Patrol inspektorów ITD w sobotę 17 lutego pełnił służbę na DK2 nieopodal Horbowa. Ustawieni blisko granicy z Białorusią funkcjonariusze kontrolowali pojazdy ciężarowe. Na celownik wzięli nietypową, bo pokryta fioletowym lakierem, Scanię. Kierowca wiózł do Kazachstanu 15 ton części samochodowych, ale teraz przymusowo spędzi trochę czasu w Polsce.
Inspektorzy ITD odkryli nielegalną przeróbkę w Scanii
Polakierowanie ciągnika siodłowego na wyrazisty kolor to żadne przestępstwo. Zwracający na siebie uwagę na drodze kierowca zostanie w Polsce z innego powodu – niewykluczone, że na długo, bo grozi mu nawet odsiadka. Za co? Za manipulowanie urządzeniem rejestrującym czas pracy.
Analiza wykazała, że jedna z części składowych tachografu została nielegalnie zmodyfikowana. Po demontażu nadajnika impulsów ze skrzyni biegów i jego rozbiórce okazało się, że przeróbka sprowadzała się do zmian konstrukcyjnych umożliwiających zdalne blokowanie tachografu za pomocą pilota
– przekazali inspektorzy ITD z Lublina. Wyjaśniają, że taka modyfikacja pozwala kierowcy oszukać tachograf i sprawić, by – pomimo ruchu – rejestrował w trakcie jazdy odpoczynek.
Inspektorzy ITD wezwali policję. Kierowca zostanie w Polsce
Chociaż kierowca fioletowej Scanii zmierzał do Kazachstanu, teraz nie będzie mu łatwo tam dotrzeć. Pobyt w Polsce wydłuży się ze względu na prowadzone przeciwko niemu i litewskiemu przedsiębiorcy dochodzenie. W tym celu inspektorzy ITD pobrali 12 tys. zł na poczet przewidywanej kaucji. To jednak nie koniec wydatków, bo przewoźnik został zobligowany do pokrycia kosztów wymiany przerobionego nadajnika impulsów na oryginalny.
To także nie koniec konsekwencji, które spotkają kierowcę. Po stwierdzeniu takiego naruszenia funkcjonariusze byli zmuszeni wezwać na miejsce kontroli patrol policji. Mundurowi będą prowadzić własne śledztwo związane z ingerencją w zalegalizowany przyrząd pomiarowy. A za to – zgodnie z art. 315 kk – w najgorszym wypadku grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.