Zacznijmy od silnika

Dwulitrowy Nissan chce uwieść swojego przyszłego właściciela widlastym silnikiem o wzorowej wręcz kulturze pracy. Motor o takiej mocy i pojemności nie wystarczy może do napędu pojazdu dla cesarza Japonii, ale do limuzyny klasy średniej wyższej z pewnością nadaje się w sam raz.

Porównanie z Magentisem jest niespodzianką

Mimo iż do napędu posłużyła jednostka czterocylindrowa, maniery, z jakimi napędza ona koreańską limuzynę, są nienaganne. Wszystko to dzięki wałkom wyrównoważającym, dbającym o bardzo spokojną i zrównoważoną pracę silnika.

Oprócz tego Kia zasilana tym motorem jest odrobinę szybsza (różnice na korzyść Nissana ujawniają się przy próbach elastyczności), choć na pewno nie są to oszołamiające osiągi.

Przyspieszanie to jedno, a możliwości zawieszenia to drugie. Kia jest pod tym względem lepiej dopracowana i ma bardziej precyzyjny układ kierowniczy. Maxima sprawia przy niej wrażenie ciężkiej limuzyny z bardzo miękkim, komfortowym zawieszeniem.

Co innego wnętrza

Dopracowanie montażu elementów kokpitu i jakość tworzyw jest lepsza u "japończyków". Komora silnika Magentisa wyglądała, jakby auto zbyt długo było składowane na fabrycznym placu, w środku widoczne były uchybienia w montażu deski rozdzielczej (różnej szerokości szczeliny itd.). Szare materiały kokpitu Kii do spółki z burymi obiciami foteli robią raczej średnie wrażenie.

Ale drżyj, Nissanie!

Kia na pewno wyciągnie wnioski z tej lekcji, a wtedy... Polski dystrybutor nie zdecydował się na sprzedaż w naszym kraju słabszej wersji Maximy i w efekcie polscy klienci mają ograniczony wybór - w ofercie jest tylko wersja 3.0 V6, ale cena takiego auta dochodzi do 140 tys. złotych.

Magentis też dopiero zaczyna swoją rynkową karierę. Za 88 tys. złotych otrzymamy auto z ABS-em, ale tylko 2 poduszkami powietrznymi. W tej klasie to poziom wręcz niedopuszczalny (europejska konkurencja ma przynajmniej o 2 więcej). Na pocieszenie jest klimatyzacja, radioodtwarzacz z CD i skórzana tapicerka. Gdyby nie wpadka z poduszkami powietrznymi, byłoby nieźle.