Pierwszy silnik będący efektem współpracy Mercedesa z Renault przekonuje do siebie kulturą pracy, niskim zużyciem paliwa i wystarczającą mocą. Dopracowywanie detali przez Daimlera opłaciło się – ten diesel zasługuje na miano mercedesowskiego. Jak będzie z trwałością jednostki napędowej, pokażą przyszłe testy długodystansowe.
Przekręcamy kluczyk w stacyjce i słyszymy cichy klekot diesla – takniepozornie może brzmieć rewolucja: A 180 CDI jest pierwszym Mercedesem z silnikiem Renault! A może powinniśmy raczej napisać: pierwszą jednostką napędową będącą owocem kooperacji obu koncernów, dostosowaną do standardów Mercedesa?
Półtoralitrowy diesel napędza najoszczędniejszą klasę A: według producenta auto z ręczną przekładnią ma zużywać 3,8 l/100 km i być pierwszym Benzem emitującym poniżej 100 g CO2 na kilometr (dokładnie 98 g).
Przyznajemy, że pierwsze wrażenia z jazdy są zadziwiające
Silnik delikatnie uruchamia się po dotknięciu przycisku, równomiernie rozwija moc (turbodziura jest w ogóle niewyczuwalna) i ochoczo kręci się znacznie powyżej czerwonego pola obrotomierza, do prawie 5 tys. obr./min. Wysoką kulturą pracy przewyższa nawet 109-konne CDI 1.8, które w tzw. okresie przejściowym pozostanie w ofercie, choć wyłącznie z 7-stopniową skrzynią dwusprzęgłową. Motor 1.5 CDI będzie za to sprzedawany tylko z 6-stopniową przekładnią manualną, w której precyzja zmiany przełożeń jest tak duża, że kierowca może używać jedynie przegubu dłoni do wyboru właściwego biegu.
Mały silnik – wielka kariera?
Na papierze mniejszy diesel ma o 10 Nm wyższy moment obrotowy, ale do „setki” przyspiesza nieco wolniej niż większa jednostka Mercedesa, wyposażona w dwusprzęgłowąskrzynię preselekcyjną. Ale nie ma to specjalnego znaczenia, bo rozpędzająca się do 190 km/h klasa A ani przez chwilę nie sprawia wrażenia, że brakuje jej mocy.
Według komputera pokładowego średnie spalanie podczas normalnej jazdy schodzi poniżej 5 l/100 km. Taki talent do oszczędzania musi być oczywiście należycie wykorzystany, by obniżyć spalanie, a co za tym idzie – emisję CO2 całej floty. Dlatego też w przyszłym roku jednostka pojawi się pod maską klasy B, a później także jako A 160 CDI, o zmniejszonej do 90 koni mocy – z pewnością będzie dzięki temu jeszcze oszczędniejsza.
Najpóźniej w 2014 roku motor Renault pojawi się też z automatyczną przekładnią. A to oznacza koniec jednostki 1.8 o mocy 109 KM.