Logo

Subaru Tribeca - Wierny tradycji

Janusz Borkowski
Janusz Borkowski

Tribeca to nazwa dzielnicy Nowego Jorku. Fabryczny symbol B9 oznacza kolejny numer platformy skonstruowanej przez inżynierów Subaru. Bez wątpienia auto charakteryzuje się oryginalną stylistyką, choć w jego sylwetce - zwłaszcza w przedniej części nadwozia - widać nawiązanie kształtami grilla do Imprezy. Wnętrze to całkowicie nowy pomysł. I bardzo dobrze, gdyż starsze modele - choć miały poprawne pod względem ergonomii wnętrza - to designem z pewnością nie zaskakiwały. W Tribece znajdziemy nie tylko świetnej jakości materiały, ale przede wszystkim ciekawie ukształtowaną i wyposażoną deskę rozdzielczą. Zastosowano tunelowe zegary z podświetleniem luminescencyjnym. Seryjnie zamontowano klimatyzację automatyczną z oddzielnym sterowaniem dla kierowcy i pasażera. Jej obsługa dzięki trzem pokrętłom jest łatwa i precyzyjna. Trójramienna sportowa kierownica znakomicie leży w dłoniach. Na jej ramionach umieszczono przełączniki od radia oraz tempomat. Zabrakło jednak regulacji kolumny kierowniczej w płaszczyźnie poziomej, jest tylko na wysokość. Testowana przez nas wersja Exclusive ma skórzaną tapicerkę, elektrycznie sterowane okno dachowe oraz rozbudowany system audio-video. Na kolorowym, 7-calowym ekranie dotykowym wyświetlane są informacje z komputera pokładowego, radia oraz nawigacji satelitarnej. Niestety z ostatniej funkcji można skorzystać tylko za granicą (brak map Polski). Podczas cofania kierowca może śledzić obraz z kamery umieszczonej z tyłu pojazdu. Oryginalnie, praktycznie i w dodatku luksusowoW topowej wersji dla pasażerów tylnych foteli przewidziano atrakcję - składany ekran, na którym w trakcie jazdy można oglądać filmy DVD. Wnętrze Tribeki zaskakuje także funkcjonalnością oraz ilością oferowanego miejsca. Wersję Exclusive wyposażono w trzy rzędy foteli. Siedzenia tylnej kanapy są dzielone w stosunku 60:40. Istnieje możliwość regulowania kąta oparcia oraz przesuwania wzdłużnego. Dzięki temu można różnie zaaranżować przestrzeń za drugim rzędem - wygospodarować więcej miejsca na nogi dla pasażerów 3. rzędu siedzeń lub regulować w zależności od potrzeb przestrzeń ładunkową. Przy wykorzystaniu 7 miejsc pojemność bagażnika wynosi zaledwie 128 l. Po złożeniu 3. rzędu foteli (dzielonych w stosunku 50:50) tworzy się równa podłoga przestrzeni bagażowej i 450 l wolnego miejsca. Składając 2. i 3. rząd foteli, bagażnik dysponuje prawie 1500-litrową objętością. Mankamentem jest wysoki próg załadunku.Do napędu prawie 2-tonowego SUV-a wykorzystano 3-litrową jednostkę benzynową dysponującą mocą 245 KM. Rzędowego boksera wyposażono w system zmiennych faz rozrządu i wzniosu zaworów. Jednostka bardzo żwawo reaguje na gaz, choć wyraźnie najlepiej czuje się w górnych partiach obrotów. Niestety powyżej 4 tys. obr./min staje się głośna, choć jej rasowy dźwięk może się niektórym podobać. Silnik współpracuje z 5-stopniowym automatem. Zmiana przełożeń przebiega płynnie i bez szarpnięć, mimo że redukcja biegu nie jest natychmiastowa. Gdy wystąpi konieczność szybkiego wyprzedzania, lepiej skorzystać z funkcji manualnej zmiany przełożeń. Tribeca ma spore zapotrzebowanie na paliwo. W jeździe miejskiej spala ok. 17 l/100 km, na trasie wartość spada do 10-11 l/100 km. Średni wynik na poziomie 12-13 l/100 km należy uznać za zadowalający. Konkurencyjny Nissan Murano 3.5 V6 (234 KM) potrzebuje średnio aż 15,4 l/100 km. Niskoosadzony płaski bokser oraz symetryczny układ napędowy korzystnie wpływają na prowadzenie auta. W połączeniu z dość sztywno zestrojonym zawieszeniem i precyzyjnym układem kierowniczym szybka jazda Tribecą jest bezpieczna. Na zakrętach wysokie nadwozie ma lekką tendencję do wychylania się, ale do utraty przyczepności kół daleko. W razie niebezpieczeństwa można liczyć na ESP (seryjne).Pewne prowadzenie i dobry komfort jazdyZawieszenie kół oparto z przodu na kolumnach McPhersona, z tyłu zastosowano oś wielowahaczową przejętą z Legacy. Na nierównych nawierzchniach resorowanie przebiega sprawnie, co korzystnie wpływa na komfort podróżowania.Podczas pokonywania dużych nierówności z zawieszenia dochodzi jednak spory hałas. Także nieco zawiedzeni jesteśmy skutecznością układu hamulcowego. Droga hamowania powyżej 40 m to w tej klasie zbyt duża wartość. Zaawansowana technika i bogate wyposażenie muszą kosztować. Na pocieszenie pozostaje mieć nadzieję, że nowe Subaru będzie równie niezawodne, jak inne modele tej marki.PodsumowanieTribeca może zrobić spore zamieszanie na rynku SUV-ów. To auto skonstruowali ludzie, którzy jak mało kto znają się na budowie aut czteronapędowych. Samochód ma dynamiczną jednostkę napędową, dopracowane podwozie i kompletne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa. Dodatkowym atutem Tribeki będzie luksusowe, przestronne i dobrze wykończone wnętrze. Jedynymi przeszkodami w osiągnięciu sukcesu mogą być brak w ofercie silnika wysokoprężnego i wysoka cena.

Autor Janusz Borkowski
Janusz Borkowski
Powiązane tematy: Nowe Subaru
Przeczytaj skrót artykułu
Zapytaj Onet Czat z AI
Poznaj funkcje AI
AI assistant icon for Onet Chat

To jest materiał Premium

Dołącz do Premium i odblokuj wszystkie funkcje dla materiałów Premium:

czytaj słuchaj skracaj

Dołącz do premium
Skrót artykułu