Sytuacja miała miejsce we wtorek 6 lutego po godzinie 18.00 w Siepietnicy, na drodze krajowej nr 28. Policjanci z jasielskiej grupy "SPEED" kontrolowali prędkość samochodów, kiedy obok ich radiowozu przejechał Opel. Kierujący tym samochodem, po minięciu patrolu, świadomie przyspieszył, przekraczając dozwoloną prędkość.
Szybko go złapali po raz pierwszy...
Mundurowi pojechali za nim i zarejestrowali prędkość auta wynoszącą 90 km/h, podczas gdy obowiązujący w tym miejscu limit wynosił 50 km/h. W efekcie otrzymał on mandat w wysokości 1600 zł i 9 punktów karnych. Policjanci zatrzymali również dowód rejestracyjny jego Opla z powodu niewłaściwego stanu technicznego pojazdu. Okazało się, że dla 27-letniego kierowcy nie było to pierwsze wykroczenie związane z przekroczeniem prędkości.
- Przeczytaj także: Potwierdzone - policjanci wlepiają mandaty 4 tys. zł za zły kąt. Najłatwiej wpaść rano
...i po raz drugi
Niespełna dwie godziny później, w Święcanach, ten sam niesprawny Opel ponownie został zarejestrowany na drodze, tym razem przekraczając prędkość o 52 km/h w obszarze zabudowanym. Za kierownicą siedział ten sam kierowca. Za recydywę mężczyzna został więc ukarany mandatem w kwocie 3000 zł i 13 punktami karnymi.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy na okres trzech miesięcy i czeka go teraz ponowny egzamin na prawo jazdy ze względu na zbyt dużą liczbę punktów karnych zgromadzonych na jego koncie.