- Elon Musk zawiesił prace nad tanimi autami elektrycznymi, koncentrując się na pojazdach autonomicznych i rakietach kosmicznych
- Jeff Bezos, szef Amazona, inwestuje w startup Slate Auto, który planuje produkcję taniego elektrycznego pickupa za ok. 25 tys. dol.
- Startup Slate Auto chce rozpocząć produkcję praktycznego, konserwatywnie stylizowanego elektrycznego pickupa już w 2026 roku
- Ogłoszenie szczegółów nowego modelu zaplanowano na 24 kwietnia, a strona internetowa firmy zachęca do śledzenia jej działań
Czy jest na rynku miejsce na elektrycznego pickupa? Tesla Cybertruck okazała się biznesową katastrofą. Nie dość, że pojawiła się z gigantycznym opóźnieniem, bo Elon Musk zapowiadał ją w 2013 roku, a do sprzedaży trafiła dekadę później, to wcale nie wzbudziła powszechnego entuzjazmu. Okazała się droższa, niż miała być, a jej rzeczywisty zasięg, mimo gigantycznych akumulatorów nieco rozczarował. O jakości wykonania czy właściwościach terenowych lepiej nawet nie wspominać. Zamiast auta, które było zapowiadane jako niemal czołg, do klientów trafił niepraktyczny pickup, który wymaga akcji naprawczych, bo odpadają od niego klejone elementy nadwozia.
Gigantyczne promocje, w tym bonusy w postaci darmowego ładowania, jakoś nie przekonują potencjalnych klientów. Rynek aut elektrycznych na większości rynków, poza Chinami, rozwija się wolniej, niż jeszcze niedawno prognozowano, a Chińczycy coraz chętniej wybierają rodzime modele.
Wygląda jednak na to, że najbardziej doświadczeni inwestorzy widzą jednak w elektromobilności jakiś potencjał. Niedawno wyszło na jaw, że w startup Slate Auto inwestuje Jeff Bezos, szef Amazona – tak przynajmniej twierdzą dziennikarze serwisu TechCrunch, którzy mieli odkryć powiązania firmy z inwestycjami rodziny Bezosa. Firma obiecuje stworzenie elektrycznego pickupa, który na rynku amerykańskim ma kosztować mniej więcej tyle, co najtańsze spalinowe auta tego typu, czyli ok. 25 tys. dolarów, czyli według aktualnego kursu tej waluty, niespełna 95 tys. złotych. Prace najwyraźniej trwają, bo w mediach społecznościowych pokazały się już pierwsze zdjęcia prototypów sfotografowanych na drogach – wprawdzie na lawecie, ale zawsze...
Widoczne na zdjęciach auto ma bardzo konserwatywną stylistykę – żadnych upiększeń czy oryginalnych detali – po prostu "generyczny", dwuosobowy pickup. Firma na razie jest na etapie zbierania kapitału, ale produkcja ma ruszyć już w 2026 roku w fabryce w okolicach Indianapolis w USA. Trwa też kompletowanie zespołu, do projektu mają być rekrutowani doświadczeni fachowcy z branży motoryzacyjnej, pracujący wcześniej m.in. dla marek koncernu Stellantis, Forda czy Harleya Davidsona. Na platformie LinkedIn znajduje się kilkadziesiąt aktywnych ogłoszeń firmy – wśród poszukiwanych pracowników są specjaliści nie tylko od budowy pojazdów, ale też od organizacji i zarządzania produkcją.
Z informacji uzyskanych przez amerykańską edycję Newsweeka wynika, że już 24 kwietnia Slate Auto ma przedstawić konkretne informacje dotyczące nowego modelu. Na razie strona internetowa firmy wygląda intrygująco. Poza formularzem do podania danych kontaktowych znajdziemy tam tylko napis:
"THINGS ARE ABOUT TO GET VERY INTERESTING.You’re in the right place. Just a bit early. Check back to see what we’re up to and sign up to be the first to know." – Robi się bardzo ciekawie. Jesteś we właściwym miejscu, ale trochę za wcześnie. Zajrzyj znowu, żeby dowiedzieć się, co robimy, zarejestruj się, żeby być wśród pierwszych, którzy się dowiedzą."