Z relacji świadków i informacji przekazywanych przez policję wynika, że do pierwszego wypadku miało dojść tuż przed godziną 16.00. Podczas opadów marznącego deszczu uwagę jadących w gęstym ruchu kierowców rozproszył samochód uszkodzony podczas wcześniejszej kolizji, stojący na pasie awaryjnym autostrady. Po tym, jak jedno z aut zaczęło hamować, doszło do karambolu, w którym uczestniczyło 17 pojazdów. W tym zdarzeniu rannych zostało 11 osób, z których dwie odniosły bardzo poważne obrażenia. Oczywiście, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, niemal natychmiast powstał korek – chwilę później na śliskiej drodze kolejne auta nie zdołały wyhamować i doszło do kolejnego karambolu, w którym uczestniczyło kolejnych 13 aut.

Karambol na autostradzie A3 Foto: Bayerisches Rotes Kreuz
Karambol na autostradzie A3

To zdarzenie było najtragiczniejsze w skutkach – zginęła 52-letnia kobieta i dziecko w wieku dwóch lat, trzy inne osoby doznały bardzo ciężkich obrażeń, a jedenaście osób zostało lekko rannych. Co więcej, na skutek wypadku zapaliły się cztery auta, interweniować musiała straż pożarna.

Po ok. 30 minutach, w koniec korka, który uformował się na zablokowanej po wcześniejszych wypadkach autostradzie, wbiły się kolejne samochody, na szczęście w tym ostatnim zdarzeniu skończyło się na lekkich obrażeniach.

W akcji ratowniczej, poza policją, strażą pożarną i dziesiątkami karetek uczestniczyły aż trzy śmigłowce ratownicze.