- Pilotażowe jazdy autonomicznymi busami prowadzone są w ramach projektu kilku miast. W pierwszym etapie brały udział Gdańsk, Vejle, Zemgale, Tallin i Kongsberg
- Testowane busy poruszają się na podstawie danych z GPS, lidarów, kamer oraz zaprogramowanej trasy
- Po tygodniu testów pod bezpośrednim nadzorem operatora w pojeździe rozpoczną się w Gdańsku autonomiczne przejazdy tylko pod zdalnym nadzorem
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Ponad 600 km i 3325 przewiezionych pasażerów. Takim wynikiem może poszczycić się Gdańsk, który jako pierwsze miasto w Polsce uruchomił w 2019 r. pilotażową linię autobusową, w której wykorzystano pojazd autonomiczny (pod opieką operatora kursował do miejskiego ZOO). Wówczas sięgnięto po pojazdy przygotowywane w ośrodku w Helsinkach, które mieliśmy okazję przetestować w typowych dla regionu zimowych warunkach.
Pora na dalszy ciąg autonomicznej jazdy w Gdańsku. Miasto uruchomiło na początku października nową linię na terenie cmentarza Łostowickiego. Codziennie (nie tylko w dni robocze, ale i weekendy), po wcześniej zaplanowanej i zaprogramowanej trasie od bramy głównej cmentarza (ul. Łostowicka) do bramy przy ul. Cedrowej, kursuje niewielki bus. Znamienne, że przez pierwsze 7 dni z pasażerami podróżuje operator, który w razie potrzeby przejmuje kontrolę nad samochodem. Przez kolejne kilkanaście dni bus będzie się przemieszczać w trybie całkowicie autonomicznym i jedynie zdalnym nadzorem (operator pozostanie poza pojazdem).
Do pokonania jest 1,1 km i cztery przystanki: Łostowicka, Sybiraków, Kolumbarium oraz Cedrowa. Wbrew pozorom wybór trasy po cmentarzu nie jest przypadkowy. Jednym z celów jest zmniejszenie natężenia tradycyjnego ruchu zmotoryzowanego na terenie dużej nekropolii (liczy aż 50 hektarów). Okazuje się bowiem, że na cmentarzu dopuszczony jest wjazd pojazdów mechanicznych dla osób powyżej 65 roku życia. Autonomiczny bus ma zatem przynajmniej częściowo przejąć transport starszych odwiedzających, którzy do tej pory korzystali z własnych aut.
Piotr Grzelak, pełniący w gdańskim ratuszu stanowisko zastępcy prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju wyjaśnia – "Nie pierwszy raz w Gdańsku spotykamy się z autonomicznym autobusem, ale pierwszy raz testujemy go w taki sposób, iż momentami nie będzie w autobusie kierowcy. Przypomnę - w 2019 roku we wrześniu podobny autobus był testowany, w ramach tego samego projektu, na ul. Karwieńskiej, na dojeździe do ogrodu zoologicznego. Obecna lokalizacja została wskazana przez mieszkańców, w badaniu opinii publicznej. Wiemy, że Cmentarz Łostowice jest ogromny, rozrasta się i musimy szukać narzędzi by pomoc osobom starszym, czy z niepełnosprawnościami w poruszaniu się po tym miejscu. Pierwszym celem jest szukanie tego typu rozwiązań. Drugim – Gdańsk nie chce pozostawać w tyle, a wręcz przeciwnie chce testować rozwiązania technologiczne, wyciągać wnioski prawne i społeczne z tego, jakie korzyści niosą za sobą pojazdy autonomiczne dla naszych ulic, dla naszych relacji społecznych. To ważny dla nas projekt, w który się bardzo zaangażowaliśmy".