Autostrada A1 to jedna z najważniejszych dróg w Polsce. Łączy samo południe i granicę z Czechami (Gorzyczki) aż z Trójmiastem. Jest już w pełni gotowa i liczy 584 km. Najważniejsze miasta przy trasie to Katowice, Częstochowa, Piotrków Trybunalski, Łódź, Toruń, Grudziądz i Gdańsk. Przecina się oczywiście z A4, S7, S5 i S6. Północny odcinek jest płatny. Właśnie sie dowiedzieliśmy, jak będzie z nim w te wakacje.
Przeczytaj także: Nowe niższe limity prędkości na autostradach. Koniec jazdy bez ograniczeń
Autostrada A1 znowu będzie darmowa. Ale nie zawsze
Na autostradzie A1 kierowcy muszą płacić na trasie Toruń - Gdańsk. Opłata za przejazd jednego kilometra przez motocykle (kat. 1A) wynosi 10 gr/km, a przez pojazdy do 3,5 t bez przyczepy (kategoria 1) to 20 gr/km. Pokonanie samochodem osobowym całego, 152-kilometrowego odcinka będzie kosztowało 29 zł 90 gr.
Całkiem niedawno A1 była tam darmowa, bo opłaty zniesiono dla kierowców aut osobowych i motocyklistów od 4 września 2023 r., później to przedłużono, ale od początku 2025 r. znowu kierowcy muszą płacić. Minister Infrastruktury zapowiedział jednak w Radiu Zet, że na wakacje A1 znowu może być bezpłatna:
Wiem, że na wakacje wiele osób podróżuje autostradą A1 Toruń – Gdańsk i tam tworzą się potężne korki przed weekendem. Dlatego wydałem dyspozycję, aby od końca czerwca, w sytuacji gdy korek będzie tak duży, że trzeba będzie czekać około 25 minut, podnosić szlabany. W ten sposób chcemy ułatwić życie podróżującym
Kiedy autostrada A1 będzie darmowa? Są dwa warunki
Po pierwsze nowe zasady będą obowiązywać od końca czerwca i potrwają prawdopodobnie do końca wakacji. Drugim warunkiem są wspomniane korki. Opłaty nie będą pobierane, żeby udrożnić przejazd i zniwelować zator. W wakacyjnym szczycie na A1, zwłaszcza na bramkach w Rusocinie, aż tak potężne korki się zdarzają i doświadczyło ich wielu kierowców. Decyzja ministra Dariusza Klimczaka ma zapobiec kilkudziesiąciominutowemu stani w korkach kierowców i ich rodzin, którzy chcą wypocząć w wakacje nad Bałtykiem.
W wakacje to bardzo dobra i potrzebna decyzja. Kierowcy pewnie by życzyli sobie całkowitego zniesienia opłat, ale cieszmy się z małych rzeczy.