- Nowy Forester to ewolucja poprzednika: zyskał inny wygląd i nowe multimedia
- Wolnossący dwulitrowy bokser jest wspomagany układem miękkiej hybrydy — niestety nie jest ani szybko, ani oszczędnie
- To solidny i praktyczny SUV, ale nie dla każdego. Forestera docenią kierowcy wykorzystujący jego zdolności terenowe
- Samochód był użyczony przez importera, a po teście został zwrócony
- Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – co nowego?
- Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – na bogato
- Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – pakowne i mocno przeszklone
- Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – nie każdemu przypadnie do gustu
- Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – moim zdaniem
- Subaru Forester 2.0 e-Boxer – dane techniczne
Japoński producent określa Forestera MY2025 jako szóstą generację, jednak nieoficjalnie możemy przyznać, że to poprzednik po solidnym liftingu. Taka sama jest platforma (Subaru Global Platform), rozstaw osi również się nie zmienił (2,67 m). Zmiany wizualne są jednak zauważalne, co niewątpliwie jest plusem, ponieważ ostatnio Subaru Forester wręcz straszyło swoim wyglądem (szczególnie "facjata" w modelu po modernizacji).
Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – co nowego?
W najnowszym Foresterze nadal nie możemy liczyć na designerskie fajerwerki, ale teraz jest pod tym kątem nieco lepiej. Uwagę z przodu i z tyłu przykuwają nowe lampy LED (przednie skrętne z funkcją doświetlania zakrętów, ale nie matrycowe) oraz masywna atrapa chłodnicy. Bryła samochodu przypomina raczej podniesione kombi niż opasłego SUV-a. Spory jest prześwit (22 cm), a całe nadwozie zabezpieczono od dołu plastikowymi nakładkami.
Wsiadamy do środka. Drzwi zasłaniają progi, więc nie ubrudzisz sobie spodni. Na desce rozdzielczej pojawił się duży (11,6 cala) pionowo ustawiony ekran. Nie ma już dodatkowego wyświetlacza na górze ani osobnego panelu klimatyzacji zlokalizowanego poniżej. Więcej funkcji wybiera się dotykowo, jednak pozostawiono kilka przycisków i pokręteł (bardzo dobrze). Do sposobu obsługi nie mam większych zastrzeżeń, za to można je mieć do czytelności informacji wyświetlanych na ekranie w słoneczny dzień.
Reszta bez większych zmian. Kierowca ma przed sobą klasyczne, analogowe zegary (w nowych samochodach to już prawdziwa rzadkość). Pomiędzy nimi znajduje się nieduży wyświetlacz komputera pokładowego. Staroświecko, a jednocześnie prosto i czytelnie. Do resetowania wskazań nadal służy osobny przycisk, jest też duży lewarek do obsługi skrzyni biegów – w Subaru czas się chyba zatrzymał. Ponadto niektóre elementy dołożono nieco na siłę, np. doczepiony do podsufitki panel obowiązkowego powiadamiania ratunkowego eCall. Jest też dobra informacja: bezprzewodowe funkcje łączności Apple CarPlay i Android Auto, które działają bez zarzutu. Słaba okazała się bezprzewodowa ładowarka smartfonu.
Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – na bogato
W środku Forestera jest przyjemnie. Poszczególne elementy kokpitu czy kierownica wyglądają ładnie. Wykończenie kabiny jest solidne, choć niektóre materiały nie pochodzą z najwyższej półki. Po zmroku niemiłe okazuje się ledowe oświetlenie wnętrza o zbyt zimnej barwie.
Wygodne fotele (choć przydałyby się wysuwane siedziska) pokryto tapicerką tekstylno-skórzaną. Wolałbym, żeby na siedziskach i oparciach był zamsz (ten sam materiał znalazł się na drzwiach), a na bokach skóra, a nie odwrotnie, jednak zmienić można jedynie kolor obicia. Nic więcej. To dlatego, że nowy Forester oferowany jest u nas (przynajmniej obecnie) tylko w jednej specyfikacji First Edition, bazującej na wersji Platinum. Oznacza to, że wyposażenie jest najbogatsze z możliwych. Nad głową mamy nawet otwierany szklany dach.
Japończycy mają bzika na punkcie bezpieczeństwa. Gdy jedziesz Foresterem, ciągle coś pika. A to, że przekraczasz dozwoloną prędkość, a to, że nie skupiasz się na drodze lub jesteś zmęczony. To skłania do uważnej jazdy, jednak czasami może wyprowadzać z równowagi. Niestety kierowca nie może skorzystać z jakiegoś skrótu do wyłączenia danego układu, zawsze musi przeklikiwać się przez menu na ekranie. To samo tyczy się układu Auto Hold, który trzeba aktywować po każdym uruchomieniu silnika. Fajnym rozwiązaniem Driver Monitoring System jest rozpoznawanie kierowcy, które aktywuje zapisane przez niego ustawienia fotela czy lusterek.
Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – pakowne i mocno przeszklone
Wnętrze Subaru Forestera nie zawodzi pod kątem przestronności. Dużo miejsca jest zarówno w pierwszym, jak i w drugim rzędzie. Oparcia tylnych foteli również mają regulację kąta nachylenia oparcia. Niewysoki tunel centralny sprawia, że nawet piąty pasażer ma całkiem komfortowe warunki podróżowania.
Bagażnik jest duży i ustawny, tutaj nic się nie zmieniło. Jego standardowa pojemność wynosi 508 l, a maksymalna – 1720 l. Po złożeniu siedzeń tworzy się płaska powierzchnia. Niestety nie wystarczyło już miejsca na przynajmniej dojazdowe koło zapasowe. Pod podłogą znajduje się akumulator do zasilania miękkiej hybrydy. Co ciekawe, pod maską mamy jeszcze aż dwa tradycyjne akumulatory rozruchowe.
Forester jest pudełkowaty, do tego ma duże powierzchnie szklane i cienkie przednie słupki – to wszystko plus wysoka pozycja za kierownicą sprawiają, że masz doskonałą widoczność do przodu, na boki, jak i do tyłu. Przypominają się starsze samochody, które nie były tak "zabudowane". Chyba żaden porównywalny nowy model nie może się równać pod tym kątem z Subaru. Ponadto kierowca może liczyć na obraz z kamer pokazujących widok dookoła samochodu, które pomagają także w terenie. Szkoda tylko, że jakość obrazu jest niska.
Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – nie każdemu przypadnie do gustu
Pod maską nowego Forestera nie mamy co liczyć na mocny silnik turbo. To przeszłość. Oczywiście w Europie nie ma już także 2,5-litrowego benzyniaka, nie ma też mocnej hybrydy. Układ napędowy jest praktycznie taki sam jak w poprzednim Foresterze i… stał się jeszcze słabszy. Znamy go z mniejszego Subaru Crosstrek.
Wolnossący silnik 2.0, oczywiście typu boxer (cecha charakterystyczna dla Subaru), jest wspomagany układem miękkiej hybrydy. Niestety, żeby spełnić wymogi, motor przytłumiono – generuje teraz tylko 136 KM mocy i 182 Nm momentu obrotowego (poprzednio 150 KM i 194 Nm). Pomaga mu mały silnik elektryczny (16,7 KM i 66 Nm), np. podczas ruszania, toczenia się na parkingu, dojeżdżania do świateł i jazdy w terenie.
Układ e-Boxer nie oznacza jednak, że samochód jest dynamiczny i mało pali. Osiągi są mizerne... W trybie "Sport" (przycisk na kierownicy) przyspieszenie 0-100 km/h trwa ponad 12 s, elastyczność również nie zachwyca. Lepiej przemyśleć i zaplanować manewr wyprzedzania. Do tego wszystkiego mamy bezstopniową skrzynię biegów Lineatronic, która przy mocniejszym wciśnięciu gazu utrzymuje silnik na wysokich obrotach i pojawia się męczący jednostajny dźwięk "wycia", co było wadą starszych hybryd. Trzeba umiejętnie operować pedałem przyspieszenia. Po zapakowaniu auta do pełna, a takie jest przecież jego przeznaczenie, nie będzie o to łatwo. Zastanawiam się, jak Forester będzie w stanie ciągnąć przyczepę o masie 1870 kg (deklaracja producenta).
Oczywiście nie mogło zabraknąć Symmetrical All Wheel Drive (wizytówka Subaru). Napęd jest stale dostarczany na obie osie, jednak w różnym rozdziale, który zależy od warunków drogowych i przyczepności poszczególnych kół. System X-Mode umożliwia wybór jednego z dwóch trybów pracy: Śnieg/Szuter i Głęboki Śnieg/Błoto (standard to Normal), resztą zajmuje się elektronika. Jeśli dodamy do tego wspomniany wysoki prześwit (22 cm) i ponadprzeciętne kąty natarcia, zejścia i rampowy (20,4 stopnia; 25,7 oraz 20,9), to Subaru Forester okazuje się dzielnym SUV-em, który faktycznie nie boi się zjazdu z asfaltu.
Niestraszne są mu też miejskie przeszkody, w tym wysokie krawężniki, ponieważ koła na 19-calowych felgach mają sporo gumy. Układ zawieszenia to również udana konstrukcja. Forester "przelatuje" przez dziury, torowiska tramwajowe też nie robią na nim większego wrażenia. Jest komfortowo, a do tego prowadzenie na równej nawierzchni jest przyjemne – auto nie buja, nie przechyla się zbytnio w zakrętach. Subaru informuje, że sztywność podwozia zwiększono o 10 proc. w porównaniu z poprzednią generacją Forestera. Układ kierowniczy, choć dość mocno wspomagany, nie okazuje się "gumowy". Spokojny kierowca będzie zadowolony.
SUV o masie własnej przekraczającej 1,7 tony, wolnossący silnik, "automat" i napędem AWD nie mogą oznaczać zbyt niskiego spalania, prawda? Tak też jest w rzeczywistości: średnia z ok. 200 km wyniosła 9,5 l/100 km. Sam ruch miejski to zużycie na poziomie 9-10 l. Poza miastem da się zejść do 7 l, prowadząc bardzo spokojnie. Szybsza jazda z wyprzedzaniem oznacza wzrost do 8 l/100 km. Na autostradzie trudno będzie uzyskać wynik poniżej 10 l. W rezultacie niespełna 50-litrowy zbiornik paliwa nie starcza na zbyt długo. Co ciekawe, gdy aktywuje się system start/stop, komputer pokładowy pokazuje, ile mililitrów paliwa udało się w ten sposób zaoszczędzić – w moim przypadku po przejechaniu 270 km było to 2,245 l.
Nowe Subaru Forester 2.0 e-Boxer – moim zdaniem
Nowy Forester to solidny i praktyczny SUV, ale nie dla każdego. Sprawdzi się jako pojazd rodzinny lub dla aktywnych osób, które często będą korzystać z jego terenowych zalet. Kupuje się go dla napędu AWD i niskiej awaryjności (wysokie miejsca Subaru w rankingach). Jeśli jednak szukasz dużego auta do miasta lub często podróżujesz w trasy, to nie będzie to najlepszy wybór ze względu na wysokie spalanie i niedzisiejsze osiągi.
Ile kosztuje ten samochód? Polski importer Subaru w końcu podaje ceny w złotówkach, a nie w euro. Przy Foresterze widnieje kwota 205 tys. zł. Nie jest to jakaś okazja, w dodatku dotyczy egzemplarzy z roku produkcji 2024, jednak mówimy o najbogatszej wersji wyposażenia First Edition z kompletnym wyposażeniem. Wkrótce mają pojawić się tańsze warianty.
Subaru Forester 2.0 e-Boxer – dane techniczne
Silnik spalinowy | benz. B4, 1995 cm3 |
Moc maksymalna | 136 KM/560 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 182 Nm/4000 obr./min |
Skrzynia biegów/napęd | aut. bezstopniowa/na wszystkie koła |
Silnik elektryczny | 16,7 KM, 66 Nm |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,2 s |
Prędkość maksymalna | 188 km/h |
Średnie zużycie paliwa | 8,1 l/100 km (WLTP) |
Emisja CO2 | 183 g/km |
Długośc/szerokość/wysokość | 4670/1830/1730/2670 mm |
Średnica zawracania | 10,8 m |
Prześwit | 22 cm |
Rozmiar opon | 235/50R19 |
Kąty natarcia/zejścia/rampowy | 20,4/25,7/20,9 |
Masa własna/ładowność | 1739 kg/446 kg |
Pojemność bagażnika | 508-1731 l |
Cena | 205 000 zł |