• Kierowca BMW, który spowodował wypadek na A1, poruszał się z wyjątkowo wysoką prędkością
  • Konsekwencje za rażące przekroczenie prędkości są surowsze w innych krajach niż w Polsce
  • W Niemczech kierowca może nawet iść do więzienia
  • W kilku krajach kierowca BMW miałby zarekwirowany samochód i bardzo wysokie mandaty

W Polsce, choć taryfikator mandatów został zdecydowanie zaostrzony, to nadal kierowcy, którzy poruszają się z wyjątkowo wysoką prędkością, poza mandatem, punktami karnymi i ewentualną utratą prawa jazdy (na 3 miesiące w terenie zabudowanym) nie obawiają dodatkowych konsekwencji. To powoduje, że łatwiej jest im wciskać gaz do dechy i sprawdzać osiągi swoich szybkich samochodów.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Takie działanie niestety doprowadziło już do wielu śmiertelnych wypadków, a najgłośniejsze było zdarzenie w Krakowie, gdzie w mieście Renault Megane poruszało się 162 km/h oraz wypadek BMW z Kią na autostradzie A1, gdzie BMW serii 8 w momencie uderzenia w drugi samochód miało 253 km/h, a szacunki mówią, że mogło jechać nawet ponad 300 km/h.

Sprawdziliśmy, jakie konsekwencje czekają na kierowców, którzy rażąco przekraczają prędkość na drogach w innych krajach. Okazuje się, że często za granicą prawo jest tak zbudowane, że kierowcy raczej nie ryzykują znacznego przekraczania prędkości.

Kierowca BMW w Niemczech miałby spory problem

W Niemczech taryfikator przewiduje maksymalną karę za przekroczenie prędkości o ponad 70 km/h. Wówczas kierowca żegna się z uprawnieniami na 3 miesiące i dostaje mandat w wysokości 700 euro (ok. 3160 zł), jeśli dokonano wykroczenie poza terenem zabudowanym lub 800 euro (ok. 3660 zł), jeśli było w mieście. Niemieckie prawo jednak na tym nie kończy.

Kierowca może mieć podwojoną karę pieniężną, jeśli policjant uzna, że przekroczenie było zamierzone (przy prędkości ponad 250 km/h raczej nie ma wątpliwości, że przekroczenie prędkości jest zamierzone), czyli maksymalnie może dostać 1400 euro i 1600 euro (ok. 6300 zł i 7200 zł). Co więcej, pirat drogowy może być oskarżony o nielegalne wyścigi uliczne lub rażące wykroczenia drogowe, co już jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny lub więzienia do 2 lat.

We Francji kierowca BMW już by nie miał auta

Dwukrotne przekroczenie prędkości w Austrii oznacza odebranie samochodu. Podobnie jest, jeśli kierowca brał udział w nielegalnych wyścigach. Z kolei od marca 2024 r. piraci drogowi w Austrii mają płacić 5000 euro (ok. 22 tys. 600 zł) za rażące przekroczenie prędkości. Mogą mieć również odebrane prawo jazdy nawet na 6 miesięcy w przypadku udziału w nielegalnych wyścigach.

Francuzi także bardzo poważnie podchodzą do przekraczania prędkości. Za jazdę z prędkością wyższą niż 50 km/h mandat wynosi 1500 euro (ok. 6800 zł) i jest usuwane 6 punktów z prawa jazdy (we Francji kierowca za przewinienia traci punkty ze swojej puli). Kierowca traci też prawo jazdy na 3 miesiące.

Drugi raz takie przekroczenie prędkości oznacza już przestępstwo, gdzie trzeba zapłacić mandat w wysokości 3750 euro (ok. 17 tys. zł), ale także jest konfiskowany samochód (lub nakładana jest kara pieniężna równa wartości pojazdu), a nawet nakłada się zakaz prowadzenia pojazdów na okres do 5 lat. Kierowca musi też przejść kurs zwiększający świadomość bezpieczeństwa w ruchu drogowym i do więzienia na okres do 3 miesięcy. Kara jest określana indywidualnie.

Laweta Foto: ThamKC / Shutterstock
Laweta

W Danii BMW by zabrali i sprzedali, a w Szwajcarii może nawet zezłomowali

W Danii sprawa jest prosta — kierowca jadący powyżej 200 km/h traci samochód, uprawnienia na aż 3 lata i trafia do więzienia na 20 dni. Co więcej, kierowca dostaje mandat, którego wysokość uzależniona jest od okoliczności zdarzenia i musi wpłacić 500 koron duńskich (ok. 300 zł) na fundusz ofiar.

Skonfiskowany samochód trafia na aukcję i jest licytowany. Tak miał pewien kierowca, który nowym Lamborghini jechał 236 km/h. Jego samochód został odebrany.

W Szwajcarii już przekroczenie o ponad 35 km/h na autostradzie (ograniczenie do 120 km/h) jest uznawane za przestępstwo. Jest ono zagrożone karą grzywny lub do 3 lat więzienia. Grzywna jest określana indywidualnie przez sąd. Przekroczenie prędkości o 50 km/h może się wiązać z konfiskatą pojazdu. Pojazd jest wtedy złomowany lub sprzedawany.

Niemiecka Policja Foto: Fotolia
Niemiecka Policja

Włosi nie lubią szybkich kierowców w nocy

We Włoszech kierowca przekraczający prędkość o ponad 60 km/h może dostać mandat do 3382 euro (ok. 15 tys. 300 zł), straci 10 punktów karnych (system punktowy podobny do francuskiego) i może mieć zawieszone prawo jazdy na okres od 6 miesięcy do 1 roku. Jeśli znów rażąco przekroczy prędkość w ciągu dwóch lat od pierwszego przewinienia, kara pieniężna wyniesie tyle samo, liczba straconych punktów także będzie taka sama, ale prawo jazdy jest kierowcy odbierane.

Jeżeli naruszenie zostanie popełnione w godzinach od 22 do 7, to kara pieniężna zostanie zwiększona o 30 proc.

Lamborghini Huracán Polizia (2017) Foto: Lamborghini
Lamborghini Huracán Polizia (2017)

Nasi południowi sąsiedzi mają trochę jak u nas

Na Słowacji sprawa jest dość prosta. Jazda autostradą z bardzo wysokimi prędkościami może zakończyć się mandatem do 800 euro (ok. 3600 zł) na miejscu lub do 1000 euro (4500 zł) w postępowaniu mandatowym.

W Czechach także kończy się na mandacie. Za przekroczenie prędkości o 50 km/h można zapłacić do 25 tys. koron czeskich (ok. 4600 zł) i dostać 6 punktów karnych.

W Australii jest oddzielne prawo jazdy dla bardzo mocnych aut

W Australii z kolei od nowego roku wejdzie w życie prawo jazdy kategorii U. Jest ono przeznaczone dla wyjątkowo mocnych i szybkich samochodów. To pokłosie wypadku z 2019 r., w którym kierowca Lamborghini Huracan śmiertelnie potrącił 15-latkę. Będzie ono obowiązkowe do samochodów, których stosunek mocy do masy wynosi co najmniej 276 kW/tonę (375 KM), a masa całkowita nie przekracza 4,5 t.

Co ciekawe, kierowca BMW, gdyby jeździł po Australii, prawdopodobnie nie musiałby go mieć, bowiem BMW M850i, mogło mieć 650 KM, a seryjnie waży ok. dwóch ton. To oznacza, że musiałoby mieć ok. 100 KM więcej, by wymagało dodatkowego prawa jazdy.