Do wypadku doszło w poniedziałek w Czaszynie na Podkarpaciu, na drodze wojewódzkiej nr 892. Policja została poinformowana o zdarzeniu o godz. 7 rano.
Zobacz także: Najdziwniejszy "pościg" świata. Brytyjscy policjanci gonili kierowcę konno [WIDEO]
Obrócił się kilka razy, zanim wylądował
Przebieg zdarzenia zarejestrowała kamera internetowa, znajdująca się na wieży kościoła w Czaszynie. Nagranie ujawniło, że kierowca Golfa jechał ze znaczną prędkością, ale mniejszą, niż auto, jadące przed nim. Nagle Volkswagen wypadł z drogi i trafił na pobocze. Wtedy kierowca szarpnął za kierownicę i skręcił nią w lewo, co sprawiło, że samochód wpadł w poślizg.
Zobacz także: Jechał 163 km/h w terenie zabudowanym i nie słyszał, że policjanci chcą go zatrzymać
Ze względu na wysoką prędkość, ale też niewystarczającą szerokość drogi, kierowca przeciął pas do jazdy w przeciwnym kierunku, by za chwilę wylądować w przydrożnym rowie. Auto uderzyło w znajdujący się nad nim przepust, a następnie kilkukrotnie koziołkowało.
Ze względu na dużą prędkość, uderzenie było bardzo silne. Volkswagen Golf został doszczętnie zniszczony, a kierowca utknął w aucie. By go uwolnić, służby musiały użyć narzędzi hydraulicznych. Strażacy rozcięli karoserię auta, a kierowca w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR.
To 27-letni mieszkaniec powiatu sanockiego. Policja informuje, że jego stan jest poważny.
Źródło: Policja Podkarpacka