- Taigo to pierwszy SUV coupé Volkswagena w Europie, a konstrukcyjnie zbliżony jest do T-Crossa i Polo
- Pod maską znajdziemy same benzyniaki: trzycylindrowe 1.0 TSI o mocach 95 KM i 110 KM oraz czterocylindrowy 1.5 TSI o mocy 150 KM
- Samochód jest już dostępny w salonach, a jego ceny startują od 89 tys. 690 zł
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu
- Volkswagen Taigo 1.0 TSI — gdzieś go już widziałem...
- Volkswagen Taigo 1.0 TSI — coupé musi mieć modne dodatki
- Volkswagen Taigo 1.0 TSI — jest ścięty dach, musi być namiastka sportu
- Volkswagen Taigo 1.0 TSI — trzy cylindry dają radę
- Volkswagen Taigo 1.0 TSI — ważne dodatki
- Volkswagen Taigo 1.0 TSI — naszym zdaniem
- Volkswagen Taigo 1.0 TSI — dane techniczne
- Volkswagen Taigo — ceny w Polsce
Ścięty dach jest synonimem mody i sportowego stylu. Dziś jednak nadwozie coupé coraz częściej odchodzi od kanonu znanego od lat i nie dość, że ma funkcjonalną liczbę drzwi, to jest budowany na samochodach typu SUV. Na początku jednak były to drogie auta premium, teraz taki format nadwozia trafia także do aut bardziej przystępnych cenowo.
Volkswagen Taigo 1.0 TSI — gdzieś go już widziałem...
Volkswagen Taigo tak naprawdę zaczął swoją karierę już ponad rok temu pod nazwą Nivus na rynku południowoamerykańskim. Oba auta to niemal identyczne konstrukcje, w dodatku projektowane przez braci – jeden zajął się Nivusem, a drugi Taigo. Pierwszy SUV coupé Volkswagena w Europie reprezentuje klasę najmniejszych aut tego typu i jest technicznym bliźniakiem T-Crossa oraz Polo. Wszystkie trzy auta zbudowane są na platformie MQB A0.
Taigo jest jednak największym przedstawicielem z całej trójki. W porównaniu do T-Crossa jest dłuższy o 160 mm i szerszy o 3 mm, taka sama różnica na korzyść Taigo jest także w rozstawie osi. Z kolei nowy model Niemców jest niższy o 60 mm od T-Crossa. Ścięty tył nie wpłynął na szczęście na miejsce we wnętrzu samochodu. Zarówno z przodu, jak i z tyłu nie ma problemu z miejscem nad głowę, podobnie jest z miejscem na nogi z tyłu. Siadając sam za sobą, moje kolana miały jeszcze kilka centymetrów przestrzeni do oparcia przedniego fotela (przy wzroście 183 cm). Podczas szybszej jazdy nie jest też nadmiernie głośno. W testowym egzemplarzu bardziej odczuwalny był hałas z opon. Jest to jednak raczej wina ogumienia, a nie wyciszenia nadkoli.
Volkswagen Taigo 1.0 TSI — coupé musi mieć modne dodatki
Deska rozdzielcza zdradza rodowód Taigo — jest niemal identyczna z tą w Polo. Jej góra jest już wykonana z miękkiego materiału, są także panele, które w opcji Visual Green mogą być zielone, muszę jednak być połączone z takim samym kolorem karoserii. Z kolei boczki drzwi to już twarde panele, jednak gąbka pod łokciem jest na tyle gruba, że nie ma z tego tytułu żadnego dyskomfortu.
W samochodzie zastosowano dwa ekrany, jeden to oczywiście wirtualne zegary, które są seryjne. W podstawie występują w wersji 8-calowej i nie ma tutaj możliwości włączenia klasycznych zegarów z prędkościomierzem i obrotomierzem obok siebie. Jest jednak również opcja zamówienia większego, 10-calowego wyświetlacza, gdzie oba zegary obok siebie mogą być włączone.
W centrum deski jest ekran stacji multimedialnej, który działa sprawnie, jest intuicyjny w obsłudze, oferuje bezprzewodowe połączenie z urządzeniami Apple i przewodowe ze smartfonami na Androidzie. Jest także panel klimatyzacji, który jednak został pozbawiony fizycznych przycisków. Na pocieszenie pozostają specjalne "rynienki", służące łatwiejszemu wyczuciu niektórych funkcji m.in. regulacji siły nawiewu i temperatury.
Bagażnik jest całkiem pojemny, ma podwójną podłogę i pomieści 438 l (z podłogą w niższej pozycji), a po złożeniu oparć jego pojemność zwiększa się do 1222 litrów. To niewiele mniej niż w T-Crossie, Taigo jednak nie może mieć przesuwanej tylnej kanapy.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoVolkswagen Taigo 1.0 TSI — jest ścięty dach, musi być namiastka sportu
Producent reklamuje Taigo jako auto o sportowym charakterze i czuć to w zawieszeniu. Samochód jest dość sztywny, przez co każda poprzeczna nierówność nie pozostanie niezauważona, podobnie przy nierównych i pofałdowanych drogach. Z kolei na równej drodze jazda tym Volkswagenem to przyjemność. Układ kierowniczy jest lekki i precyzyjny, bez problemu sprawdza się w mieście, a podczas szybszej jazdy zapewnia spokój i pewność prowadzenia.
Volkswagen Taigo 1.0 TSI — trzy cylindry dają radę
W ofercie Taigo znajdziemy wyłącznie silniki benzynowe. Podstawowy silnik to 1.0 TSI o mocy 95 KM, kolejny jest ten sam silnik, ale o mocy 110 KM, a gamę zamyka czterocylindrowy 1.5 TSI o mocy 150 KM.
Podczas testów mieliśmy do dyspozycji "środkowy" silnik współpracujący z 7-biegową skrzynią DSG i zdaniem Volkswagena będzie to najczęściej wybierane połączenie. Napęd ten w zupełności wystarczy do sprawnego przemieszczania się po mieście, jest także żwawy w trasie. Rozpędzanie od 0 do 100 km/h trwa 10,9 s, motor chętnie przyspiesza i sprawnie reaguje na każde dodanie gazu. Podobnie zachowuje się skrzynia biegów. Jedyne co może irytować to system start-stop, który czasem szybko i niemal bezszelestnie gasi, i uruchamia silnik, a czasem działa z dużą zwłoką i potrafi zatrząść autem. To szczególnie irytujące, gdy chcemy na przykład szybko ruszyć ze świateł. Sam silnik jest za to dobrze wyciszony, a jego kultura pracy jest bez zarzutu.
Spalanie z kolei jest dużym atutem tego motoru. Podczas jazdy w warunkach miejskich w ruchu gęstym, czasem nawet w korkach średnie spalanie kształtuje się w okolicach 7 litrów, a nie jest to jego ostatnie słowo. Zejście do około 6,5 litra nie powinno być dużym problemem.
Volkswagen Taigo 1.0 TSI — ważne dodatki
Warto wspomnieć, że już w standardzie obecne są reflektory w technologii LED. W odmianie Style standardowo są to świetne matrycowe reflektory IQ.Light, z kolei wersje Life i R-Line mają mniej zaawansowane LED Basic (dopłata do lepszych reflektorów odpowiednio: 5610 zł i 4620 zł). Niemcy chwalą się także swoim systemem IQ.Drive Travel Assist, czyli zdolnością do półautonomicznej jazdy. Samochód sam utrzymuje prędkość, pas ruchu i odległość od pojazdu, dodatkowo na zegarach wyświetla powiadomienia o zbliżających się skrzyżowaniach. Auto nie potrafi jednak samo stać w miejscu ze względu na zastosowanie klasycznego hamulca ręcznego. Po zatrzymaniu się kierowca zostanie poinformowany, że musi nacisnąć hamulec, w innym wypadku auto samo ruszy.
Volkswagen Taigo 1.0 TSI — naszym zdaniem
Volkswagen włączając do oferty Taigo sprawił, że gama jego małych samochodów jest niemal pełna. Jest to też auto, które z całej trójki wydaje się mieć najwięcej charakteru. Jego wygląd jest atrakcyjny, proporcje zachowane, a przy okazji jest praktyczny na co dzień. Dodatkowym atutem są świetne reflektory, dobre multimedia i niewygórowane spalanie. Zawieszenie auta jest jednak nastawione dość "bojowo" do nierówności na drodze, przez co komfort resorowania nie każdemu przypadnie do gustu. Z tego względu mały crossover coupé może do siebie przekonać młode osoby.
Volkswagen Taigo 1.0 TSI — dane techniczne
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 999, t.benz./R3 |
Moc maksymalna | 110 KM |
Maksymalny moment obrotowy | 200 Nm |
Skrzynia biegów | aut. 7 |
Napęd | przedni |
Prędkość maksymalna | 191 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,9 s |
Średnie spalanie (wg WLTP) | 5,93 l/100 km |
Emisja CO2 | 135 g/km |
Długość/szerokość/wysokość | 4271/1757/1518 mm |
Rozstaw osi | 2554 mm |
Pojemność bagażnika | 438-1220 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 40 l |
Volkswagen Taigo — ceny w Polsce
Volkswagen Taygo | Life | Style | R-Line |
1.0 TSI 95 KM 5 M/T | 89 690 zł | - | - |
1.0 TSI 110 KM 6 M/T | 93 290 zł | 103 090 zł | 105 190 zł |
1.0 TSI 110 KM 7 DSG | 101 590 zł | 111 690 zł | 113 490 zł |
1.5 TSI 150 KM 7 DSG | - | 120 690 zł | 122 390 zł |