Laurin&Klement – tak od lat nazywają się najbardziej eleganckie, flagowe Skody (nazwiska czeskich pionierów mobilności pojawiły się w 1996 r. w Octavii pierwszej generacji). Kodiaq w tym wydaniu również prezentuje się galowo. Na samochodowy smoking składa się wiele chromowanych elementów na nadwoziu (grill, listwy okienne, listwa w tylnym zderzaku) i matowo srebrne relingi dachowe. To oczywiście nie wszystko.
Uwagę zwraca też biżuteria w postaci 19-calowych aluminiowych obręczy kół we wzorze „Sirius”, a także napisy „Laurin&Klement” umieszczone na obu przednich nadkolach. Te ostatnie wyraźnie zaciekawiają kierowców i pasażerów innych aut, co widać na postoju na światłach czy w korku. Testowy egzemplarz Kodiaqa był jeszcze nietypowego koloru, który największe wrażenie robi w słońcu (lakier Błękit „Lava”).
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoSkoda Kodiaq Laurin&Klement – tu jest jakby luksusowo
Pora na wnętrze Skody Kodiaq Laurin&Klement. Czarno-beżowe wykończenie nadaje kabinie bardziej wytwornego charakteru. To propozycja dla osób ceniących klasyczną elegancję (jest jeszcze całkowicie czarne wykończenie). Warto zauważyć, że nawet w opcji beżowej dywaniki i podłoga bagażnika są czarne, więc łatwo utrzymać je w czystości. Z jasnym kolorem skórzanej tapicerki foteli i dolnej części kabiny ładnie kontrastują ozdobne wstawki w fortepianowej czerni (je już niestety jest trudno utrzymać w czystości, kurz i odciski palców to zmora również na dużym ekranie dotykowym).
Na co jeszcze można liczyć? M.in. na nastrojowe oświetlenie wnętrza Ambiente, najwyższy system audio Canton o mocy 550 W i elektrycznie sterowany fotel kierowcy z pamięcią. Osobiście podobają mi się nowe, dwuramienne kierownice w Skodach. W tej wersji mamy też cyfrowe zegary, czyli kolejny ekran, na którym na różne sposoby przedstawiane są najważniejsze informacje dotyczące jazdy i nie tylko. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić.
Skoda Kodiaq Laurin&Klement – odpowiedni napęd do komfortowej jazdy
Najmocniejszy silnik benzynowy w tym przypadku wcale nie jest na wyrost - 190 KM i 320 Nm to w sam raz do napędzania tak dużego SUV-a o masie własnej wynoszącej 1,7 tony. Skoda Kodiaq 2.0 TSI L&K nie ma problemu z przyspieszaniem (i wyprzedzaniem) - może osiągnąć 100 km/h w czasie 7,5 s. Skrzynia DSG szybko zmienia biegi, a napęd 4x4 zapewnia należytą trakcję również w gorszych warunkach pogodowych i drogowych. To dobra kombinacja.
Tego typu auto musi swoje spalić, ale nie można powiedzieć, że testowany Kodiaq jest paliwożerny. Średnie zużycie paliwa podczas jazdy głównie po mieście wynosiło 9,6-10,0 l/100 km, czyli stosunkowo niewiele, biorąc pod uwagę poprzedni akapit. Jednak dla jeżdżących naprawdę dużo zapewne lepszym wyborem będzie diesel.
Skoda Kodiaq Laurin&Klement – plusy i minusy
Takie auta trzeba lubić albo zwyczajnie ich potrzebować, np. ze względu na posiadanie dużej rodziny lub konieczność przewożenia sprzętu. Dlaczego? Ponieważ w mieście SUV tej wielkości jest mało poręczny i nie zmienią tego kamery pokazujące obraz dookoła auta, by ułatwić parkowanie. Większa masa i wyższy środek ciężkości wpływają też na własności jezdne - auto bardziej buja i jest mniej stabilne podczas szybszej jazdy. Trzeba pójść na pewne kompromisy, choć fizykę próbuje oszukiwać adaptacyjne zawieszenie z trybem sportowym. Skoda Kodiaq najlepiej spisuje się jako komfortowy środek transportu poza ciasnym centrum.
Skoda Kodiaq Laurin&Klement – moim zdaniem
To praktyczny i rodzinny samochód w eleganckim wydaniu, prawdziwy wielozadaniowiec. Flagowy SUV Skody świetnie spisze się podczas długiej podróży, zjedzie z asfaltu, gdy zajdzie taka potrzeba, przewiezie duży ładunek (poj. bagażnika 835-2065 l), czy uciągnie sporą przyczepę (do 2,2 t), a do tego wszystkiego wygląda naprawdę przyzwoicie.
Nie może być jednak aż tak miło, bo Skoda Kodiaq w opisywanej konfiguracji to drogie auto – cennikowo kosztuje od 179 350 zł. Testowana wersja 2.0 TSI Lauri&Klement z opcjami oznacza ponad 195 tys., czyli niemal dwukrotnie więcej niż trzeba zapłacić za bazową odmianę 1.5 TSI Ambition z napędem na przód i ręczną skrzynią biegów (od 107 550 zł). Dobra wiadomość jest taka, że zdecydowany klient zapewne będzie mógł liczyć na spory rabat, ponieważ w drugiej połowie tego roku do sprzedaży trafi Kodiaq po liftingu.
Skoda Kodiaq 2.0 TSI 4x4 Laurin&Klement - dane techniczne
Silnik | 1984 cm3, t.benz. R4/16 |
Moc maksymalna | 190 KM przy 4200 obr./min |
Maks. moment obrotowy | 320 Nm przy 1500 obr./min |
Napęd/skrzynia biegów | 4x4/aut. 7b. dwusprzęgłowa |
Dł./szer./wys. | 4697/1882/1681 mm |
Rozstaw osi | 2791 mm |
Prześwit | 187 mm |
Pojemność bagażnika | 835-2065 l (norma VDA) |
Masa własna/ładowność | 1703/692 kg |
Masa przyczepy hamowanej/bez hamulca | 2200/750 kg |
Pojemność zbiornika paliwa | 60 l |
Cena wersji podstawowej/testowanej | 179 350/195 200 zł |