Do zdarzenia doszło w nocy 11 lutego. Oficer dyżurny radzyńskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na jedną z tamtejszych stacji paliw samochodem marki Audi przyjechał mężczyzna, którego zachowanie wzbudziło podejrzenia u obecnych tam osób.

Zobacz: Jedziesz pożyczonym pojazdem bez ważnego OC? Ryzykujesz i ty, i właściciel

Jeden ze świadków przekazał policjantowi, że kierujący może być pod wpływem alkoholu. Na miejsce został wysłany patrol. Po dotarciu na stację paliw funkcjonariusze potwierdzili przypuszczenia świadka.

Przeczytaj: Nagrywający miał szczęście. Kierowcę Mustanga zatrzymała latarnia

Szybko jasnym stało się, że 26-letni mieszkaniec gminy Wohyń przyjechał Audi na stację paliw, będąc kompletnie pijanym. Policjanci sprawdzili trzeźwość kierowcy. Wynik badania wskazał, że mężczyzna miał w organizmie niemal trzy promile alkoholu. Ponadto w samochodzie, którym dotarł na miejsce, funkcjonariusze znaleźli otwartą puszkę z piwem.

Sprawdź: Zamknął się w BMW i nie słuchał poleceń. Straż Graniczna szybko odkryła dlaczego

Teraz 26-latek stanie przed sądem. Z racji wyniku badania trzeźwości za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu nawet do dwóch lat więzienia. Poniesie także karę finansową. Kierowca musi liczyć się ze zobowiązaniem do wpłaty kwoty nie mniejszej niż 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto sąd może na niego nałożyć zakaz kierowania pojazdami na minimum trzy lata.

Źródło: radzyn-podlaski.policja.gov.pl

(MĆ)