Niedawno informowaliśmy o tym, że amerykańskie muscle cars marki Dodge nie będą już napędzane silnikami spalinowymi. Dziś mamy podobne informacje, ale tym razem chodzi o dzieła sztuki tworzone przez Singer Vehicle Design. W wywiadzie dla "Top Gear" szef SVD Rob Dickinson potwierdził, że zakończył przyjmowanie zamówień na Porsche 911 Classic reimagined by Singer. Minęło 12 lat, odkąd Singer zaczął je budować. Czerwone światło dla obecnego modelu wcale nie oznacza końca dla firmy z Los Angeles. W rzeczywistości manufaktura przechodzi do jeszcze bardziej wymagającego projektu — Singer Turbo Study.

Według Dickinsona produkcja 911 Classic wyniosła zaledwie 450 sztuk. To nie było planowane i to, że firma skończy na tej ilości, to również nie jest część jakiejś strategii. Zdaniem szefa SVD czas pójść naprzód. Były frontman i gitarzysta Catherine Wheel zwrócił też uwagę, że zakończenie produkcji Porsche 911 Singer wpłynie pozytywnie na utrzymanie wartości tych egzemplarzy, które firma już wyprodukowała.

Singer Turbo Study

Teraz Singer przechodzi do budowy nowego projektu, jakim jest Singer Turbo Study. Warto zauważyć, że wszystkie dotychczasowe Singery na bazie Porsche 911 są napędzane wolnossącym silnikiem typu bokser o pojemności 4,0 litra – początkowo przerabianym przez Coswortha, a później dostarczonym bezpośrednio przez Porsche zgodnie ze specyfikacją amerykańskiej firmy. Nie jest jasne, czy nowa wersja silnika z turbodoładowaniem będzie nadal dostarczana przez Porsche, ale jedno jest pewne – wkrótce rozpocznie się proces urzeczywistniania projektu Singer Turbo Study.

Singer Turbo Study by Singer Vehicle Design Foto: Singer
Singer Turbo Study by Singer Vehicle Design