrzebuje niewiele ponad 38 metrów do zatrzymania z szybkości 100 km/h. Taką samą drogę hamowania co 307 przy zimnych hamulcach (37,3 m) ma Mégane, jednak po rozgrzaniu tarcz jest nieznacznie gorszy.
Najsłabiej spisują się hamulce Citroena, choć nawet w jego przypadku droga potrzebna do zatrzymania wynosi mniej niż 39 metrów.