- Nowe BMW serii 7 pozwala na półautonomiczną jazdę do 130 km/h na autostradach
- W określonych warunkach kierowca może oddać prowadzenie samochodu i oderwać wzrok od drogi
- BMW jest pierwszym producentem, któremu udało się wprowadzić taką automatyzację na publiczne drogi Europy
Wizja, która pokazywana była już od połowy XX wieku i jest marzeniem wielu osób, które niezbyt lubią prowadzić auto, właśnie się spełnia. BMW dokonało czegoś, czego jeszcze żaden inny producent nie był w stanie osiągnąć na Starym Kontynencie — samochód może zgodnie z prawem jechać sam bez uwagi kierowcy.
BMW otrzymało zgodę na połączenie systemów wspomagających kierowcę – asystenta autostradowego (poziom 2) i Personal Pilot (poziom 3) – w jednym pojeździe. Na czym polegają oba systemy?
- Przeczytaj także: Rowerzyści dziwią się, gdy dostają mandaty w tym miejscu. Kolizja roweru z autem na przejeździe dla rowerów.
Asystent autostradowy pozwala zdjąć ręce z kierownicy
Na autostradach, przy prędkości do 130 km/h, asystent autostradowy może być używany jako dodatkowa funkcja wsparcia kierowania i prowadzenia po pasie ruchu na autostradach z fizycznie oddzielonymi kierunkami ruchu. Jadąc taką drogą, kierowca może zdjąć ręce z kierownicy na dłuższy czas, pod warunkiem że nadal będzie obserwował ruch drogowy i jest w stanie w każdej chwili przejąć prowadzenie.
To półautomatyczna jazda umożliwiająca również zmianę pasa ruchu bez konieczności kręcenia kierownicą przez kierowcę. Asystent zmiany pasa ruchu, jeśli sytuacja na drodze na to pozwala, wykonuje wymagane do wyprzedzania ruchy kierownicą i dostosowuje prędkość jazdy do obowiązujących ograniczeń.
Auto sugeruje, że może zmienić pas, by wyprzedzić, a kierowca musi potwierdzić tę czynność spojrzeniem w odpowiednie lusterko zewnętrzne. Ta funkcja dostępna jest zarówno w BMW serii 7, jak i nowej serii 5.
- Przeczytaj także: Sprawdziliśmy taniego, chińskiego SUV-a z przebiegiem 107 tys. km. Co zardzewiało?
BMW Personal Pilot pozwala nawet oglądać filmy
Drugi z systemów pozwala już nie tylko zdjąć ręce z kierownicy, ale także oderwać wzrok od drogi. W określonych warunkach przy prędkościach do 60 km/h kierowca może całkowicie przekazać prowadzenie pojazdowi i oderwać swoją uwagę od ruchu drogowego.
Wówczas systemy mogą całkowicie przejąć prowadzenie w określonych sytuacjach, takich jak korki na autostradzie. Kierowca może wtedy nawet pracować, oglądać filmy, rozmawiać przez telefon i będzie to zgodne z prawem oraz bezpieczne. Jednak gdy tylko samochód zasygnalizuje konieczność przejęcia kontroli, kierowca musi być zawsze do tego gotowy w ciągu kilku sekund, na przykład przy robotach drogowych.
Na razie jest jednak jeden haczyk. Funkcje te działają jedynie na terenie Niemiec, bowiem to tam producent dostał pozwolenie, by opcje udostępnić na drogach publicznych. Klient może je wykupić w cenie 6 tys. euro (ok. 26 tys. zł). Od sierpnia 2024 r. auta z BMW Personal Pilot będą miały możliwość bezpłatnego rozszerzenia zakresu funkcji o asystenta autostradowego BMW.
- Przeczytaj także: Te auta złodzieje kradną najczęściej. Uwielbiają szczególnie jedną markę [RANKING]
Tesla czy BMW? Czekają nas ciekawe czasy
BMW serii 7 jest dzięki tym funkcjom jednym z najbardziej zautomatyzowanych samochodów na świecie, który może jeździć po drogach. Teraz Tesla z BMW może się spierać, kto może więcej. Tesla jednak nie dostała pozwolenia, by jej asystent działał w Europie. Tak czy inaczej, nowy poziom mobilności jest coraz bliżej nas.