Z czeskimi policjantami skontaktował się kierowca ciężarówki, który żalił się, że jego pojazd został skradziony. Do kradzieży miało dojść na przygranicznym parkingu dla ciężarówek położonym przy przejściu Rozvadov.

Już po przybyciu na miejsce policjanci usłyszeli od 47-letniego kierowcy, że ten od półtorej godziny szuka ciężarówki zestawu, który prowadził. Ponieważ nie udało mu się ustalić, co się stało z ciężarówką i przyczepą, uznał, że doszło do kradzieży.

Już chwilę później policjanci zauważyli poszukiwany zestaw, tyle że ten stał na parkingu po przeciwnej stronie autostrady. W wyjaśnienie tajemniczego zaginięcia ciężarówki z przyczepą pomogło badanie alkomatem, które wykazało ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Jakby tego było, mało mundurowi ustalili, że kierowca ma zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz mężczyznę czeka postępowanie karne.