- Najwyżej oceniamy trwałość Hondy Civic 1.8, choć Hyundai i30 i Sokoda Octavia też są solidnymi kompaktami
- Uwaga na wymianę oleju w Hyundaiu i30 i Skodzie Octavii! Często robi się to co ok. 30 tys. km. Radzimy olej wymieniać co ok. 15 tys. km, tak jak w przypadku Hondy Civic
- Honda Civic jeździ najbardziej sportowo, natomiast Skoda Octavia zapewnia najlepszy kompromis pomiędzy sportem a komfortem
Każdy ma swoje wyobrażenie wymarzonych czterech kółek. Jedni z zapartym tchem spoglądają w kierunku megamocnych aut sportowych, innym imponują potężne SUV-y, są też tacy, którzy maślanymi oczami patrzą na luksusowe limuzyny. To jednak sfera marzeń. W rzeczywistości kierujemy się zupełnie innymi względami. Szukamy samochodów, w których najlepiej połączono funkcjonalność z osiągami i trwałość z kosztami eksploatacji, atrakcyjnie wyglądających, dobrze wyposażonych, które mają wzięcie na rynku wtórnym. Bez wątpienia do takich aut zaliczają się wybrane przez nas 5-letnie kompakty: Honda Civic, Hyundai i30 i Skoda Octavia z benzyniakami. Moc? Ok. 140 KM, czyli złoty środek między dobrą dynamiką i rozsądnym spalaniem, a budżet oscyluje koło 40-45 tys. zł.
Najdroższa jest Honda. Ceny 5-letnich egzemplarzy z silnikiem 1.8 zaczynają się właśnie od ok. 40 tys. zł, a najwięcej ofert jest w przedziale 42-47 tys. zł, choć zdarzają się auta z 2013 r. kupione w polskim salonie i wycenione przez pierwszego właściciela na 50 tys. zł! Dużo, nawet bardzo, a mimo to potencjalnych nabywców nie brakuje. I nie ma się czemu dziwić, bo to naprawdę kompakt wart uwagi. Owszem, 9. generacja Civica straciła nieco na oryginalności w stosunku do poprzednika (często jest określana mianem „ugładzonego ufo”), to jednak pod względem trwałości kompaktowej Hondzie nie mamy nic do zarzucenia.
Solidna szkoła projektowania aut dla rodziny
Szczególnie jeśli pod maską pracuje benzyniak 1.8/142 KM. To motor serii „R”, bez żadnych wspomagaczy (turbo czy kompresora), o sporej pojemności (jak na obecne czasy!), a co najważniejsze – bardzo chwalony przez mechaników. Zadbany i regularnie serwisowany po prostu się nie psuje. Jednostka ta zadebiutowała w poprzedniku (140 KM), a w opisywanej generacji przeszła drobne modyfikacje (m.in. tłoki pokryto dwusiarczkiem molibdenu), które dodatkowo obniżyły opory wewnętrzne, a to z kolei pozwoliło zmniejszyć spalanie.
I choć podczas normalnej jazdy zużycie paliwa obiecane przez producenta jest trudne do uzyskania (średnie 5,8 l/100 km), to jednak poziom około 7,5 l/100 km należy uznać za satysfakcjonujący. Do tego można liczyć na dobre osiągi – „setka” w 8,7 s. W obliczu wspomnianej wysokiej trwałości napęd Hondy oceniamy bardzo wysoko (najwyżej spośród silników porównywanych aut). Tyle że na tym nie koniec mocnych stron Civica.
Honda Civic zaskakuje praktycznością
Kompakt Hondy okazuje się także zaskakująco funkcjonalny. Owszem, o przebiciu walorów użytkowych Octavii nie ma mowy, ale i tak plasuje się w ścisłej czołówce kilkuletnich kompaktów. W kabinie jest sporo miejsca, bagażnik hatchbacka ma poj. 477 l, a dzięki systemowi Magic Seats można go szybko i łatwo powiększyć do 1378 l i do tego wygospodarować przestrzeń przewozową w... drugim rzędzie siedzeń.
Tak, to nie pomyłka, gdyż siedzisko kanapy można unieść do góry i np. przewieźć kwiatek lub rower. Jedyne ograniczenie to ładowność – 470 kg to najgorsza wartość w porównaniu. Wyposażenie wielu Civiców okazuje się dobre. Na rynku nie brakuje aut w wersjach Comfort (6 airbagów, światła LED do jazdy dziennej, automatyczna klimatyzacja i alufelgi 16") oraz Sport (dodatkowo: kamera cofania, aut. wycieraczka, kierownica obszyta skórą i 17-calowe alufelgi). Pochwalić też musimy auto za prowadzenie, gdyż daje kierowcy najwięcej zadowolenia z jazdy. Generalnie Civic 1.8 to świetny zakup.
Skoda Octavia - gdy liczy się duży bagażnik
Sporo mocnych punktów ma też Skoda Octavia. W stosunku do Hondy Civic to kompakt z nieco innym charakterem, bo w przypadku tego modelu (nadal!) priorytetem są walory użytkowe. Czeskie auto jest więc najdłuższe, ma największy rozstaw osi i najszersze wnętrze. Pojemność kufra porównywanej wersji liftback wynosi 590-1580 l. To bardzo dużo. Taka przestrzeń wystarczy na walizki 4-osobowej rodziny wybierającej się na wakacje, i to nawet jeśli będą ciężkie (ładowność ok. 600 kg!).
Do tego 140-konny silnik 1.4 TSI nie powinien okazywać poważnych oznak słabości pod względem i osiągów („setka” w 8,4 s, prędkość maksymalna 215 km/h), i trwałości. W Octavii III stosowano już poprawione silniki 1.4 TSI (EA211) z napędem rozrządu za pomocą paska, które nie zawodzą tak często, jak wcześniej, choć – wybiegając w przyszłość – bez wątpienia ryzyko poważnych i drogich awarii w prostym benzyniaku z wtryskiem pośrednim i bez doładowania (jak w Civicu) jest znacznie mniejsze niż w wysilonej jednostce o małej pojemności z turbo i wtryskiem bezpośrednim.
Tak czy inaczej, 5-letnia Octavia 1.4 TSI/140 KM z pewnego źródła i niedużym przebiegiem będzie niezłym wyborem, zwłaszcza w przypadku osób, które głównie liczą na dobre walory użytkowe bagażnika. Owszem, nie będzie to tanie auto (ceny zaczynają się od blisko 40 tys. zł), ale też nie tak drogie, jak Civic.
Hyundai i30 - dobry, ale nie idealny
Najatrakcyjniejszą cenę ma Hyundai i30. Ceny 5-latków z silnikiem 1.6 GDI o mocy 135 KM zaczynają się od 37 tys. zł, a kończą na 43 tys. zł. Ofert w tej wersji silnikowej nie jest tak dużo, jak w przypadku Hondy Civic 1.8, a tym bardziej Skody Octavii 1.4 TSI, ale auta warte uwagi się zdarzają. Koreański kompakt prezentuje solidną średnią w klasie – niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale też trudno mu cokolwiek zarzucić!
Na myśli mamy i walory użytkowe (miejsca w kabinie jest odrobinę więcej niż w Civicu, ale kufer okazuje się najmniejszy spośród porównywanych modeli), i wyposażenie (w większości egzemplarzy jest zadowalające), i walory jezdne (zawieszenie oraz układ kierowniczy są więcej niż satysfakcjonujące w czasie normalnej jazdy). Także silnik 1.6 GDI to swego rodzaju kompromis – ma wtrysk bezpośredni, ale bez doładowania. Jest oszczędniejszy od 120-konnej odmiany z wtryskiem pośrednim (oferowana równocześnie), ale średnie zużycie paliwa 5,3 l/100 km, obiecywane przez Hyundaia, trudno osiągnąć (w rzeczywistości to ok. 7,5 l/100 km – poziom Civica, nieznacznie wyższe niż w Octavii).
Musimy też zaznaczyć, że na tle poprzednika auto prezentuje się znacznie korzystniej – jest ładniejsze, bardziej dopracowane, lepiej zabezpieczone przed korozją, generalnie wyraźnie dojrzało. A trwałość? Oceniamy ją na poziomie Octavii, gdyż auto nie zaliczyło poważnych wpadek. Owszem, słyszeliśmy o problemach z panewkami w silnikach z początku produkcji po przejechaniu ok. 100 tys. km, ale były to jednostkowe przypadki, usuwane w ramach gwarancji – najdłuższej wśród opisywanych aut, bo 5-letniej.
Który z nich będzie najlepszym wyborem - nasza opinia
Moim faworytem jest Honda Civic 1.8, który okazuje się najbardziej zbalansowany, jeśli chodzi o przydatność na co dzień – daje sporo przyjemności z jazdy, jest praktyczny, dynamiczny i ekonomiczny. Wyróżnia się też dość prostą budową i wysoką trwałością (wolnossący benzyniak 1.8 to solidny napęd!).
A wady? Przede wszystkim cena – Honda Civic jest droga. Znacznie taniej kupicie Hyundaia i30 1.6 GDI. To dojrzały i dopracowany kompakt, ale na tle konkurentów pozbawiony megamocnych punktów, bo nawet 5-letnia gwarancja w przypadku 5-letniego auta nie może być kartą przetargową.
Skodę Octavię polecam ojcom rodzin, którzy stawiają głównie na ogromny bagażnik. Z silnikiem 1.4 TSI o mocy 140 KM to również sprawnie jeżdżący kompakt, którego trwałość jest całkiem niezła.
Mają 5 lat, dynamiczne benzyniaki pod maską, praktyczne nadwozia i rozsądne koszty eksploatacji. Civic, i30 czy Octavia – na które z tych aut najlepiej wydać 40-45 tys. zł.
Szukamy samochodów, w których najlepiej połączono funkcjonalność z osiągami i trwałość z kosztami eksploatacji, atrakcyjnie wyglądających, dobrze wyposażonych, które mają wzięcie na rynku wtórnym. Bez wątpienia do takich aut zaliczają się wybrane przez nas 5-letnie kompakty: Honda Civic, Hyundai i30 i Skoda Octavia z benzyniakami.
Civic jeździ najbardziej sportowo, natomiast Octavia zapewnia najlepszy kompromis pomiędzy sportem a komfortem.
Jeśli chodzi o pojemność bagażnika, to bezapelacyjnie zwyciężyła Octavia. Duży jest też kufer Civica, natomiast najsłabiej pod tym względem wypada „i30-ka”.
Civic IX nie wygląda już tak szałowo, jak poprzedni, ale jeśli chodzi o trwałość, to nie mamy poważnych zastrzeżeń. „Dopracowane ufo!” – taką opinię usłyszeliśmy od jednego z mechaników specjalizujących się w naprawie aut marki Honda. I rzeczywiście, jeśli chodzi o trwałość, Civic wypada więcej niż zadowalająco. Jeśli coś dokucza, to przeważnie drobiazgi. Wysoko oceniamy też benzyniaka 1.8/142 KM. Przede wszystkim to bardzo solidny napęd (w zasadzie nie ma słabych punktów), a do tego zapewnia dobrą dynamikę – 142-konny Civic 1.8 do „setki” przyspiesza w niecałe 9 s.
Średnie spalanie? Przeważnie oscyluje w okolicach 7,5-8 l/100 km, ale jeżdżąc ekonomicznie, można zaoszczędzić 0,5-0,7 l/100 km. Kompaktowa Honda okazuje się też praktycznym autem – dużo miejsca w kabinie, system Magic Seats, pakowne bagażniki, zarówno hatchbacka, jak i kombi. A wady? Nie ma ich zbyt wiele. Bez wątpienia to drogi samochód (niezbyt korzystna relacja ceny do wieku) i popularny wśród złodziei. Także oryginalne części w ASO do tanich nie należą.
Kokpit jest estetyczny. Przycisk „ECON” ułatwia oszczędzanie paliwa.
Przednie fotele są obszerne i wyglądają na wygodne - takie właśnie są.
Z tyłu miejsca jest sporo. Można liczyć na system Magic Seats.
Bagażnik Hondy Civic ma pojemność 477 litrów, natomiast po złożeniu siedzień rośnie ona do 1378 litrów.
Miękki lakier, podatny na zarysowania. Użytkownicy narzekają na niedostatki w spasowaniu wnętrza i na poskrzypywania kokpitu. Sporadycznie zdarzają się awarie: czujników parkowania i deszczu, tempomatu, czujnika pasów. Benzyniak 1.8 okazuje się bezproblemowy – słyszeliśmy jedynie o konieczności dolania oleju (zalecany rzadki olej 0W-20).
Druga generacja modelu i30 nie tylko atrakcyjniej wygląda, lecz także stała się znacznie dojrzalszym samochodem – większym, bardziej pakownym, zdecydowanie lepszym w prowadzeniu. Na rynku znajdziecie dwie wersje nadwozia – hatchbacka (3d i 5d) oraz kombi (uwaga: dużo poflotówek!). Jakość wykonania jest całkiem niezła, także wyposażenie wielu samochodów dostępnych z drugiej ręki satysfakcjonuje (szukajcie odmian Comfort, Styl i topowej Premium). Opisywany benzyniak 1.6 GDI długo był najmocniejszą wersją silnikową stosowaną w tym modelu (w 2015 r. prymat przejęła 186-konna odmiana 1.6 GDI Turbo).
Rozwija 135 KM, ma wtrysk bezpośredni i łańcuchowy napęd rozrządu, co oznacza rozsądne spalanie oraz przyzwoite osiągi. Spalanie? Niższe niż w np. 120-konnej wersji o tej samej pojemności z wtryskiem pośrednim, przyzwoicie wypada też na tle konkurentów – producent obiecuje mniej niż 6 l/100 km, ale raczej przygotujcie się na o 1-1,5 l wyższe. Jeśli natomiast chodzi o trwałość, to jest dość wysoka. Owszem, problemy się zdarzają (głównie drobne), ale ich nasilenie nie jest duże, a do tego w wielu wypadkach można liczyć na dość długą, 5-letnią gwarancję.
Przyjemny wygląd deski rozdzielczej. Każde auto ma port USB i wejście AUX.
Z tyłu siedzi się całkiem wygodnie – sporo miejsca na nogi.
Szeroki zakres regulacji przednich foteli zapewnia właściwą pozycję za kierownicą zarówno wysokim jak i niskim pasażerom. Cieszy również komfort, jaki zapewniają nawet podczas długi podróży.
Hyundai i30 ma najmniejszy bagażnik spośród prezentowanych modeli i bazowo ma pojemność wynoszącą 378 l. Po złożeniu siedzeń, możemy go powiększych do 1316 litrów.
Przeciętne wyciszenie auta (do liftingu w 2015 r.), lakier podatny na zarysowania, szwankują tylne czujniki parkowania, zawiesza się fabryczna nawigacja (pomaga wgranie nowego software’u). W silniku 1.6 GDI zdarzają się wycieki z uszczelniacza czujnika położenia wałka rozrządu, a w autach z początku produkcji – przypadki kłopotów z panewkami.
To jeden z najlepiej sprzedających się modeli na naszym rynku – i to od wielu lat! Octavia świetnie łączy te cechy, których oczekuje polski odbiorca, czyli: spore wnętrze, ogromny bagażnik, dość komfortowe podwozie i rozsądne koszty eksploatacji. Po Octavię III (na rynku od końca 2012 r.) chętnie sięgają więc osoby prywatne, jak i firmy, a to sprawia, że rynek wtórny pęka w szwach, ale wybierać za bardzo nie ma w czym (sporo powypadkowych aut, dużo z ogromnymi przebiegami, i to mimo młodego wieku). Do wyboru macie albo wersję liftback, albo kombi. Obie są licznie reprezentowane, obie też świetnymi walorami transportowymi biją na głowę znakomitą większość rywali.
Jeśli chodzi o silniki, to na rynku dominują diesle (głównie 1.6, choć zdarzają się też 2-litrówki), benzyniaków jest nieco mniej, ale warto się nimi interesować. Dotyczy to np. opisywanej wersji 1.4 TSI o mocy 140 KM. To silnik poprawiony w stosunku do wcześniejszej odmiany – seria EA211 z paskiem rozrządu, a nie łańcuchem. Nie psuje się tak często, jak wcześniej, zapewnia też dość dobre osiągi i spala rozsądne ilości paliwa (przy założeniu, że nie jeździcie przesadnie dynamicznie). W przypadku Octavii trzeba pochwalić jeszcze mnogość odmian – spory wybór silników w szerokim zakresie mocy, wersje z napędem 4x4, skrzynia manualna lub DSG.
Wersje z jasnym środkiem to rzadkość, większość aut ma czarne plastiki.
W tylnej części Octavii siedzi się całkiem wygodnie.
Przednie fotele w Skodzie Octavii zapewnią wygodną podróż nawet podczas długiej jazdy.
Jeśli chodzi o pojemność bagażnika to Skoda Octavia w swojej klasie nie ma sobie równych. Bazowa to imponująće 590 litrów, jednak po złożeniu kanapy powiększymy ją niemal do 1600 litrów.
Awarie podnośników szyb, szwankuje elektryka: zawiesza się radio, przestaje działać wspomaganie kierownicy, na desce zapalają się kontrolki ostrzegawcze. W ręcznych skrzyniach niedomagają łożyska (głośne wycie), strajkują przekładnie DSG – złą opinię ma zwłaszcza skrzynia 7b (suche sprzęgła). Silnik 1.4 TSI EA211 na razie sprawuje się nieźle.