Współczesna wersja pod nazwą New Beetle produkowana jest w meksykańskiej fabryce w Puebla. Oficjalnie już ogłoszono, że ostatni model Finalnej edycji zjedzie z taśmy produkcyjnej w Puebla w lipcu 2019 roku. Cena wersji podstawowej będzie się zaczynać od 23 045 dolarów, a cabrio - od 27 295 dolarów.
- Strata Garbusa po trzech pokoleniach i blisko siedmiu dekadach wywoła smutek wśród wielu wiernych fanów tej marki - podsumował Hinrich Woebcken, prezes Volkswagen Group of Amerika.
Historia tego auta sięga 1934 r., kiedy Adolf Hitler obiecał Niemcom tani "samochód dla ludu". Opracowaniem pojazdu zajął się Ferdynand Porsche. Auto musiało spełniać kilka warunków: wnętrze miało zmieścić 4 dorosłe osoby wraz z bagażem, spalać mniej niż 8 l/100 km, a jego cena nie mogła przekraczać 1000 marek. Nabycie auta miały ułatwić przedpłaty. Jednak nikt nie otrzymał auta przed II wojną światową, a wpłacone pieniądze przeznaczono na zbrojenie.
Rewolucyjny model, dzieło Ferdinanda Porsche, po raz pierwszy zaprezentowany został publicznie 15 lutego 1936 roku podczas X. Salonu Samochodowego w Berlinie.
KdF-Wagen, nazwany od nazistowskiej organizacji Kraft durch Freude (siła przez radość). Miał szybko zmotoryzować Niemcy, ale przed wybuchem II wojny światowej nie dotarł do żadnego z 336 tys. Niemców, którzy ulokowali swoje oszczędności na specjalnie do tego celu utworzonym funduszu przedpłat.
W przygotowanie produkcji auta, które zdobyło sławę pod nazwą Garbus, nie oszczędzano pieniędzy ani ludzkiej pracy. Auto, które w założeniu miało kosztować 1000 ówczesnych marek niemieckich, powstawało od 1938 roku w nowej fabryce w Fallersleben. Pracowali tam jeńcy wojenni przetransportowani z obozów koncentracyjnych. Do dzisiaj trwają spory, czy takie auto mogło kosztować tylko 1000 marek, bo zdaniem wielu, taka cena nie była realna.
Zainteresowanie przejęciem fabryki przejawiał Ford, ale za sprawa brytyjskiego majora Ivana Hirsta, fabryka została odbudowana w 1945 r., rozpoczęła produkcję. W pierwszym roku powstała tam 1800 Volkswagenów Type 1, a rok później już prawie 10 tys. Pod koniec 1950 r. po świecie jeździło już 100 tys. Volkswagenów, a pięć lat później 1 mln.
Mały Volkswagen szybko został nazwany Garbusem I zyskał sławę na całym świecie. Ostatni egzemplarz w Europie został wyprodukowany w 1978 roku, a najdłużej model ten powstawał w Meksyku, gdzie ostatecznie produkcję ukończono 30 lipca 2003 roku. Łącznie powstało 21 529 464 egz.
Nowe generacje modelu wprowadzane były przez VW na rynek w 1998 i 2012 roku. Jednak dalsze istnienie tego modelu brutalnie zweryfikował rynek, a zainteresowanie klientów skierowane zostało na SUV-y.
Volkswagen jednak nie zamyka całkowicie historii Garbusa i w przyszłości nie wyklucza powrotu do tego projektu być może w formie elektrycznej.