Volvo przez długie lata nie miało własnej jednostki wysokoprężnej. Pod maskami aut ze Szwecji znaleźć można było diesle Audi, Renaulti innych producentów. Gdy przed ponad dekadą zadebiutował silnik 2.4 opracowany przez inżynierów Volvo, fani marki w końcu poczuli się docenieni, zwłaszcza że 5-cylindrowy motor odznaczał się dobrą dynamiką i niskim zużyciem paliwa. Coraz ostrzejsze normy emisji spalin i konieczność cięcia kosztów wymusiły na szwedzkim producencie zastąpienie go jednostką o mniejszej pojemności i liczbie cylindrów (szczegóływ apli). Sprawdzimy zatem, jak się spisuje nowy, „downsizingowy” turbodiesel Volvo w poliftingowym S60.
Nie to brzmienie, za to lepsza dynamika
Cztery cylindry to nie pięć i dobre ucho natychmiast wychwyci różnicę. Jednak nowszą konstrukcję szybko zaczęliśmy doceniać, bo po uruchomieniu na zimno pracuje płynniej i ciszej od starszego motoru. Także dynamika auta z jednostką D4 jest znacznie lepsza, i to zarówno na niskich, jak i średnich obrotach. Nie ma się czemu dziwić, skoro moc nowej jednostki napędowej jest wyższa o 18 KM, a to bezpośrednio przekłada się na uzyskanie „setki” w krótszym (o niespełna 2 s) czasie.
Dobre przyspieszenie to także zasługa nowej, 8-stopniowej przekładni Geartronic. Mimo że jest to klasyczny „automat”, a nie popularnaw autach koncernu Volkswagena „dwusprzęgłówka”, to jednak wcale nie odbiega płynnością i czasem zmiany biegów od konkurencyjnej konstrukcji. Istnieje możliwość manualnej zmiany przełożeń – dźwignią lub łopatkami na kierownicy. Żeby jednak korzystać z drugiego rozwiązania, trzeba dopłacić 740 zł. Skrzynię wyprodukował w Japonii koncern Aisin, a koszt jej zakupu w przypadku silnika D4 wynosi 9300 zł.
Niższe spalanie, ale nie rewelacyjne
Zastosowanie 2-litrowego diesla i 8-stopniowego „automatu” ma zdecydowanie obniżyć spalanie. Producent obiecuje średnie na poziomie 4,2 l/100 km – w rzeczywistości jest to nierealne. W teście uzyskaliśmy średnio 6,9 l/100 km, co i tak uznajemy za zadowalający wynik. Przy okazji porównywania spalania fabrycznego i testowego zauważyliśmy, że nowy „automat” nie jest jednak tak dobry, jak „dwusprzęgłówki” VW. W Volvo powoduje wzrost spalania o 0,4 l/100 km, podczas gdy w przypadku skrzyń DSG w najgorszym wypadku zużycie paliwa jest takie samo jak w wersjach z przekładniami manualnymi.
| Silniki Drive-EIdea nowej rodziny silników Volvo polega na obniżeniu kosztów produkcji przy jednoczesnym poprawieniu osiągów i obniżeniu spalania. Wszystkie jednostki będą miały tę samą pojemność 2.0 i 4-cylindrową konstrukcję (dotychczas najczęściej stosowano 5-cylindrowe o poj. 2,4 l), a różnić się mają tylko mocą. W dieslach wyniesie ona od 120 do 232 KM, a w benzyniakach – 140-306 KM. W projektowaniu ich brała udział firma tunerska Polestar. |
Testowe Volvo S60 za sprawą opcjonalnego pakietu R-Design (dopłata: 7100 zł) wyróżniało się nie tylko sportową stylistyką (m.in. dwie końcówki wydechu, spoiler na klapie bagażnika, 18-calowe opony, skórzana tapicerka, aluminiowe pedały, krata wlotu powietrza), lecz także bardziej rasowym prowadzeniem. W skład pakietu wchodzi bowiem sportowe zawieszenie, które się usztywnia, co korzystnie wpływa na zachowanie samochodu podczas szybkiej jazdy. Żeby tak się jednak stało, potrzebna jest nawierzchnia o dobrej jakości.
Kierowca wyścigowy Patryk Szczerbiński testuje Volvo S60 | Video
Wówczas kierowca będzie miał mnóstwo frajdy z prowadzenia. Gdy jednak zacznie pokonywać poprzeczne nierówności drogi, do jego uszu i rąk będą docierały niezbyt przyjemne sygnały. Trzeba podkreślić, że sportowe zawieszenie w Volvo S60 nie oznacza wcale rezygnacji z komfortu.Testowane auto było wyposażone w opcjonalny układ kierowniczy z trzema trybami pracy (410 zł). Nawet w ustawieniu sportowym odnieśliśmy wrażenie, że S60 mogłoby być bardziej bezpośrednie.
| Silnik - typ/cylindry/zawory | t.diesel R/16 |
| Pojemność | 1969 cm3 |
| Moc maks. | 181/4250 KM/obr./min |
| Moment | 400/1750 Nm/obr./min |
| Poj. bagażnika | 380 l |
| Masa własna/ładowność | 1625/369 |
| Rozstaw osi | 2776 mm |
| Wymiary (dł./szer./wys.) | 4635/1825/1484 |
| Przysp. 0-100 km/h* | 7,4 s |
| Prędkość maks.* | 230 km/h |
| Śr. spalanie* | 4,2 l/100 km |
| Cena (Summum) | 168 300 zł (plus R-Design 7100 zł) |
* Dane fabryczne
Podsumowanie: Nowy diesel i 8-stopniowy „automat” tworzą w S60 zgrany duet. Kierowca niezależnie od wybranego biegu i położenia wskazówki prędkościomierza w każdej chwili może liczyć na natychmiastową reakcję. Brawo!
Plusy:
- świetny wygląd,
- dynamiczny i oszczędny silnik,
- szybki „automat”,
- liczne systemy bezpieczeństwa
Minusy:
- ograniczony komfort (sportowe zaw. i 18-calowe koła),
- niezbyt precyzyjny układ kierowniczy
Zobacz także:
Zegary TFT mają do wyboru trzy tła: Sport (na zdjęciu), Eco i Elegance
Mimo że jest to klasyczny „automat”, a nie popularna w autach koncernu Volkswagena „dwusprzęgłówka”, to jednak wcale nie odbiega płynnością i czasem zmiany biegów od konkurencyjnej konstrukcji
Dziwne, że za łopatki biegów trzeba dopłacać (740 zł)
System Sensus (audio, internet) w modelach po liftingu sprawniej działa
Bagażnik ma pojemność 380 l. Rodzina może mieć kłopot ze spakowaniem wakacyjnego bagażu, ale biznesmen bez trudu zmieści aktówkę, walizkę i kij golfowy
Producent obiecuje średnie na poziomie 4,2 l/100 km – w rzeczywistości jest to nierealne. W teście uzyskaliśmy średnio 6,9 l/100 km, co i tak uznajemy za zadowalający wynik