Cała czwórka idealnie trafia w gusta młodych osób. Muszą być one jednak trochę zwariowane, bo tym razem nie rozmawiamy o bazowych wersjach 500, Mini, DS3 i New Beetle'a, tylko o mocniejszych odmianach. Auta te potrafią naprawdę zawrócić w głowie stylem, prowadzeniem i osiągami.
Niestety, gdy były nowe, kosztowały krocie. Dziś na rynku wtórnym można je kupić znacznie taniej. Nasz budżet to około 35 000 zł. Najbardziej czarująca, uwodzicielska, a przy tym słodka i zabawkowa jest „500-ka”. Fiat, żeby podkreślić wyjątkowość topowej odmiany tego malucha, sprzedaje ją pod marką Abarth, czyli nazwą swego nadwornego tunera. I rzeczywiście, jazda tym autem pozwala szybko dostrzec sportowy szlif.
Na krętych drogach i wąskich uliczkach Abarth 500 radzi sobie znakomicie, a moc 135 KM (1.4 T-jet), choć wydaje się niewielka, przy niedużej masie własnej czyni z niego małą wyścigówkę – „setka” w ok. 8 s. Jeśli ten wynik nie satysfakcjonuje, zawsze możecie poszukać wersji z pakietem tuningowym esseesse (moc 160 KM, wzmocnione hamulce, krótsze sprężyny).
Skoro poruszyliśmy temat cen, to za Abartha 500 z pierwszego roku produkcji (debiut w 2008 r.) trzeba zapłacić 32 000-33 000 zł, czyli tyle samo, ile za najtańszego Citroëna DS3 z silnikiem 1.6/120 KM. Różnica polega jednak na tym, że DS3 zadebiutowało 2 lata po Abarcie 500, a jego cena w salonie była porównywalna z ceną włoskiego konkurenta (ok. 70 000 zł za DS3 1.6/120 KM). Wniosek? Auto znacznie szybciej traci na wartości.
Z punktu widzenia nabywcy na rynku wtórnym to zaleta, tym bardziej że designersko wyglądające DS3 może przypaść do gustu. To indywidualista, który – co ważne – jest autem, a nie tylko gadżetem na kołach.
A 120-konny silnik? Odmiana 1.6 wcale nie jest ospała (producent obiecuje „setkę” w 8,9 s). Poza tym zawsze można wybrać 156-konną wersję z turbo (0-100 km/h w 7,3 s), ale warto wiedzieć, że ceny mocniejszego DS3 zaczynają się od ok. 36 000 zł.
Drogie jest też Mini Cooper. Odmiana typoszeregu R56 pojawiła się w 2006 r. Założona kwota wystarczy na egzemplarz z 2008 r. w wersji 1.6/120 KM lub o rok starszy w odmianie Cooper S (1.6 T/175 KM). Jazda Mini (szczególnie Cooperem S) sprawia naprawdę niemałą frajdę – duży potencjał podwozia i układu kierowniczego.
A New Beetle? Jest najmniej temperamentny, za to wyróżnia się kształtem nadwozia (styl retro). Do tego ma najdłuższy staż rynkowy (ceny zaczynają się od ok. 11 000 zł) i najniższe koszty eksploatacji (technicznie bazuje na Golfie IV). Polecamy wersję 1.8 T/150 KM – 35 000 zł wystarczy na egzemplarz z 2008 r. To udany napęd, który może i nie zapewnia oszałamiających osiągów (auto jest nieco za ciężkie), ale w zupełności wystarczy do sprawnej jazdy. Alternatywa? Wersja z motorem 2.0/115 KM – niezbyt dynamicznym, ale trwałym.
Fiat 500 to stylowy samochodzik, który ma w sobie dużo uroku.
W wersji Abarth można ponadto liczyć na niezłą dawkę sportowych emocji. Doładowany silnik 1.4 T-jet o mocy 135 KM rozpędza tego małego „wariata” od 0 do 100 km/h w 8,0 s (Fiat obiecuje 7,9 s), a utwardzone zawieszenie oraz imitujący „szperę” układ TTC zapewniają niemałą frajdę podczas pokonywania ciasnych łuków.
Kto oczekuje jeszcze większych wrażeń, ten może poszukać auta z pakietem esseesse. Powinien jednak wiedzieć o tym, że zawieszenie jest naprawdę twarde, a program na 160 KM to często tylko teoria – z reguły jest 150-155 KM.
Pewne są natomiast: rozsądne spalanie (średnie nieco ponad 7 l/100 km), niezłe wykończenie kabiny, fotele dość dobrze trzymające na zakrętach i przyzwoite wyposażenie seryjne. Czyżby więc szybki maluszek bez wad?
Nie do końca! Radość z prowadzenia nieco ograniczają mało bezpośredni układ kierowniczy i zbyt wysoka pozycja za sterami. Także koszty serwisu mogą czasem niemile zaskoczyć – ASO obsługujące Abartha można policzyć na palcach jednej ręki, a koszty niektórych napraw bywają zaskakująco wysokie.
Szczególnie jeśli spojrzycie na nie przez pryzmat „cywilnego” Fiata 500 – serwis porównywalny ze zbliżoną technicznie Pandą II. Za to już na tle Mini czy DS3 obsługa Abartha nie wypada przesadnie drogo. Jeśli natomiast chodzi o trwałość, to mamy kilka zastrzeżeń – od drobnych niedociągnięć jakościowych (np. zaparowują ksenony, łuszczy się chrom, odpadają klamki) po poważne problemy związane z trwałością skrzyni biegów czy z pompą sprzęgła (akcja serwisowa).
Abarth 500 plusy - Dobra dynamika, niezła trakcja, zadowalająca trwałość silnika, niezbyt wysoka utrata wartości
Abarth 500 minusy - Ograniczony dostęp do ASO, awaryjna skrzynia biegów, wysoka pozycja za kierownicą.
Abarth 500 najczęstsze usterki
Nadwozie/wnętrze Zaparowują ksenony, odpadają klamki, trzeszczą: fotel kierowcy i szklany dach.
Napęd Generalnie silnik 1.4 należy do najmocniejszych punktów Abartha 500. Zdarzają się jedynie pęknięcia turbin IHI i problemy z odpaleniem motoru na zimno. Kłopoty z trwałością skrzyń biegów!
Zawieszenie Nietrwałe są górne łożyska kolumn resorujących. Kiepską trwałość mają łożyska kół.
DS3 – tak jak cała seria DS – różni się od pozostałych aut Citroëna.
Zresztą, żeby podkreślić jej wyjątkowość, francuski producent przyjął podobne podejście marketingowe jak Fiat i wyszedł z następującego założenia: Citroën to Citroën, a linia DS to linia DS. Tak czy inaczej, od strony technicznej DS3 okazuje się bliźniacze z obecną generacją C3, z tym że z palety silnikowej DS3 usunięto najsłabsze jednostki. Nie ma więc problemu z obsługą auta, a także naprawami – drogie są jedynie części nadwozia.
Cieszy to o tyle, że DS3 może się naprawdę podobać! Jest zawadiackie, rzuca się w oczy i zdaje się być naprawdę ekskluzywnym maluchem. Jego użytkownik może się cieszyć bogatym wyposażeniem, dużą przestrzenią z przodu samochodu i wygodnymi sportowymi fotelami.
W drugim rzędzie siedzeń nie jest już tak wygodnie, ale na tle opisywanej konkurencji (zwłaszcza Abartha oraz Mini) DS3 wcale źle nie wypada. Na rynku wtórnym najczęściej można spotkać egzemplarze z silnikami 1.6 VTi, 1.6 THP oraz z turbodieslem 1.6 HDi (1.4 HDi rzadko widnieje w ofertach).
Poza tym po analizie ogłoszeń szybko dochodzimy do wniosku, że przebiegi wielu aut nie są przesadnie wysokie (krótki staż rynkowy), nie ujawniły się więc jeszcze przypadłości typowe tylko dla tego modelu.
Zdarzały się natomiast problemy znane z innych Citroënów, czyli: awarie systemu zmiennych faz rozrządu w silnikach VTi i hałasujące łańcuchy rozrządu w 1.6 THP (koszt naprawy: od 1000 zł). Użytkownik tego modelu czasami musi się spodziewać problemów z głupiejącą elektroniką, rzadziej z zawieszeniem.
Citroen DS3 plusy - Ciekawy projekt nadwozia, atrakcyjna cena zakupu, bogate wyposażenie wielu aut.
Citroen DS3 minusy - Drogie części i serwis w ASO, niedomagania silników, dużo sprowadzonych aut (powypadkowych).
Citroen DS3 najczęstsze usterki
Nadwozie/wnętrze Zabezpieczenie antykorozyjne jest dobre. Niektórzy użytkownicy narzekają czasem na kiepski montaż kokpitu.
Elektryka Występują problemy z jej pracą, ale w bezwypadkowych autach da się nad wszystkim zapanować.
Napęd W 1.6 VTi kłopoty z systemem zmiennych faz rozrządu, natomiast w 1.6 THP – problemy z trwałością łańcucha rozrządu i turbiną.
Mini II generacji zadebiutowało w 2006 r. (typoszereg R56). Choć 4 lata później przeszło modernizację, tak naprawdę niewiele różni się od poprzednika, który pojawił się w 2000 r. pod skrzydłami BMW.
W 2013 r. zaprezentowano następcę (na rynku od 2014 r.), teraz jest więc dobry moment na zakup auta z drugiej ręki. Mini to naprawdę bardzo uroczy samochodzik – stylowy i do bólu oryginalny. Do tego zawieszenie, układ kierowniczy i dźwignia zmiany biegów w „bawarskim brytyjczyku” zapewniają niezłą zabawę podczas jazdy.
Dzięki nim 120-konne Mini Cooper ostro i precyzyjnie wycina zakręty. Spośród opisywanych aut jedynie Abarth 500 stara się mu dorównać, bo DS3 i New Beetle zostają nieco w tyle. Różnice są jeszcze bardziej wyraźne, gdy pod uwagę weźmie się Coopera S, pod którego maską także pracuje motor 1.6, ale z turbiną (zresztą technicznie jest to ten sam silnik, co w Citroënie DS3 – podobnie jak i 1.6/120 KM), rozwijający 175 KM.
Trzeba przyznać, że Cooper S to prawdziwa minirakieta! Owszem, pali o 1,5-2 l/100 km więcej od wersji wolnossącej (średnio ok. 7,5 l/100 km), ale zapewniamy, że radość i przyjemność z jazdy są warte dorzucenia ok. 10 zł na każde przejechane 100 km. Tym bardziej że podczas spokojnej podróży różnica w spalaniu jest naprawdę niewielka.
Jeśli chodzi o sam zakup, to musicie bardzo uważać! Na rynku jest naprawdę dużo Cooperów i Cooperów S powypadkowych lub sprowadzonych z USA. Często przechodziły one poważne kolizje i są niedbale naprawione. Radzimy też dokładnie skontrolować kondycję napędu!
Mini Cooper plusy - Świetne prowadzenie podczas jazdy po zakrętach, łatwa odsprzedaż, dobre osiągi.
Mini Cooper minusy - Drogie ASO, niedomagania silników, przeciętna jakość plastików, dużo aut powypadkowych.
Mini Cooper najczęstsze usterki
Nadwozie/wnętrze Nieźle zabezpieczone przed korozją. Powtarzającym się problemem jest usterkowy moduł sterujący systemem podnoszenia szyb i centralnym zamkiem.
Napęd 1.6 T zmaga się z nietrwałym napędem rozrządu i krótką żywotnością turbiny, a 1.6/120 KM – z nieprawidłową pracą zmiennych faz rozrządu.
Zawieszenie Często nie wytrzymuje kiepskiej jakości polskich dróg.
New Beetle to weteran w stawce. Następca popularnego Garbusa zadebiutował w 1998 r. i na tle porównywanych aut wcale nie stoi na straconej pozycji.
Również prezentuje się oryginalnie (choć jego wygląd jest dość specyficzny), z silnikiem 1.8 T okazuje się całkiem dynamiczny, a co najważniejsze – nie zrujnuje waszego portfela.
Po pierwsze, ceny New Beetle’a zaczynają się już od niecałych 10 000 zł, po drugie, nowy Garbus korzysta z podzespołów dość udanego i popularnego Golfa IV. Trwałość i jakość wykonania także nie są złe, mimo że New Beetle był produkowany w Meksyku.
Najczęściej pod maską spotkacie silniki benzynowe 1.6/102 KM lub 2.0/115 KM. Mają one prostą konstrukcję (8V, OHC) i rzadko ulegają awariom, ale w New Beetle’u oferują umiarkowaną dynamikę (szczególnie 1.6). Najlepszym wyborem jest wersja 1.8 T 20V o mocy 150 KM – dość trwała i całkiem dynamiczna. Na rynku spotkacie także motory: 1.4/75, 2.3/170, 1.9 TDI/90-105 i pochodzący z USA 2.5/150 KM.
Rodzynkiem w palecie jest rzadko spotykana i wyprodukowana w 250 egzemplarzach odmiana 3.2 RSi, rozwijająca 224 KM (seryjnie napęd 4x4). Generalnie jedną z najbardziej niebezpiecznych awarii jest defekt czujnika pedału hamulca, który powoduje, że przestają działać światła stopu (koszt czujnika: ok. 200 zł).
Awaryjne są także cięgna podnoszenia foteli, zawodzi podgrzewanie siedzeń oraz pneumatyczny silniczek otwierający wlew paliwa (koszt naprawy: ok. 150 zł). Popularnych napędów nie trzeba się obawiać, gdyż większość problemów można tanio usunąć – dotyczy to zarówno benzyniaków, jak i diesla.
Volkswagen New Beetle plusy - Rozsądne koszty eksploatacji, dużo zamienników (poza elementami nadwozia), niezła trwałość.
Volkswagen News Beetle minusy - Wiele samochodów w nie najlepszej kondycji, sporo drobnych awarii, drogie części blacharskie.
Volkswagen New Beetle najczęstsze usterki
Nadwozie/wnętrze Kłopoty z wymianą żarówek, niesprawności czujnika pedału hamulca i otwierania klapki wlewu paliwa, zdarzają się niedomagania jakościowe w kabinie.
Napęd W 1.8 T: awarie popychaczy zaworowych i łańcucha spinającego wałki, nadmierne spalanie oleju. W 2.0: uszkodzenia termostatu i pompy wody.
Zawieszenie Jest trwałe, ale po dużym przebiegu może wymagać napraw.
Który samochód jest najtańszy w serwisie?
W przypadku całej czwórki radzimy poszukać wykwalifikowanego mechanika poza ASO. Jeśli to zrobicie, serwis i naprawy was nie zrujnują.
Najmniej pieniędzy wydacie na obsługę New Beetle’a – dużo tanich zamienników, niedrogie naprawy. Rozsądne koszty serwisu i napraw gwarantuje też Abarth.
Nieco drożej będzie w przypadku DS3, ale dzięki pokrewieństwu z C3 podstawowy serwis nie powinien być drogi. Statystycznie najwięcej kosztuje okresowa obsługa Mini Coopera.
Citroen DS3, Mini
Citroen DS3, Mini Cooper i VW New Beetle - opinia redakcji
W każdym z naszych bohaterów wyróżnicie się na drodze, wybór radzę więc uzależnić od waszego usposobienia i temperamentu. Szukacie szybkiego miejskiego zawadiaki? Wybierzcie Abartha 500 lub Mini Coopera (najlepiej w topowych odmianach). Zależy wam na designie? Polecam DS3. A jeśli chcecie lansować się za rozsądną kasę – kupcie New Beetle’a.