Nie inaczej było także z 2-litrowym TDI, które pracowało pod maską testowej Octavii. Jednostka od niskich obrotów żwawo reagowała na zmianę położenia pedału gazu. Trzeba jednak przyznać, że turbina włączała się bardzo gwałtownie, co nie każdemu kierowcy się podobało. Współpracująca z silnikiem automatyczna skrzynia DSG niemal niezauważalnie zmieniała biegi.Dzięki systemowi podwójnych sprzęgieł moment obrotowyz silnika w sposób ciągły jest przekazywany na koła. Zmiana przełożeń odbywała się szybko i płynnie. Korzystając z funkcji Tiptronic (manualna zmiana biegu), można było skrócić czas zmiany przełożenia. Podczas testu średnie zużycie paliwa wyniosło 7,3 l/100 km. To przyzwoity wynik jak na 140-konne auto, którego waga to prawie 1,4 tony. Wartość ta byłaby niższa o ok. 0,5 l, gdyby z silnikiem współpracowała manualna przekładnia. Oprócz układu napędowego także płyta podłogowa i zawieszenie to elementy pochodzące z koncernu VW.Prowadzenie auta jest poprawne, choć w stosunku do Golfa Skoda gorzej radzi sobie z krótkimi nierównościami poprzecznymi. Jest nie tylko mniej komfortowa, ale także mniej stabilna na zakrętach. Zwłaszcza przy maksymalnym obciążeniu nadwozie ma tendencje do bujania.
Skoda Octavia - Napęd prawie idealny
Wysokoprężne silniki z koncernu Volkswagena od lat chwalone są za dobre osiągii niskie zużycie paliwa. Niestety, mają też inne, mniej pozytywne cechy - są głośne oraz charakteryzują się twardą pracą.