Niektórzy łączą nawet swe siły przy projektowaniu takich samochodów. Wspólnego vana zbudował Ford z Volkswagenem i Seatem, a współpraca koncernów PSA i Fiata zaowocowała stworzeniem czterech niemal identycznych vanów.
Włoskie marki reprezentują w tym kwartecie Fiat Ulisses i Lancia Phedra, a francuskie CitroĎn C8 oraz Peugeot 807. Do testu wybraliśmy ten ostatni model z 2,2-litrowym silnikiem wysokoprężnym.
Duża karoseria ma daleko wysunięty przód
W połączeniu z mocno pochyloną szybą przednią nadaje to nadwoziu dynamikę. Jednak z wnętrza takie rozwiązanie stylistyczne przestaje się podobać. Kierowcy dość trudno jest zorientować się, gdzie kończy się przód auta.
Przeszkadza to szczególnie w manewrowaniu na zatłoczonym parkingu. Także cofanie nie jest łatwe. Sytuację ratują duże lusterka wsteczne. Pomocne okazują się także czujniki parkowania, do dokupienia za 2100 złotych. Do wnętrza można się dostać przez tradycyjnie otwierane, szerokie drzwi przednie lub odsuwane z obu stron z tyłu.
Ta druga para wzbudzała szczególne zainteresowanie przechodniów patrzących ze zdziwieniem na samoczynnie odsuwane drzwi. Ich elektryczne sterowanie to standard w tej wersji.W 807 nikomu nie powinno być zbyt ciasno, ale wydaje się, że trochę z tej przestrzeni nie zostało wykorzystane.
Znaczną część auta zajmuje rozbudowany kokpit, a wyższe osoby zajmujące miejsce obok kierowcy mogą narzekać na ograniczoną ilość miejsca na nogi. Przyczyną jest dość wcześnie wznosząca się podłoga.
Funkcjonalne fotele
Żadnych zastrzeżeń nie mieliśmy natomiast do wyprofilowania siedzeń. Każdy z pasażerów siedzi na indywidualnym fotelu z podłokietnikami, co zapewnia komfortową podróż także podczas dłuższego przebywania w samochodzie. Przednie fotele są obracane.
Poza tym oparcia foteli drugiego rzędu można składać, tworząc w ten sposób praktyczne stoliki, lub wymontować, powiększając dzięki temu przestrzeń na bagaż. Tu jednak natknęliśmy się na pewną trudność.
Fotele są bardzo ciężkie i delikatna kobieta będzie miała poważne problemy z ich demontażem i przeniesieniem do garażu. Jeżeli jednak już się ich pozbędziemy, powstanie przestrzeń o objętości prawie 3 tysięcy litrów. To umożliwia transport naprawdę sporych ładunków.
Maksymalnie samochodem może podróżować do siedmiu osób
Za dwa dodatkowe miejsca trzeba zapłacić 2500 złotych. Wówczas musimy jednak zadowolić się bagażnikiem o pojemności tylko 225 litrów. Podczas gdy samochodem podróżuje pięć osób, do dyspozycji pozostaje 830 litrów wolnego miejsca na bagaż.
Niewielkie przedmioty można umieścić w specjalnej siatce, co zapobiega ich przemieszczaniu się. Także wokół pasażerów przewidziano mnóstwo miejsc na drobiazgi.
Pomimo dwóch airbagów czołowych udało się wygospodarować dwa schowki przed pasażerem z przodu. Skrytka znalazła się także pomiędzy kolumną kierowniczą i szybą. W drzwiach są obszerne kieszenie, a pod fotelem pasażera z przodu szuflada.
Miejsce pracy kierowcy wywołuje mieszane uczucia. Zajęcie poprawnej pozycji umożliwia regulowana dwupłaszczyznowo kierownica oraz sterowany na wysokość fotel. Nie wszystkim spodoba się jednak umieszczenie wskaźników pośrodku pod przednią szybą. Zastrzeżenia budzi również ich słaba czytelność.
Dynamiczny, mało pali
Dużo dobrego można powiedzieć o silniku Peugeota. Jednostka wysokoprężna z wtryskiem bezpośrednim typu Common Rail zachowuje się cicho w każdym zakresie prędkości obrotowej. Także po uruchomieniu zimnego silnika do jadących nie dochodzi odgłos charakterystycznego dla diesli klekotu.
Niemal 130 KM dobrze radzi sobie z rozpędzaniem ciężkiego auta. Wziąwszy pod uwagę masę samochodu, zużycie paliwa, które podczas testu wyniosło 8 litrów poza miastem i 10 w mieście, należy uznać za zadowalające.
Dobrze zestrojona została skrzynia przekładniowa
Poszczególne biegi włącza się płynnie, a odpowiednie zestopniowanie nie zmusza kierowcy do częstego sięgania do dźwigni podczas dynamicznego przyspieszania. Łatwe korzystanie z lewarka umożliwia umieszczenie go na konsoli środkowej.
To pomaga także w przemieszczaniu się pomiędzy fotelami. Układ jezdny skonstruowano tak, żeby zapewnić jak najbardziej komfortowe warunki podróżowania. Tłumienie wybojów przebiega poprawnie.
Trzeba jednak uważać, bo wysokie nadwozie jest czułe na boczny wiatr. Objawia się to przede wszystkim niemiłym kołysaniem nadwozia na boki podczas wyjeżdżania zza wyprzedzanego samochodu ciężarowego.