Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > "Kierowca Mercedesa miał śmierć w oczach". Tego na autostradzie się nie spodziewał [WIDEO]

"Kierowca Mercedesa miał śmierć w oczach". Tego na autostradzie się nie spodziewał [WIDEO]

Autor Mateusz Ćwierz
Mateusz Ćwierz

W sieci pojawiło się nagranie ukazujące szokujące scenę z autostrady A1 pod Częstochową. Widać na nim, jak jeden z kierowców, jak gdyby nigdy nic, jedzie pod prąd pasem, który służy do wyprzedzania. O mały włos nie doszło tam do wielkiej tragedii.

Kierowca jechał autostradą A1 pod prąd (screen: BandytaZKamerka/Twitter)
Kierowca jechał autostradą A1 pod prąd (screen: BandytaZKamerka/Twitter)Źródło: Shutterstock

Jazda po autostradzie wymaga od kierowców wyjątkowego skupienia. To na takich drogach mogą oni rozwinąć swoimi pojazdami największą prędkość. Chwila nieuwagi w tym miejscu może zakończyć się niestety tragicznie. Nie wszyscy jednak zdają sobie z tego sprawę, często narażając życie swoje oraz innych uczestników ruchu. Jednak to, co zrobił jeden z kierowców na autostradzie A1, przekracza wszelkie granice absurdu i jest niewytłumaczalne. To prawdziwy cud, że nie doszło tam do wielkiej tragedii.

Autostradą pod prąd

Opublikowany film pochodzi z odcinka autostrady A1 pod Częstochową. Na nagraniu z ciężarówki widać pojazdy jadące zgodnie z przepisami na nieszczególnie zatłoczonej drodze. Skrajnie lewym pasem porusza się Mercedes, który wyprzedza inne samochody. Nagle tuż przed nim pojawia się auto jadące pod prąd z włączonymi światłami awaryjnymi. Prowadzący niemiecki pojazd w ostatniej chwili zdołał odbić i zjechać na prawy pas. Od zderzenia dzieliły tu sekundy.

W komentarzach pod filmem zrodziła się istna burza. Internauci nie są w stanie pojąć tak niewytłumaczalnie nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy jadącego pod prąd. "Kierowca Mercedesa miał śmierć w oczach" — zatytułowano post na ten temat w serwisie wykop.pl. "Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i sprawa o usiłowanie zabójstwa... Co w ogóle trzeba mieć w głowie, żeby jechać lewym, a nie awaryjnym?!" — napisał jeden z komentatorów. "Co w ogóle trzeba mieć w głowie, żeby jechać pod prąd autostradą?" — dodał kolejny. "Za takie coś to ciupa. Nie ma wytłumaczenia na taką jazdę" — komentuje jeszcze inny.

Zobacz także: Kursant zatrzymał się przed "stopem". Uderzenia z tej strony się nie spodziewał [Wideo]

Wielu z nich zastanawia się, dlaczego kierowca nie jechał pasem awaryjnym. To jednak również jest niezgodne z przepisami ruchu drogowego i może powodować poważne zagrożenie. Za jazdę pod prąd po autostradzie lub drodze ekspresowej w taryfikatorze przewidziane jest 15 punktów karnych. Na kierowcę łamiącego ten przepis, nakładany jest także mandat w wysokości 2 tys. zł.

Mateusz Ćwierz
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków