- Camry na europejskim rynku występuje wyłącznie jako hybryda
- Prawie 5-metrowe nadwozie oferuje mnóstwo przestrzeni dla podróżnych i na bagaże
- Wersja europejska ma większe hamulce i sztywniejsze zawieszenie
Odkąd SUV-y stały się modne zainteresowanie autami klasy średniej wyraźnie zmalało i coraz więcej producentów rezygnuje z ich oferowania. Toyota jednak się nie poddała i postanowiła ożywić rynek sedanów segmentu D, wprowadzając model Camry (nieoferowany przez ponad dekadę na europejskim rynku).
Auto jest zbudowane na nowej platformie TNGA (Toyota New Global Architecture) i wyposażone wyłącznie w napęd hybrydowy (podobnie jak Lexus ES). Prawie 5-metrowe nadwozie sedana oferuje mnóstwo przestrzeni w obu rzędach siedzeń. Podróżowanie na kanapie mogą umilać: trójstrefowa klimatyzacja (opcjonalna w topowej wersji Executive), dwa gniazda USB, wysuwane rolety tylnych drzwi i szyby oraz panel sterowania w podłokietniku, dzięki któremu można ustawić temperaturę, głośność audio lub wyregulować oparcie.
Kierowca monitoruje i obsługuje samochód za pośrednictwem trzech ekranów (od komputera pokładowego, multimediów i przezierny). Ich menu jest przejrzyste, aczkolwiek nie spodobało nam się to, że regulacji wysokości ekranu head-up można dokonać tylko na postoju. Z kolei monitor multimediów mógłby być odrobinę większy, a do tego mieć nowocześniejszą grafikę.
Toyota Camry – to nie jest autostardowy typ
Pod maską Camry pracuje 2,5-litrowy napęd hybrydowy (taki sam jak w RAV4). Jego osiągi może nie oszałamiają (0-100 km/h w 8,3 s, v maks. 180 km/h), ale doceniliśmy w nim ekonomikę, zwłaszcza podczas jazdy w mieście, gdzie potrafił zużyć poniżej 6 l/100 km. Dynamiczna jazda po zakrętach lub podróżowanie z prędkościami autostradowymi znacznie podwyższają spalanie (ok. 8-9 l/100 km). Średnio podczas jazd premierowych uzyskaliśmy zużycie na poziomie 6,5 l/100 km (wg komputera pokładowego). Napęd w Camry jest przekazywany na przednie koła za pośrednictwem przekładni planetarnej e-CVT, wyposażonej w 6 wirtualnych przełożeń. Trzeba przyznać jednak, że nie poprawiają one znacząco dynamiki jazdy podczas wyprzedzania, skuteczniej wykorzystaliśmy je przy próbach odzyskiwania energii kinetycznej.
Spodziewaliśmy się w Camry miękkich, typowo amerykańskich nastawów zawieszenia i leniwego układu kierowniczego, tymczasem samochód zaskoczył nas precyzją prowadzenia, a także sztywnymi (ale nadal komfortowymi) ustawieniami podwozia. Niestety w modelu tym (nawet w opcji) nie występuje adaptacyjne zawieszenie.
Na pokładzie Camry nie zabrakło nowoczesnych systemów podnoszących komfort i bezpieczeństwo. Użytkownicy mają do dyspozycji znakomite nagłośnienie audio JBL, multimedia z dostępem do internetu (Wi-Fi), ładowarkę bezprzewodową. Niestety zabrakło nam interfejsów Apple CarPlay i Android Auto. Byliśmy za to pod wrażeniem liczby systemów podnoszących bezpieczeństwo, które w zdecydowanej większości oferowane są seryjnie już w bazowej wersji Comfort. Poniżej lista:
- układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS) z systemem wykrywania pieszych (PD)
- układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA),
- automatyczne światła drogowe (AHB),
- układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA),
- automatyczne światła z czujnikiem zmierzchu,
- inteligentne wycieraczki z czujnikiem deszczu,
- selektor profilów jazdy z trzema trybami,
- system monitorowania martwego pola w lusterkach (BSM),
- system monitorowania ruchu poprzecznego.
Toyota Camry – wysoka cena, ale czy na pewno?
Ceny Toyoty Camry rozpoczynają się od 141 900 zł za bazową wersję Comfort. Na tle rywali wydaje się, że nie jest to superokazja, ale pamiętajmy, że Camry oferuje już najniższej wersji wyposażeniowej wysoki standard wyposażenia, a poza tym jest to ogromny samochód, który gabarytami i przestronnością wnętrza wykracza poza segment D.
Pojemność i rodzaj silnika | 2487 cm3 , R4 benz. + elektryczny |
Maksymalna moc | 218 KM (łączna moc systemowa) |
Moment obrotowy | 221 Nm (sil. spal.), 202 Nm (sil. elektr.) |
Skrzynia biegów i napęd | przekładnia bezstopniowa e-CVT, napęd na przód |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,3 s |
Średnie zużycie paliwa | 4,4 l/100 km (NEDC), 6,5 w teście |
Masa własna | 1660 kg |
Dł./szer./wys., rozstaw osi | 4885/1840/1445, 2825 mm |
Pojemność bagażnika | 524 l |
Cena | od 141 900 zł |
To jest super: przestronność, systemy bezpieczeństwa, poziom hałasu.
To nie wyszło: brak Apple CarPlay i otwierania kufra gestem.
Efekt wow: precyzja prowadzenia, spalanie w mieście.
Kto kupi: floty szukające ekonomicznego i niezawodnego auta klasy średniej.
Toyota Camry – naszym zdaniem
Choć dobre czasy segmentu D są za nami, to należy spodziewać się, że za sprawą dopracowanego układu jezdnego oraz ekonomicznego napędu hybrydowego Camry zdobędzie popularność wśród flot. Ponad 20-letnie doświadczenie w produkcji hybryd wróży też niezawodność modelu.