• Hybryda plug-in z sześciocylindrowym silnikiem wygląda na zewnątrz i w kabinie jak każde czysto spalinowe Ferrari, w dodatku stylistyka tyłu 296 GTB jest niepowtarzalna
  • Łatwość obsługi podstawowych funkcji lepsza niż w samochodach popularnych marek
  • Nowe V6 w połączeniu z silnikiem elektrycznym przyspieszają auto fenomenalnie i brzmią całkiem dobrze, a nowy układ kierowniczy zachwyca
  • Wszystko pięknie, tylko ta cena! Półtora miliona złotych gwarantuje ekskluzywność
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Ale jak to? To tak można? Ferrari z sześcioma cylindrami? I jeszcze do tego z wtyczką? Nasza odpowiedź brzmi: można, i to jeszcze jak!

Z zewnątrz Ferrari 296 GTB prezentuje się jak rasowy sportowiec. Hybrydowy napęd zdradza tylko dodatkowa mała klapka nad tylnym błotnikiem, za którą znajduje się gniazdko do ładowania akumulatora. Natomiast wygląd tyłu w stylu spidera z aktywnym spoilerem między światłami jest absolutnie wyjątkowy.