Auto Świat Testy Testy nowych samochodów VW Golf Variant - Z nim konie kraść

VW Golf Variant - Z nim konie kraść

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Bez wątpienia VW Golf to auto kultowe, które praktycznie od początku produkcji, tj. od 1974 roku, cieszy się ogromną popularnością. Działo się tak za sprawą dużej funkcjonalności nadwozia, gamy oszczędnych silników i niewygórowanej ceny zakupu. Wszystkie te cechy sprawiły, że auta zbliżone wymiarami popularnie określano jako "klasa Golfa". Potrzeby rynku sprawiły, że Volkswagen zdecydował się na stworzenie odmiany kombi. Stało się to stosunkowo niedawno, wersja kombi (Variant) zadebiutowała dopiero w trzeciej generacji modelu, tj. we wrześniu 1993 roku. Dopiero dwa lata po debiucie pięciodrzwiowej wersji Golfa IV zaprezentowano nową odmianę kombi. Każda kolejna generacja Golfa powoduje rozrost modelu.

VW Golf Variant - Z nim konie kraść
Auto Świat
VW Golf Variant - Z nim konie kraść

Tak też jest i w przypadku Varianta IV

w porównaniu do poprzednika jest dłuższy prawie o 6 cm i szerszy o 4 cm. Generalnie jednak zarówno konstrukcją, jak i stylistyką nawiązuje do poprzednika. Linia nadwozia sugeruje, że mamy do czynienia ze zwartym, masywnym autem. Niektórzy zarzucają, że pozbawione jest ekstrawaganckich kształtów, a przez to mało atrakcyjne. Ale to, czy się komuś podoba czy nie, jest zawsze kwestią gustu. Ważne jest, że jest to konstrukcja odpowiadająca najnowszym standardom w dziedzinie bezpieczeństwa. Również seryjne wyposażenie wskazuje na dbałość o wysoki poziom bezpieczeństwa, zarówno czynnego jak i biernego. Standardem są dwie poduszki powietrzne, ABS, kontrolowane strefy zgniotu, a także konstrukcja kolumny kierowniczej, która podczas kolizji nie ulega przemieszczeniu.

Od momentu debiutu zaletą Varianta była jego przestrzeń bagażowa

Tak też jest i w nowym modelu. Pojemność bagażnika do linii okien wynosi 460 l, po rozłożeniu oparć tylnej kanapy można zwiększyć ją do 1470 l. Wysoko podnosząca się klapa bagażnika, płaska podłoga, także punkty kotwiczenia ładunku i listwy z tworzywa sztucznego ułatwiające przesuwanie bagażu, to tylko nieliczne zalety bagażnika wersji kombi. Standardowo auto posiada dzielone tylne siedzenia. W dziedzinie ergonomii Volkswagen był od dawna przodownikiem. W testowanym modelu fakt ten się potwierdził. Jednorazowo przebyliśmy dystans 870 km i kręgosłup kierowcy "nie odezwał się" nawet przez chwilę. Fakt ten dobrze świadczy o właściwej konstrukcji fotela, ale nie tylko.

Pomimo że testowy model wyposażono w silnik Diesla, ani przez moment nie mieliśmy wrażenia braku mocy czy elastyczności

110-konna jednostka z wtryskiem bezpośrednim TDI mogłaby zawstydzić pod względem osiągów i kultury pracy niejeden silnik benzynowy, dzięki maksymalnemu momentowi obrotowemu 235 Nm, który jest "aktywny" już przy 1900 obr./min. Silnik praktycznie w każdym zakresie prędkości obrotowej reaguje bardzo żwawo na zmianę położenia pedału gazu. I nawet mało delikatne traktowanie przyspiesznika nie przyprawia o mdłości przy dystrybutorze. Auto średnio podczas testu, przy raczej ostrym traktowaniu, zużyło 6,7 l/100 km. Do przyjemności zaliczyć także trzeba obsługę skrzyni biegów. Zmiana przełożeń odbywa się bardzo lekko i precyzyjnie. Skoki lewarka są krótkie, a przełożenia skrzyni dobrze dobrano do charakterystyki jednostki. Połączenie wysokiego komfortu i pewności prowadzenia - tak pokrótce można scharakteryzować zawieszenie Varianta. Pracuje miękko, bez zbędnych drgań, a przy tym układ kierowniczy daje kierowcy odczucie całkowitego panowania nad pojazdem. Zachowanie auta jest bardzo pewne, a na szybko pokonywanym zakręcie Golf zachowuje się neutralnie.

Pomimo że jest to model kombi, kierowca nie wie co to nadsterowność

Podobnie układ hamulcowy wyposażony standardowo w ABS daje silne poczucie bezpieczeństwa. Podsumowując: Golf kombi IV generacji to niezaprzeczalnie auto udane pod względem konstrukcyjnym. Spełni oczekiwania zarówno osób, które potrzebują auta do pracy, jak też samochodu rodzinnego. U kierowców z zacięciem sportowym spodoba się dobra dynamika i pewne prowadzenie. Niskie spalanie, a także duży komfort i funkcjonalność będą odpowiadały wymaganiom przeciętnego użytkownika. Najpoważniejszym jednak mankamentem testowanego modelu jest jego cena. Za podstawowo wyposażoną wersję 110-konną TDi "osadzoną" w modelu Variant trzeba zapłacić ponad 60 tys. zł. Faktem jest, że otrzymamy model dobrze wyposażony, jednak za tę kwotę można nabyć już samochód klasy średniej.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy:
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków