Auto Świat Wiadomości Aktualności Kolejny elektryczny SUV z Chin do kupienia w Europie

Kolejny elektryczny SUV z Chin do kupienia w Europie

BYD Tang to elektryczny SUV z Chin, który można już kupić w Norwegii. To kolejne auto, które ma podbić europejski rynek aut EV. Wbrew pozorom szanse ma spore, bo za chińską firmą stoi spore doświadczenie w produkcji "elektryków".

Kolejny elektryczny SUV z Chin do kupienia w Europie
Zobacz galerię (5)
BYD
Kolejny elektryczny SUV z Chin do kupienia w Europie

Jeśli nie znacie marki BYD, to czas nadrobić zaległości, bo ten mało znany w Europie producent jest jednym z pierwszych, którzy wyprodukowali milion samochodów elektrycznych! Firma ma 26 lat doświadczenia jako pionier i ekspert w dziedzinie badań, rozwoju i produkcji akumulatorów. Ponadto BYD jest jedynym producentem pojazdów elektrycznych na świecie, który produkuje własne układy napędowe, akumulatory, silniki napędowe i ich systemy sterowania.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

BYD, wchodząc na rynek europejski, na którym sprzedaż aut EV zaczyna się szybko rozkręcać, wynik ten może szybko poprawić. Pierwszym autem, które trafiło do sprzedaży w Norwegii, jest elektryczny SUV o nazwie Tang.

BYD Tang – "elektryk" w dobrej cenie

BYD Tang oferuje jedne z większych zasięgów w klasie: 528 km (WLTP City) i 400 km (łączny wynik WLTP). Zastosowane baterie BLADE własnej produkcji o pojemności 86,4 kWh można naładować od 30 do 80 proc. w 30 min. Ten niemały SUV imponuje też przyspieszeniem – na rozpędzenie się od 0 do 100 km/h potrzebuje zaledwie 4,6 s. Trzeba przyznać, że Tang nie ma się czego wstydzić, jeśli chodzi o design. Auto stworzył międzynarodowy zespół projektantów pod przewodnictwem Wolfganga Eggera.

Przeczytaj też:

BYD Tang może zabrać na pokład 7 osób, ma wentylowane skórzane fotele, indukcyjne ładowarki, 31-kolorowe oświetlenie wnętrza i system nagłaśniający z 12 głośnikami. Samochód standardowo wyposażony jest w napęd na 4 koła.

Jak na chińskie auto przystało, BYD Tang o wymagających klientów z Europy na początku będzie walczył przede wszystkim ceną i długością gwarancji. Chińskiego "elektryka" można kupić za 599 900 koron norweskich (ok. 264 tys. zł), a klienci mogą liczyć na początku na wydłużoną gwarancję do 8 lat lub 160 tys. km. Auta sprzedawać i serwisować będzie 43 dilerów norweskiej firmy RSA.