Duży, rodzinny SUV Skody z dieslem i "automatem". Świetny zestaw, ale czy 150 KM to nie za mało? [Test]

Auto Świat
Skoda Kodiaq po liftingu 2.0 TDI DSG Laurin&Klement Foto: Krzysztof Słomski / Auto Świat
Skoda Kodiaq po liftingu 2.0 TDI DSG Laurin&Klement
Skoda Kodiaq w 2021 r. została poddana liftingowi. To typowy zabieg stosowany przez producentów aut osobowych. Ma na celu uatrakcyjnienie oferowanego od kilku lat modelu, żeby nadal był konkurencyjny, zanim do sprzedaży zostanie wprowadzona jego następna generacja. Tym razem testujemy zmodernizowanego SUV-a czeskiej marki w topowej wersji wyposażenia, ale z bazowym napędem.
  • Kodiaq to pierwszy i największy SUV Skody (w opcji 7-miejscowy), który niedawno został poddany modernizacji
  • W testowanej wersji auto jest wystarczająco dynamiczne i bardzo oszczędne (napęd 4x4 w opcji)
  • Odmiana Laurin&Klement jest luksusowa, ale też bardzo droga
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Skoda Kodiaq — dla kogo?

Kodiaq, jak przystało na Skodę, jest bardzo dużym w środku i praktycznym samochodem, więc stanowi dobrą propozycję dla rodziny (za dopłatą 4,5 tys. zł auto może być 7-osobowe) lub osób potrzebujących pokaźnej wielkości bagażnika. Wyższe zawieszenie ułatwia wsiadanie, pakowanie i jazdę poza asfaltem oraz bezstresowe podjeżdżanie do krawężników. Dla niektórych plusem może być także to, że Skoda nie zwraca na siebie uwagi, a może być kompletnie wyposażone (wersja Laurin&Klement) i oferować praktycznie wszystkie możliwe luksusy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Skoda Kodiaq — opis modelu

Kodiaq to pierwszy (wprowadzony w 2016 r.) i największy SUV Skody, konkurujący m.in. z Kią Sorento, Hondą CR-V czy Volkswagenem Tiguanem. Zmodernizowany model (oferowany od połowy 2021 r.) poznamy przede wszystkim po nowym grillu i smukłych przednich światłach (po raz pierwszy Full LED Matrix). Zmieniono także nieco tylne lampy (również diodowe) oraz wzory felg – egzemplarz testowy wyposażono w 19-calowe obręcze Procyon Aero z osłonami poprawiającymi aerodynamikę. Najbardziej elegancka odmiana Laurin&Klement wyróżnia się chromowanymi elementami na nadwoziu.

Skoda Kodiaq — wrażenia z jazdy

Do tego typu auta pasuje silnik Diesla. I taki też trafił pod maskę testowanego Kodiaqa. Jest to jednak bazowa odmiana jednostki 2.0 TDI o mocy 150 KM. Czy tyle wystarczy w przypadku tak dużego samochodu, którego masa własna przekracza 1,7 tony? Otóż tak. Silnik bez problemu daje sobie radę (360 Nm robi swoje). Przyspieszenie 0-100 km/h może nie imponuje (9,6 s), ale to samochód typowo rodzinny, a nie usportowiony. Oczywiście, przy pełnym obciążeniu nie należy spodziewać się cudów, jednak większość kierowców powinna być zadowolona (również z niskiego spalania, o którym więcej nieco dalej). W dodatku seryjnie mamy szybką, 7-biegową skrzynię DSG, która zwiększa komfort jazdy (co ciekawe ręcznej przekładni w ogóle już nie ma w cenniku). Napęd 4x4 kosztuje 9 tys. zł.

Warto zdecydować się na zawieszenie DCC (standard w wersjach L&K oraz RS). Adaptacyjne amortyzatory w trybie jazdy "Sport" sprawiają, że auto mniej przechyla się w zakrętach. To dobra informacja dla kierowcy, który czasami chciałby pojechać tym "klocem" nieco dynamiczniej. Standardowo można liczyć na bardzo dobre "wybieranie" nierówności i komfortowe podróżowanie.

Skoda Kodiaq — wnętrze

Po liftingu zmieniło się również wnętrze Skody Kodiaq. Najłatwiej jest zauważyć ładną, dwuramienną kierownicę i zmodernizowany cyfrowy kokpit. Nowe są także przednie fotele z perforowaną skórą, elektryczną regulacją, wentylacją i funkcją masażu (opcja). Jasna tapicerka wymaga jednak częstej pielęgnacji. Siedzisko kierowcy już przy zaledwie 7 tys. km przebiegu nadaje się do czyszczenia. W wersji L&K deskę rozdzielczą obszyto skórą, a materiały wykończeniowe w zasięgu ręki są miłe w dotyku.

Kabina rozpieszcza ilością miejsca. W Skodzie Kodiaq praktycznie każdy będzie miał wygodnie. Fotele w drugim rzędzie można przesuwać, zwiększając przestrzeń na nogi pasażerów lub pojemność bagażnika. Oczywiście w trzecim rzędzie foteli nie jest już tak przestronnie, ale to norma praktycznie we wszystkich tego typu samochodach.

Skoda Kodiaq — pojemność i ustawność bagażnika

To jeden z największych atutów Skody Kodiaq, dosłownie. Standardowa pojemność bagażnika (w opcji z dodatkowymi dwoma fotelami schowanymi w podłodze) wynosi 765 litrów, a przy złożonych fotelach w drugim rzędzie – aż 2050 litrów. Bez problemu zmieścisz w nim nawet pralkę, niedużą szafę, telewizor i inne przedmioty tej wielkości.

Przy siedmiu pasażerach przestrzeń bagażowa nadal wynosi mniej więcej tyle, ile w aucie miejskim, czyli 270 litrów. Plusy należą się także za zmieszczenie koła dojazdowego, przygotowanie miejsca do przechowywania wymontowanej rolety bagażnika oraz zamontowanie przydatnych haczyków do mocowania mniejszych toreb. Z kolei gniazdo 12V przyda się do podpięcia przenośnej lodówki.

Skoda Kodiaq — spalanie i koszty eksploatacji

Przednionapędowa Skoda Kodiaq 2.0 TDI DSG jest bardzo oszczędna. Podczas codziennej jazdy po Warszawie spalanie wynosiło zaledwie 7 l/100 km. No może 7 z małym haczykiem przy gęstszym ruchu. Trasa oznacza jeszcze mniejszy apetyt na paliwo. Podczas jazdy drogą krajową i fragmentem ekspresówki (na pokładzie dwie osoby, pies i sporo bagaży) komputer wskazywał 6-6,5 l. Mój średni wynik z przejechanych 500 km to 6,7 l. To cieszy przy obecnych cenach na stacjach.

Skoda Kodiaq — finansowanie i gwarancja

Skoda Kodiaq 2.0 TDI DSG kosztuje cennikowo od 152 250 zł (podstawowa wersja Ambition). Flagowy wariant Laurin&Klement to już wydatek 194 600 zł. Jeszcze kilka dodatków i cena testowego egzemplarza przekroczyła 211 tys. zł. Oczywiście, nie trzeba płacić gotówką. Dostępna jest oferta finansowania Skody – do wyboru mamy kredyt (rata od 2282 zł) oraz leasing dla osób prywatnych (od 1686 zł) i firm (od 1424 zł). Więcej szczegółów pod adresem: kalkulator.skoda-auto.pl/skoda.

Podstawowa gwarancja mechaniczna udzielana jest na okres 2 lat bez limitu kilometrów. Za dodatkową opłatą (od 400 do nawet 5,5 tys. zł w zależności od opcji) można ją rozszerzyć na okres 3 lub 4 lat oraz 120 lub 160 tys. km.

Czytaj więcej o KODIAQ

Skoda Kodiaq - galeria

Skoda Kodiaq — czy warto kupić?

Jeśli szukasz dużego SUV-a, to Skoda Kodiaq powinna znaleźć się na liście modeli do rozpatrzenia. Jest komfortowa, praktyczna i solidnie zrobiona. Ze 150-konnym dieslem można też liczyć na niskie koszty eksploatacji. Dla bardziej wymagających jest jeszcze wariant o mocy 200 KM, a także napęd 4x4. To samo dotyczy wyposażenia – lista jest naprawdę długa. Temu autu trudno wytknąć poważne wady, patrząc na jego przeznaczenie. Reszta to kwestia gustu.

Marka Skoda
Model Kodiaq
Google News
Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski Zastępca Redaktora Naczelnego i Wydawca AutoŚwiat.pl

Katalog Samochodów Auto Świat