Tribeca to nazwa dzielnicy Nowego Jorku. Fabryczny symbol B9 oznacza kolejny numer platformy skonstruowanej przez inżynierów Subaru. Bez wątpienia auto charakteryzuje się oryginalną stylistyką, choć w jego sylwetce - zwłaszcza w przedniej części nadwozia - widać nawiązanie kształtami grilla do Imprezy. Wnętrze to całkowicie nowy pomysł. I bardzo dobrze, gdyż starsze modele - choć miały poprawne pod względem ergonomii wnętrza - to designem z pewnością nie zaskakiwały. W Tribece znajdziemy nie tylko świetnej jakości materiały, ale przede wszystkim ciekawie ukształtowaną i wyposażoną deskę rozdzielczą. Zastosowano tunelowe zegary z podświetleniem luminescencyjnym. Seryjnie zamontowano klimatyzację automatyczną z oddzielnym sterowaniem dla kierowcy i pasażera. Jej obsługa dzięki trzem pokrętłom jest łatwa i precyzyjna. Trójramienna sportowa kierownica znakomicie leży w dłoniach. Na jej ramionach umieszczono przełączniki od radia oraz tempomat. Zabrakło jednak regulacji kolumny kierowniczej w płaszczyźnie poziomej, jest tylko na wysokość. Testowana przez nas wersja Exclusive ma skórzaną tapicerkę, elektrycznie sterowane okno dachowe oraz rozbudowany system audio-video. Na kolorowym, 7-calowym ekranie dotykowym wyświetlane są informacje z komputera pokładowego, radia oraz nawigacji satelitarnej. Niestety z ostatniej funkcji można skorzystać tylko za granicą (brak map Polski). Podczas cofania kierowca może śledzić obraz z kamery umieszczonej z tyłu pojazdu. Oryginalnie, praktycznie i w dodatku luksusowoW topowej wersji dla pasażerów tylnych foteli przewidziano atrakcję - składany ekran, na którym w trakcie jazdy można oglądać filmy DVD. Wnętrze Tribeki zaskakuje także funkcjonalnością oraz ilością oferowanego miejsca. Wersję Exclusive wyposażono w trzy rzędy foteli. Siedzenia tylnej kanapy są dzielone w stosunku 60:40. Istnieje możliwość regulowania kąta oparcia oraz przesuwania wzdłużnego. Dzięki temu można różnie zaaranżować przestrzeń za drugim rzędem - wygospodarować więcej miejsca na nogi dla pasażerów 3. rzędu siedzeń lub regulować w zależności od potrzeb przestrzeń ładunkową. Przy wykorzystaniu 7 miejsc pojemność bagażnika wynosi zaledwie 128 l. Po złożeniu 3. rzędu foteli (dzielonych w stosunku 50:50) tworzy się równa podłoga przestrzeni bagażowej i 450 l wolnego miejsca. Składając 2. i 3. rząd foteli, bagażnik dysponuje prawie 1500-litrową objętością. Mankamentem jest wysoki próg załadunku.Do napędu prawie 2-tonowego SUV-a wykorzystano 3-litrową jednostkę benzynową dysponującą mocą 245 KM. Rzędowego boksera wyposażono w system zmiennych faz rozrządu i wzniosu zaworów. Jednostka bardzo żwawo reaguje na gaz, choć wyraźnie najlepiej czuje się w górnych partiach obrotów. Niestety powyżej 4 tys. obr./min staje się głośna, choć jej rasowy dźwięk może się niektórym podobać. Silnik współpracuje z 5-stopniowym automatem. Zmiana przełożeń przebiega płynnie i bez szarpnięć, mimo że redukcja biegu nie jest natychmiastowa. Gdy wystąpi konieczność szybkiego wyprzedzania, lepiej skorzystać z funkcji manualnej zmiany przełożeń. Tribeca ma spore zapotrzebowanie na paliwo. W jeździe miejskiej spala ok. 17 l/100 km, na trasie wartość spada do 10-11 l/100 km. Średni wynik na poziomie 12-13 l/100 km należy uznać za zadowalający. Konkurencyjny Nissan Murano 3.5 V6 (234 KM) potrzebuje średnio aż 15,4 l/100 km. Niskoosadzony płaski bokser oraz symetryczny układ napędowy korzystnie wpływają na prowadzenie auta. W połączeniu z dość sztywno zestrojonym zawieszeniem i precyzyjnym układem kierowniczym szybka jazda Tribecą jest bezpieczna. Na zakrętach wysokie nadwozie ma lekką tendencję do wychylania się, ale do utraty przyczepności kół daleko. W razie niebezpieczeństwa można liczyć na ESP (seryjne).Pewne prowadzenie i dobry komfort jazdyZawieszenie kół oparto z przodu na kolumnach McPhersona, z tyłu zastosowano oś wielowahaczową przejętą z Legacy. Na nierównych nawierzchniach resorowanie przebiega sprawnie, co korzystnie wpływa na komfort podróżowania.Podczas pokonywania dużych nierówności z zawieszenia dochodzi jednak spory hałas. Także nieco zawiedzeni jesteśmy skutecznością układu hamulcowego. Droga hamowania powyżej 40 m to w tej klasie zbyt duża wartość. Zaawansowana technika i bogate wyposażenie muszą kosztować. Na pocieszenie pozostaje mieć nadzieję, że nowe Subaru będzie równie niezawodne, jak inne modele tej marki.PodsumowanieTribeca może zrobić spore zamieszanie na rynku SUV-ów. To auto skonstruowali ludzie, którzy jak mało kto znają się na budowie aut czteronapędowych. Samochód ma dynamiczną jednostkę napędową, dopracowane podwozie i kompletne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa. Dodatkowym atutem Tribeki będzie luksusowe, przestronne i dobrze wykończone wnętrze. Jedynymi przeszkodami w osiągnięciu sukcesu mogą być brak w ofercie silnika wysokoprężnego i wysoka cena.
Subaru Tribeca - Wierny tradycji
Sportowo-rekreacyjny pojazd Subaru zbudowano głównie z myślą o rynku amerykańskim. Świadczy o tym choćby nazwa modelu.