Auto Świat Wiadomości Aktualności Jechał BMW pod prąd na "ekspresówce". Inni kierowcy musieli uciekać [Nagranie]

Jechał BMW pod prąd na "ekspresówce". Inni kierowcy musieli uciekać [Nagranie]

Policjanci z Puław opublikowali zatrważające nagranie. Kierowca BMW w gęstym ruchu przedzierał się pod prąd na drodze ekspresowej S17. Nadciągające z naprzeciwka, poprawnie jadące samochody musiały hamować i uciekać na sąsiedni pas. Mężczyzna zjeżdżał zaś na pas zieleni, by nie musieć się zatrzymywać.

BMW jadące pod prąd w kierunku Warszawy na drodze ekspresowej S17
KPP Puławy
BMW jadące pod prąd w kierunku Warszawy na drodze ekspresowej S17

W ubiegłym tygodniu na drodze ekspresowej S17 doszło do niezwykle niebezpiecznej sytuacji. Wszystko zostało uwiecznione na nagraniu z zamontowanych na węźle Nałęczów kamer monitoringu. Ruch był w tym czasie duży, więc kierowcy podróżujący tą trasą ostrzegali się w mediach społecznościowych przed niebezpieczeństwem.

Kierowca BMW jechał pod prąd na "ekspresówce"

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Puławach przekazali, że mężczyzna prowadzący BMW serii 3 wjechał na niewłaściwą jezdnię na wysokości miejscowości Przybysławice i przez kilka kilometrów podróżował pod prąd w kierunku Warszawy, zaskakując niczego nieświadomych innych użytkowników drogi. Kilka razy od wypadku kierowców dzieliły zaledwie centymetry.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Sprawdź: Zarabiali nawet kilkanaście tys. zł w jeden wieczór, powodując stłuczki

Nierozważny mężczyzna został zatrzymany już następnego dnia w Lubaczowie, tuż przed przejściem granicznym na Podkarpaciu. Badania nie wykazały obecności alkoholu w jego krwi. Zgodnie z ustaleniami puławskich policjantów kierowcą pędzącego pod prąd BMW okazał się 40-letni Ukrainiec.

"Usłyszał zarzut narażenia innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Kierowca przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze" – poinformowali funkcjonariusze.

Zobacz: Tragiczny wypadek w Niemczech. Audi wbiło się w polską ciężarówkę

Powyższą sytuację przytaczają jako dowód na to, że na drodze nie można pozwolić sobie nawet na moment dekoncentracji. A zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, gdzie skutki rozkojarzenia mogą być naprawdę tragiczne. Tym razem szczęśliwie nikt nie stracił życia, ale ryzyko poważnego wypadku było bardzo duże.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków