Audi z BMW nieustannie się podgryzały. Żadnych Koreańczyków czy Japończyków. Po sukcesie "garbusa" wszyscy zastanawiali się, czy VW uda się zbudować godnego następcę. Dziś już wiemy, Golf poradził sobie doskonale. Ale niektórzy zapominają, że w jego cieniu powstał samochód, który także bardzo spodobał się klientom i odniósł olbrzymi sukces. W 1973 roku VW zaprezentował podczas salonu w Genewie porywające coupé - Scirocco. Minęło ładnych kilka lat i Scirocco stało się tylko modelem historycznym, a Volkswagen od dawna nie produkuje już aut dostępnych dla szerokich mas. Marka "ogrzewa się" raczej w blasku mercedesowskiej gwiazdy. Ale uwaga - zbyt bliskie przebywanie w zasięgu takiego promieniowania może skończyć się poparzeniami!Volkswagen zmienia strategię?NajwyraźniejWolfsburg zdaje już sobie z tego sprawę. Najlepszy przykład to wprowadzenie do Europy produkowanego w Brazylii Foxa - małego i prostego, względnie taniego autka. Volkswagen powoli wraca do swoich korzeni i modeli, które uczyniły go wielkim. Takich jak np. Scirocco.Teraz samochód wraca i będzie się najpierw nazywał Iroc. Koncepcyjny pojazd przejdzie jeszcze z pewnością kilka modyfikacji, zanim w 2008 roku trafi do produkcji seryjnej. To, co już teraz pokazał VW, "zaostrza apetyt".Gdy trochę przymrużymy oczy, stare Scirocco powraca - klasyczne sportcoupé lat 70. Długa maska silnika, ciekawy tył,wszystko jest połączone "żylastym", muskularnymśrodkiem.Zwężona talia, szerokie ramiona - to będzie naprawdę "auto z zębem". I do tego jeszcze ten kolor - tak jak przed laty Volkswagen nazwał go "żmijowo zielony metalik" - pasuje jak ulał. Pod wgzlędem wymiarów Scirocco urosło do wymiarów Golfa: 4,24 m długości, 1,8 m szerokości i 1,4 m wysokości. Rozstaw osi to aż 2,68 m i do tego bardzo krótkie zwisy - tak, jak to się dziś robi.Progresywny samochód sportowyTak właśnie określa nową konstrukcję sam producent, choć nam pojazd przypomina bardziej klasyczne, sportowe coupé, takie jak kiedyś. Po pierwsze dlatego, że do środka wchodzą nie tylko 4 osoby, a po drugie ze względu na relatywnie duży bagażnik (350 l). To, że Iroc będzie szczególnym Volkswagenem, jest jasne już na pierwszy rzut oka. Zniknęła tradycyjna "twarz" marki na rzecz grilla(plaster miodu) z szeroką, aluminiową ramą. Tradycjonalistom będzie pewnie brakowało tu znaczka firmy, który powędrował (w zmniejszonej formie) na maskę.Pod maską konceptu znajdziemypodwójnie doładowany silnik 1.4 TSI (turbo plus kompresor) o mocy 210 KM. Model podstawowy będzie miał natomiast jednostkę 1.6 FSI (120 KM). Topowe Scirocco ma mieć początkowo motor 2.0 TFSI z Golfa GTI (200 koni). Pod maską znajdziemy także turbodiesla o mocy powyżej 200 koni, ale opierającego się już nie na technice hałaśliwych pompowtryskiwaczy, lecz cichutkiego Common Raila - w 1973 roku byłoby to nie do pomyślenia. Światowa premiera Iroca odbędzie się podczas salonu paryskiego pod koniec września.
VW Iroc - scIROCco nadchodzi
Kiedyś wszystko było prostsze. Mieliśmy Forda i Opla, na samej górze był Mercedes, a na dole w zasadzie dwie firmy - Fiat i Volkswagen.