Auto Świat Używane Co warto kupić Zapytaliśmy Pertyna, jakie auto kupiłby w 2025 r. Jego warunki spełniają cztery samochody. Trzy są chińskie

Zapytaliśmy Pertyna, jakie auto kupiłby w 2025 r. Jego warunki spełniają cztery samochody. Trzy są chińskie

Autor Maciej "Pertyn" Pertyński
Maciej "Pertyn" Pertyński

Wśród spływających codziennie do mojej skrzynki mejlowej zapytań, czy kupić auto marki A, czy może raczej marki B i który z ich modeli, pojawiają się czasem pytania szersze. Np. czy w ogóle warto teraz zmieniać samochód, a jeśli tak, to jaki ja bym obrał kierunek poszukiwań. Dla siebie. Chiński? Hybrydowy? A może elektryczny? No to wam odpowiem.

BYD Seal U DM-i
BYD Seal U DM-iBYD
  • Rynek samochodowy jest trudny. Oferuje głównie drogie i nietrwałe samochody spalinowe oraz jeszcze droższe, ale trwalsze elektryczne modele
  • Dlaczego warto poczekać z zakupem nowego samochodu około pół roku?
  • Nowe auto, które kupiłby Pertyn, musi być SUV-em z konkretnym napędem i kosztować nie więcej niż 200 tys. zł. Wszystkie warunki spełniają tylko cztery samochody. Trzy są chińskie. Wybór Pertyna jest co najmniej zaskakujący

Mamy dość trudną sytuację rynkową: wymuszone ideologicznymi wybrykami legislatorów kierunki, w jakich zmierza produkcja samochodów, oznaczają generalnie, że mamy do wyboru pojazdy nudne i drogie (tanich już nie ma), ale za to wyposażone w nietrwałe z założenia silniki (takie najłatwiej spełniają wymagania „na papierze”). Są też auta przeraźliwie drogie, ale w sumie niewiele ciekawsze czy bardziej emocjonalne od tych pierwszych. Można też wciąż nabyć prawdziwie chwytające za serce samochody, ale ze względów finansowych niebotycznie niedostępne.

Odrzucę już na początku dywagacji samochody elektryczne i za chwilę powiem wam dlaczego. To może hybryda? Albo spalinowe auto chińskie? Tu się robi naprawdę ciekawie.

Autor Maciej "Pertyn" Pertyński
Maciej "Pertyn" Pertyński