Sprzedaż japońskiego malucha ma rozpocząć się jednak dopiero w przyszłym roku. Koncern liczy, że rocznie znajdzieokoło 80 tys. chętnych, głównie młodych ludzi mieszkających w miastach. Nie ukrywa też, że klientów chce zabrać właśnie Smartowi. IQ ma charakterystyczne, jednobryłowe nadwozie i stylistykę z typowymi elementami designu marki. Wygląda może nieco komicznie na dużych, 16-calowych felgach, ale młodym klientom powinno przypaść do gustu. Ma zaledwie 2,99 m długości. Jest zatem dłuższe od niemieckiego modelu o 29 cm. Dodatkowej przestrzeni nie wykorzystano jednak na powiększenie bagażnika (którego w zasadzie nie ma), lecz na stworzenie wystarczającej ilości miejsca do podróżowaniadla 3 dorosłych pasażerów z bagażem lub małym dzieckiem. Stało się to możliwe m.in. dzięki umieszczeniu części przekładni kierowniczej w komorze silnika, przesunięciu do przodu mechanizmu różnicowego oraz maksymalnemu ustawieniu kół w rogach nadwozia. Auto ma być dostępne z jednostkami znanymi z większego Aygo. Podstawowy, litrowy silnik benzynowy o mocy 68 KM będzie spalać średnio 3,9 l/100 km. W wersji sportowej pojawi się jednostka 1.3 o mocy 100 KM, później dołączy 90-konny diesel. IQ seryjnie wyposażone będzie w klimatyzację i ESP. Ceny? Raczej wysokie – mają zaczynać się od 12 tys. euro.
Toyota IQ sprytniejsza od Smarta?
Po 10 latach od rynkowego debiutu małego Smarta, który stworzył nową niszę na rynku samochodowym i ma już niemal status kultowy, kolejne koncerny chcą zaistnieć w tym segmencie. Już jesienią tego roku, najpierw na rynku niemieckim, Toyota rozpocznie kampanię promocyjną swojego najnowszego modelu IQ.