Choć Audi twierdzi w materiałach prasowych, że Q2 okazało się ogromnym sukcesem, to w odniesieniu do polskiego rynku nie jest to do końca prawda. Auto rzadko widać na ulicach, wyniki sprzedaży nie powalają. Czy modernizacja to zmieni? Cóż, na pewno Q2 może teraz przyciągnąć większą liczbę klientów, którzy w pierwszej kolejności kupują auta... oczami.
Przód zmodernizowanej wersji sprawia wrażenie bardziej dojrzałego i dynamicznego, mówiąc krótko – ładniejszego. Od teraz w standardzie każdej wersji znajdą się LED-owe reflektory – za dopłatą będzie można zamówić wersję matrycową (Matrix LED). Gama lakierów zostanie rozszerzona o 5 nowych kolorów, w tym m.in. wyjątkowo ciekawy „Apple Green”.
W środku czekają m.in. przeprojektowane kratki nawiewów, nowy wygląd dostały też lewarki skrzyń biegów (zarówno ręcznej, jak i DSG), nowością są także przednie fotele regulowane w czterech płaszczyznach. Tak jak dotąd, bazowe wersje otrzymają analogowe zegary, tzw. wirtualny kokpit będzie wymagał dopłaty.
Jeśli chodzi o systemy wspomagające, to na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim rozbudowany aktywny tempomat, potrafiący m.in. samodzielnie wyhamować po wjechaniu w teren zabudowany. Zmodernizowane Audi Q2 będzie początkowo dostępne z silnikiem 1.5 TFSI/150 KM, zaś na sam początek sprzedaży producent przewidział bogato wyposażoną (i odpowiednio wycenioną!) odmianę „Edition One”. W Niemczech ceny zaczynają się od ok. 27 tys. euro, polskiego cennika na razie jeszcze nie znamy.