Bagażniki mają wprawdzie pojemne, ale mniej praktyczne niż w kombi, a sportowej stylistyki także próżno w nich szukać. Jednak ich karoseria z zewnątrz prezentuje się bardziej elegancko niż pozostałych wersji nadwoziowych. Jeżeli do tego są bogato wyposażone i mają mocne silniki, mogą pełnić rolę niewielkiej limuzyny.
Czy do takiego zadania nadają się Daewoo Nubira, Mazda 3 oraz Renault Mégane?
Wszystkie trzy występują w naszym teście w topowych wersjach wyposażeniowych i z mocnymi jak na kompakty silnikami benzynowymi.Mégane sedan bazuje na kombi Limuzyna Renault zbudowana została na tej samej płycie podłogowej co kombi Grandtour i ma podobne zalety.
W porównaniu z wersją trzy- i pięciodrzwiową rozstaw osi jest o 6 cm dłuższy, co daje się odczuć szczególnie na tylnych siedzeniach. W Méganie nie słychać żadnych skarg od podróżujących z tyłu. Przesiądźmy się do przodu.
Także tutaj nie można narzekać na brak miejsca. Aby uruchomić silnik, należy użyć przycisku "start", który zadziała nawet bez wsuwania plastikowego pudełeczka wielkości karty kredytowej do szczeliny obok kierownicy.
Takie rozwiązanie nazywane Hands Free jest standardem w wersji Luxe. Naciśnięciem przycisku uruchamiamy dwulitrowy, 135-konny silnik benzynowy, który prawie niepostrzeżenie (9,7 s.) rozpędza auto od 0 do 100 km/h.
Charakteryzująca się wysoką kulturą pracy jednostka napędowa prawie nie daje o sobie znać, a najpóźniej przy wjeździe na autostradę nie słychać jej już w ogóle.
Zawieszenie jest komfortowe
Żaden z pozostałych konkurentów nie przenosi pasażerów tak spokojnie przez niedoskonałości dróg jak Mégane. Nubira i Mazda informują o każdej studzience ściekowej, protestują na koleinach, gdzie szczególnie Daewoo ze swoimi twardymi sprężynami i miękkimi amortyzatorami mocno myszkuje.
A przecież Daewoo miało być po włosku opanowane. Nubira jest drugim modelem po Tacumie, który na zlecenie Koreańczków został zaprojektowany przez Pininfarinę.
Duże reflektory z przejrzystego szkła oraz trójdzielna, chromowana atrapa chłodnicy to charakterystyczne elementy "twarzy" nowej Nubiry. Wnętrze wersji CDX to udana kombinacja drewna, skóry oraz imitacji metalu.
Najsłabszy silnik ma Daewoo Nubira
Kto się wsłucha, usłyszy po maską 1,8-litrowy, czterocylindrowy silnik (122 KM), który wykonuje swoją pracę bez specjalnego wysiłku (10,1 s od 0 do 100 km/h). Benzynowiec nie jest hałaśliwy nawet przy większym obciążeniu, chociaż trzeba przyznać, że w porównaniu z rywalami wytwarza nieco więcej decybeli.
Pod względem osiągów Nubira musi uznać wyższość rywali. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że ma najsłabszy silnik o mniejszej pojemności, trzeba przyznać, że wyniki przyspieszeń są na akceptowalnym poziomi
e.Za to w sytuacjach ekstremalnych układ jezdny Nubiry może nie dać sobie rady z opanowaniem samochodu. W Maździe i Renault mogą spieszyć z pomocą układy stabilizujące tor jazdy. W Nubirze ESP niedostępne, seryjna jest wyłącznie kontrola trakcji.
Dzisiaj nawet samochody o klasę niższe potrafią zatrzymać się po ok. 40 metrach. Nubira potrzebuje co najmniej 41,2 m. Temu układowi hamulcowemu daleko do przeciętnej wartości w klasie kompaktowej. To, jak należy hamować, najlepiej demonstruje Mégane. Zatrzymuje się już po 38,4 metra. Wystaczy do tego delikatne naciśnięcie pedału hamulca.
Wydaje się, że auto nieruchomieje w miejscu!
Mazda zatrzymuje się prawie równie skutecznie, a ponadto umożliwia precyzyjniejsze dozowanie siły hamowania.Gdyby tak jeszcze układ kierowniczy Mégane'a pracował tak bezkompromisowo jak hamulce.... A zasługuje na naganę.
Elektromechaniczne wspomaganie reaguje tak nieprecyzyjnie na ruchy kierownicą, że prowadzący ma wrażenie jak w czasie jazdy wirtualnym samochodem w grze, w której używa się dżojstika, a efekt obserwuje na monitorze.
Mazda oraz Daewoo dają się prowadzić spokojniej, cały układ od kierownicy aż po koła jest bardzo dobrze zgrany. Wprawdzie przy większym skręcie kół Mazda nie daje niestety wystarczającej informacji o torze jazdy, jednak układ kierowniczy "trójki" nigdy nie pracuje tak, jakby nie było połączenia pomiędzy kołami a kierownicą, jak to ma miejsce w przypadku Renault Mégane'a.
Mazda zachwyca dynamiką silnika
Ale co słychać po maską? Najwięcej frajdy wśród testowanych aut dostarcza 2-litrowa jednostka napędowa Mazdy o mocy 150 KM. Jest najmocniejsza, a jednocześnie najbardziej dynamiczna w tym trio, a w dodatku zużywa prawie tyle samo paliwa na 100 kilometrów (9,2) co Nubira (9,4) i Renault (9,1).
Sportowego ducha Mazdy podkreślają trochę zachrypnięty oddech czterocylindrowca oraz wąskie siedzenia, które na zakrętach zapewniają dobre trzymanie boczne.
Pasażerowie Mazdy mogą narzekać natomiast na ciasny otwór drzwi utrudniający wsiadanie oraz małą ilość miejsca na nogi oraz nad głową dla pasażerów podróżujących na tylnej kanapie. Pod tym względem konkurenci wypadają dużo lepiej.