Renault wygrywa, mimo że koszt przejechania jednego kilometra„francuzem” jest wyższy niż w Fiacie. Owszem, ale bierzemy pod uwagęauta z lat 2005-06, a produkowane wówczas Grande Punto bywały dośćkapryśne (w przeciwieństwie do Clio!).
Jeśli więc szukacie Fiata,skoncentrujcie się na młodszych rocznikach. Na korzyść włoskiego autaprzemawia obszerne wnętrze i najniższe spalanie spośród całej trójki.
Volkswagen Polo, mimo że całkiem solidny i trwały, najwięcej spala isporo kosztuje. Co gorsza, egzemplarze krajowe są ubogo wyposażone.Jednak Polo (nawet 3d) będzie potem łatwo odsprzedać.
Hatchbacki w wersji 3d sprzedają się u nas dosyć kiepsko – to wiadomo nie od dziś. W głównej mierze decyduje o tym specyfika polskiego rynku: na luksus posiadania więcej niż jednego samochodu wciąż może pozwolić sobie jeszcze niezbyt wielu kierowców. Większość z nich wybiera zatem bardziej funkcjonalne odmiany pięciodrzwiowe.
A poza tym komu w przyszłości chciałoby się bujać ze sprzedażą o wiele mniej popularnej wersji? Właśnie. Tyle że akurat z punktu widzenia kupującego to zaleta.
Popyt na trzydrzwiowe auta miejskie jest tak mały, że mamy znacznie większą szansę wynegocjowania atrakcyjnej ceny – na pewno niższej niż w przypadku rozchwytywanych wersji 5d. No i ten design: sami chyba przyznacie, że Volkswagen Polo IV, a już na pewno Fiat Grande Punto i Renault Clio III wyglądają nieco atrakcyjniej, kiedy nie mają drugiej pary drzwi.
Pozostaje pytanie: kto takie auto kupi?
Cóż, wydaje się, że to idealna propozycja dla młodych ludzi, którzy dysponują jeszcze niezbyt dużym budżetem, a chcieliby mieć pojazd nieco ciekawszy od tych, jakie najczęściej można spotkać na naszych ulicach.
Żeby wszystko było jasne – żaden z opisywanych modeli nie wzbudzi sensacji wśród przechodniów. To po prostu najłatwiejszy sposób na nieco oryginalności. Pamiętajcie też o tym, że w każdym z trzech aut trzeba się nagimnastykować, aby zająć miejsce w 2. rzędzie siedzeń. Inna sprawa, że nikt tam zbyt często podróżował nie będzie…
Najdroższy w zakupie okazuje się Volkswagen (od 16,5 tys. zł). Konstrukcja Polo IV może i ma swoje lata (debiut w 2001 r.; skupiamy się na wersji poliftingowej, zaprezentowanej w 2005 r. równolegle z Fiatem i Renault), ale to przecież samochód rodem z Niemiec, a te – podobno – są solidne i trwałe! Cóż, Polo IV 1.4 16V w wersji po modernizacji rzeczywiście nie sprawia zbyt wielu problemów eksploatacyjnych.
Trzeba się jednak liczyć m.in. z awariamipompy wspomagania kierownicy (w niezależnym warsztacie za wymianę zapłacimy 1,5-2 tys. zł) i stukającym przednim zawieszeniem.
W porównaniu z wersją przedliftingową przeprojektowano natomiast tuleje przednich wahaczy, co sprawia, że na polskich drogach przednia oś potrafi wytrzymać 100-120 tys. km bez remontu. Wciąż mogą zdarzać się problemy z „elektryką”: psuje się przełącznik zespolony, podnośniki szyb, dość często strajkuje centralny zamek.
W przypadku Fiata Grande Punto 1.4 cena zakupu jest niższa (od 15 tys. zł), za to lista usterek – nieco dłuższa. Egzemplarze z początku produkcji często zapadały na tzw. choroby wieku dziecięcego.
Włosi stanęli jednak na wysokości zadania i większość problemów (np. z kolumną kierowniczą i oprogramowaniem sterującym silnikiem) rozwiązali w ramach akcji naprawczych.
A Clio?
Cóż, Renault przy okazji premiery każdego nowego modelu zarzeka się, że niska jakość to już historia, ale Clio III jest pierwszym autem, w przypadku którego nie były to słowa rzucone na wiatr.
Typowe usterki można policzyć na palcach jednej ręki: czasem „głupieje” układ elektryczny (z tym jednak obaj rywale też mają problemy!), podczas jazdy potrafi stukać zamek tylnej klapy, użytkownicy skarżą się także na kłopoty ze stacyjką i nietrwałe obicia foteli.
Najsłabszym punktem Reanult Clio III generacji jest przednie zawieszenie, nieco trwalsze mogłyby też być dolne poduszki skrzyni biegów.
Czas zajrzeć do wnętrz naszych bohaterów. Z drugiego rzędu siedzeń zapewne nie będziecie korzystać zbyt często, warto jednak odnotować, że najwygodniej na tylnej kanapie podróżuje się w Punto, a nieco mniej miejsca wygospodarowano w Clio i Polo.
Osoby siedzące z przodu nie będą narzekały na brak miejsca w żadnym z opisywanych aut – najswobodniejmogą poczuć się podróżujący Fiatem. Punto zbiera też pochwały za wyposażenie: specyfikacja Active obejmuje dwa airbagi, ABS, komputer pokładowy, centralny zamekoraz „elektrykę” szyb i lusterek.
Nieco gorzej wypada Clio – choć odmiana Authentique ma o dwie poduszki powietrzne więcej, to znajdziemy w niej ręcznie regulowane lusterka i szyby na korbki. Ale to nic w porównaniu z VW.
Bazowa wersja Trendline (przed liftingiem taką funkcję pełniła odmiana Basic) oferuje dwa airbagi i... nic poza tym. ABS pojawił się dopiero w 2006 roku! Efekt jest taki, że Volkswagen z porównywalnym wyposażeniem będzie o co najmniej 2-3 tys. zł droższy od Fiata i Renault.
Clio i Grande Punto przekonują też ładnym projektem kokpitu
Deska rozdzielcza Polo – zwłaszcza w tańszych wersjach – jest ciemna i smutna. Jaśniejsze, ładniejsze materiały Volkswagen stosował tylko w bogatszych specyfikacjach Comfortline oraz Sportline.
Polo zyskuje natomiast w trakcie jazdy. 75-konny silnik 1.4 16V (dostępny też w wariantach 80 i 101 KM) okazuje się dość żwawy i zapewnia „polówce” najlepsze osiągi wśród porównywanych aut („setka” w 12,4 s). Wersje przedliftingowe borykały się z zamarzającą odmą, ale w 2004 r. problem udało się rozwiązać. Dodatkowy plus za całkiem niezłe, oczywiście jak na auto miejskie, własności jezdne i mocne hamulce.
Fiatowski silnik 1.4/77 KM to prosta i trwała konstrukcja. Dzięki ośmiozaworowej głowicy możemy liczyć na całkiem niezłą elastyczność, ale sprint od 0 do 100 km/h trwa o ponad sekundę dłużej niż w Polo (13,5 s). Podczas testu Fiat zużył jednak tylko 6,7 l benzyny na 100 km – najmniej z całej trójki. Uwaga na słabe hamulce: 40 metrów ze 100 km/h to kiepski wynik.
W tym miejscu zapytacie zapewne, dlaczego do porównania wybraliśmy Clio w wersji 1.2 16V, skoro „francuz” dostępny był również z jednostką 1,4 l... Cóż, motor 1.2 jest znacznie popularniejszy, poza tym Clio III 1.4 16V ze swymi 98 KM nie pasowałoby do słabszych rywali.
Silnik 1.2 16V/75 KM nie najlepiej radzi sobie niestety z ciężkim Clio, ale jest za to oszczędniejszy od jednostki zastosowanej w Polo (średnio 7,2 l/100 km) i zapewnia spokojną eksploatację.
Dostęp do niedrogich zamienników nie będzie problemem – wszystkie auta są bardzo popularne. Najskromniej (co nie znaczy, że słabo!) wypada pod tym względem Clio. Volkswagen zaleca wykonywanie przeglądów co 15 tys., a Renault i Fiat co 30 tys. km.
Najmniej zapłacimy w ASO Fiata (mały przegląd kosztuje ok. 650, duży – 950 zł), niewiele droższe są serwisy Renault (700-1000 zł), a najwyżej ceni się Volkswagen (800-1200 zł). Za wymianę napędu rozrządu w każdym przypadku zapłacimy 600-800 zł (poza ASO).
Fiat Grande Punto 1.4 8V
Pierwszy okres produkcji Fiata Grande Punto przyniósł co prawda kilka drobnych wpadek (patrz obok), ale z biegiem czasu problemy sukcesywnie eliminowano.
Warte uwagi są więc egzemplarze z lat 2007-08 – niedrogie w zakupie ijuż praktycznie pozbawione wad. Grande Punto może pochwalić się jednym z najobszerniejszych wnętrz w swojej klasie i dość pojemnym kufrem (275-1020 l).
Zajmowanie miejsc z tyłu ułatwia mechanizm pozwalający przesunąć przednie fotele w kierunku deski rozdzielczej. Jedyne, za co można zganić Fiata, to kiepska widoczność – zarówno do przodu, jak i do tyłu. Benzyniak 1.4 8V jest trwały i stosunkowo oszczędny, ale nie zapewnia oszałamiających osiągów – pod tym względem lepszym wyborem są jednostki 1.4 16V/95 KM (wysokie zużycie oleju!) i udany diesel 1.9 Multijet/130 KM.
Dla oszczędnych Fiat przewidział wersję 1.3 Multijet (75 i 90 KM) – średnie spalanie auta nie przekracza z reguły 6 l/100 km. Znamy jednak przypadki awarii napędu rozrządu w małym dieslu.
Zawieszenie miejskiego Fiata nie idzie w parze z jego dynamicznym wyglądem – bardziej wymagającym kierowcom może wydać się zbyt miękkie. Manewrowanie w mieście ułatwia wspomaganie kierownicy z funkcją City.
USTERKI
- Wadliwy software - Często pomaga wgranie nowego oprogramowania sterującego.łożyska Mcphersonów - Szybko zużywające się górne łożyska kolumn resorujących to zmora także pozostałych modeli Fiata. Usterkę poznamy po skrzypieniu, słyszalnym w trakcie kręcenia kierownicą – w przypadku Grande Punto za usunięcie problemu zapłacimy od 300 do 500 zł (zamienniki, poza ASO). korozja podwozia - W polskich warunkach brązowym nalotem szybko pokrywają się elementy zawieszenia i układu wydechowego. Niekiedy rdza atakuje też tylną klapę.awarie układu kierowniczego - W egzemplarzach z początku produkcji często dochodziło do uszkodzenia wałka kierowniczego (akcja naprawcza). Znamy też przypadki usterek układu wspomagania (naprawa: ok. 1 tys. zł poza ASO).
Volkswagen Polo IV 1.4 16V - IV generacja miejskiego Volkswagena weszła do sprzedaży w 2001 r., a cztery lata później przeszła lifting. Z Clio i Punto zestawiamy właśnie wersję po modernizacji, bo zadebiutowała równocześnie z nimi.
Choć Polo jest krótsze i węższe od rywali, to we wnętrzu zapewnia przyzwoitą ilość miejsca. Może i ma nieco ciaśniejsze wnętrze niż np. Fiat, ale VW nie musi się wstydzić. Powodów do dumy nie daje za to wyposażenie standardowe: w 2005 r. specyfikacja wersji Trendline obejmowała wyłącznie dwa airbagi. ABS? Pojawił się rok później.
W ramach liftingu unowocześniono nie tylko karoserię, lecz także silniki oraz układ jezdny, który był piętą achillesową Polo – po 2005 r. sytuacja znacznie się poprawiła. VW zastosował zmodyfikowane tuleje przednich wahaczy i wzmocnił konstrukcję układu – „polówki” wyprodukowane po 2005 r. potrafią przejechać nawet 100 tys. km bez remontu (wcześniej – 40-50 tys. km).
Niemcom udało się także wyeliminować główny problem silnika 1.4 16V, czyli zamarzanie odmy. Dziś jedyna powtarzająca się usterka tej wersji to awarie cewek zapłonowych. Silnik 1.4 na pewno jest jednak lepszym wyborem niż problematyczny motor 1.2! Amatorom diesli polecamy sprawdzoną jednostkę 1.9 TDI PD (100 i 130 KM).
USTERKI
- układ elektryczny - Psuje się moduł przełączników (wycieraczki, kierunkowskaz) – dostępny wyłącznie w ASO (350 zł). Posłuszeństwa może też odmówić centralny zamek i podnośniki szyb. W silniku 1.4 16V trzeba się liczyć z awariami cewek zapłonowych.układ kierowniczy - Zdarzają się awarie pompy wspomagania. Wymiana jest dość czasochłonna. W ASO zapłacimy 2,5-3 tys. zł, w warsztacie niezależnym – o połowę mniej.zawieszenie - W polskich warunkach przedwcześnie mogą zużyć się tuleje przednich wahaczy (wymienne, od 70 zł/szt.). Tylna belka wymaga ingerencji z reguły dopiero po 120-150 tys. km.wykończenie wnętrza - W bazowych odmianach Polo IV musimy się liczyć z kiepskimi plastikami. Jak w wielu innych Volkswagenach, z przycisków dość szybko schodzi lakier.
Renault Clio III 1.2 16V
Jeśli mielibyśmy wskazać model, od którego rozpoczęła się poprawa jakości w Renault (ale ta rzeczywista, nie deklarowana!), to padłoby właśnie na Clio III.
Rynek nie zdążył się jednak jeszcze o tym w pełni przekonać, co sprawia, że francuskie auto szybko traci na wartości. Efekt to dobry stosunek ceny do wieku i wyposażenia standardowego.
Wnętrze francuskiego „mieszczucha” nie jest może rekordowo duże, ale zostało starannie wykonane. Kufer o pojemności od 288 do 1028 l to najlepszy wynik w tym zestawieniu.
Pochwały należą się Renault także za dynamiczny design – sprawia on, że odmiana 3d cieszy się sporym zainteresowaniem młodych kierowców. Do gustu nie przypadnie im za to silnik 1.2 16V, gdyż niby jest oszczędny w trakcie spokojnej jazdy, ale nie radzi sobie ze sprawnym napędzaniem ciężkiego Clio.
Lepszy wybór stanowią benzyniaki 1.4 16V o mocy 98 KM i 1.2 TCe/100 KM (od 2007 r., dość wysokie ceny zakupu). Amatorzy diesli mogą zainteresować się oszczędnym silnikiem 1.5 dCi, jednak powinni pamiętać o kosztownych naprawach.
Wada Clio to gorsza niż w przypadku rywali dostępność tanich zamienników. Po części rekompensują to ASO Renault, które oferują markowe elementy w niskich cenach (Motrio).
USTERKI
- przednie zawieszenie - Na polskich drogach trzeba liczyć się z szybkim zużyciem łączników (zamienniki od 30 zł/szt.) i gum stabilizatora (od 15 zł/szt.), a także łożysk kolumn resorujących.obicia foteli - Wykonano je niestety z materiału dość kiepsko znoszącego intensywną eksploatację. „Elektryka” - Usterki tego układu pojawiają się rzadziej niż w starszych autach Renault, ale do końca ich nie wyeliminowano. Do najczęstszych należą awarie: włącznika świateł i wycieraczek oraz stacyjki. Czasem potrafi zawieść jeden z elementów osprzętu silnika.zamek tylnej klapy - Podczas jazdy po wybojach słychać głuche stukanie – to dość powszechny problem Clio III generacji. Naprawa nie jest zbyt skomplikowana i polega na przesmarowaniu mechanizmu lub regulacji zamka (wykasowanie luzu).